Zaprawdę dziwne miejsce, takie o którym słyszał prawie każdy, a nie widział go właściwie nikt, może z wyjątkiem kilkuset wybrańców, którymi są oczywiście członkowie samej Inkwizycji oraz ci, którzy mają to szczęście zostać tu zaproszonymi. Szczęście bądź nieszczęście, gdyż później z reguły mają czyszczoną pamięć lub są pod ciągłą obserwacją Inkwizycji, a nie zawsze są to dobrowolni goście: Trafiają tutaj Demonolodzy, Mutageniści, Nekromanci i inni Magowie Zła, a także ich najpotężniejsze lub najciekawsze wytwory, liczne potwory, które nie zawsze mają z nimi coś wspólnego oraz wiele innych istot, które są zbyt niebezpieczne, aby trzymać je w zwykłym więzieniu, choćby i pod strażą Paladynów Srebrnej Dłoni, ale nie mogą też zostać wyłącznie stracone.
Sama twierdza do monumentalna forteca, zaopatrzona w trzy linie grubych murów, liczne wieże obronne i obserwacyjne, najróżniejsze machiny defensywne, a także bitną załogę elity pośród wojowników światłości, czyli własnie Inkwizytorów. Jednakże największą ochroną budowli są starożytne zaklęcia nałożone przez Amhirantę z Sanyburii, Wielkiego Inkwizytora, znane tylko jemu, choć nie wiadomo do końca, jak je zdobył. Chronią one przed wzrokiem postronnych, z daleka czyniąc twierdzę, i wszystko, co się w niej znajduje, niewidzialnymi, zaś z bliska sprawiająca, że podróżni czują potrzebę oddalenia się z tego miejsca. Dodatkowo ci, którzy chcieliby twierdzę znaleźć, mają ten problem, że nie wiedzą zbytnio, gdzie szukać, gdyż obszar poszukiwań można zawęzić co najmniej do jednego kontynentu: Verden.
Zarówno ufortyfikowana część nadziemna, gdzie znajdują się wszelkiej maści pokoje Inkwizytorów, kwatery Wielkiego Inkwizytora, stajnie, kuchnie, stołówki, sale narad, place treningowe, spichlerze, studnie i tym podobne, jak i jej podziemna część zostały stworzone przy pomocy krasnoludzkich inżynierów.
To pod ziemią umiejscowiono lochy i sale przesłuchań dla więźniów, ale również bastiony strażników, w razie gdyby ktoś uciekł, co się jednak nikomu nigdy nie udało, a także laboratoria alchemiczne i nie tylko, gdyż to w podziemnych warsztatach twierdzy powstały pierwsze zminiaturyzowane Bombardy, ręczne odpowiedniki krasnoludzkiej artylerii magicznej, oczywiście również zasilane Magią.