Restauracja McDonald's

Avatar Vader0PL
Rozpoczął więc posiłek. Przynajmniej raz na jakiś czas warto zjeść w miejscu, gdzie jest kelner, lub kelneropodobny członek zespołu.

Avatar Abomination
Właścicielka
Po kilkunastu minutach zjadłeś i byłeś syty.

Avatar Vader0PL
No to pora się ulotnić i wrócić na wysypisko.

Avatar Abomination
Właścicielka
// Zmiana tematu. Zacznę.//

Avatar Abomination
Właścicielka
Radio:
Po kilku minutach dojechałaś na miejsce, zaparkowałaś obok. Clinton wyszedł z auta i skierował się do środka.

Avatar Abomination
Właścicielka
Stanął niedaleko kasy zastanawiając się co zamówić.
- Co bierzesz...?

Avatar Radiotelegrafista
- Nie wiem. Jakąś kanapkę i colę...- Spojrzała na menu. Było tam coś wartego uwagi oprócz znanych ofert?

Avatar Abomination
Właścicielka
Burgery, frytki, cola... Różne rodzaje, były jeszcze nuggetsy.
- To ja wezmę trzy cheeseburgery, frytki i colę.

Avatar ThePolishKillerPL
//Ma rozmach, sku*wysyn.

Avatar Radiotelegrafista
- Mhm. Znajdź jakieś miejsce. - Podała zamówienie Clintona, dla siebie zamówiła dwa podwójne burgery, dwa cheeseburgery i colę.

//Tyle trzeba zamówić, by się najeść, Killer.

Avatar Abomination
Właścicielka
// Hej, ja zwykle tyle biorę a nie jestem jakimś wielkim osiłkiem jak on ;v//
Tak też zrobił, usiadł przy jakimś stoliku w rogu budynku.

Avatar Radiotelegrafista
Czekała, aż zamówienie zostanie zrealizowane.

//Miłych snów

Avatar Abomination
Właścicielka
// Nawzajem. //
Po dziesięciu minutach przyniesiono wam zamówienie, John zaczął jeść.

Avatar Radiotelegrafista
A i ona zajęła się jedzeniem, odwróciwszy się bokiem do stołu. Z nudów.rzuciła wzrokiem na lokal. Było widać tu kogoś ciekawego?

Avatar Abomination
Właścicielka
Raczej nie, tylko klienci czekający na zamówienia, jedzący, obsługa i takie tam...

Avatar Radiotelegrafista
Mhm...Szybko zjadła w paru gryzach, po czym poczekała, aż Clinton skończy.

Avatar Abomination
Właścicielka
On też w miarę szybko zjadł.
- Całkiem dobre. To co teraz?

Avatar Radiotelegrafista
- Podrzucę Cię pod dom, dziś wieczór i jutro nic "specjalnego" nie będzie. Ale możesz, a nawet musisz rozejrzeć się za czymś, co pomoże nam zebrać trochę więcej pieniędzy do kieszeni...-

Avatar Abomination
Właścicielka
- Nie mam zbytnio pomysłu... Ale spróbuję. Chodźmy. - Skierował się do twojego pojazdu wcześniej sprzątając danie.

Avatar Radiotelegrafista
Odstawiła tacę i udała się do samochodu. Zawiozła Clintona pod jego dom.

Avatar Abomination
Właścicielka
// Zmiana tematu. Zacznę.//

Avatar Abomination
Właścicielka
Niffin:
Po kilku minutach jeżdżenia po mieście dojechałeś na miejsce i zaparkowałeś obok.

Avatar
Konto usunięte
Sam zadziwiony swoją decyzją w kwestii restauracji, wszedł do środka. Począł rozglądać się za cennikiem.

Avatar Abomination
Właścicielka
Szybko taki znalazłeś. Burgery zaczynały się od czterech dolarów a frytki od dwóch.

Avatar
Konto usunięte
Poszedł wykonać zamówienie, składające się z sześciu burgerów i dwóch paczek frytek. Miał nadzieję iż nie pomylił się w kalkulacji, kładąc na ladzie trzydzieści dwa dolary.

Avatar Abomination
Właścicielka
Nie pomyliłeś się, zapłaciłeś a teraz wystarczyło poszukać stolika i poczekać na jedzenie.

Avatar
Konto usunięte
Skoro wystarczyło, uczynił to.

Avatar Abomination
Właścicielka
Po dziesięciu minutach dostarczono Ci posiłek.

Avatar
Konto usunięte
Ładnie podziękował. Ograniczył zbędne wywody nad konsumpcją. Zjadł w spokoju. Po odstawieniu tacy, udał się na moment do toalety. Wyszedł, otrzepując mokre ręce. Opuściwszy restaurację, wsiadł na swój motocykl. Udał się do sklepu z bronią.

Avatar Abomination
Właścicielka
Najedzony pojechałeś w kierunku sklepu z bronią.
// Zmiana tematu. Zacznę.//

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku