Południowa Zatoka

Avatar
Konto usunięte
Jochan
Ocknąłeś się. Słony smak morskiej wody i grzejące promienie słońca na plecach powitały cię miło na nowym lądzie. Udało ci się tu trafić z ekwipunkiem, który szybko zabrałeś przed sztormem. Byłeś na plaży na północ widziałeś las.

Avatar bulorwas
Słony John uczył, że w takich sytuacjach najważniejsze jest źródło wody pitnej. Poszedł do lasu.

Avatar
Konto usunięte
Miałeś iść gdy usłyszałeś w głowie głos- Przed wyruszeniem w drogę należy zebrać drużynę

Avatar bulorwas
Ch**, nie ma co się kłócić z prawdanym je**ny.... Co ku*wa.
-Kim jesteś?

Avatar
Konto usunięte
Nie musisz mówić na głos, rozmawiam z tobą telepatycznie. Uratowałem Cię od śmierci, jestem porzuconym Bogiem.

Avatar bulorwas
Porzuconym Bogiem? Dobrze, że nie jestem w Europie, bo by mnie powiesili. Jak twe imię, Panie? I o jaką drużynę ci chodzi?
Zaczął chodzić po plaży szukając przydatnych rzeczy wyrzuconych na brzeg i ludzi

Avatar
Konto usunięte
Kiedyś byłem nazywany Wewnętrznym, ale to stare dzieje. Znajdź resztę twojej załogi.
Na razie nic nie znalazłeś.

Avatar bulorwas
Jestem pierwszym, z moich, który tu trafił? Nie możesz wezwać ich do mnie swoimi mocami?

Avatar
Konto usunięte
Moja moc nie jest tak wielka, trochę jej wyczerpałem na ratowanie was. Jednak nie jestem bezużyteczny, współpraca ze mną jest owocna w obie strony, ja staję się silniejszy i wy też.

Avatar bulorwas
Jakaś magia czy po prostu, silniejsi się staniemy?
Zapytał idąc wzdłuż plaży i rozglądając się

Avatar
Konto usunięte
Zależy jak bardzo się przysłużysz sprawie, najpierw muszę odzyskać moją moc by się nią dzielić.
Ktoś leżał. Miał potężną rudą brodę i łysą glacę. Wyróżnił się jednak świetną, muskularną budową i niską posturą. W dodatku miał potężny nos, który dopełniał jego wygląd krasnoluda.

Avatar bulorwas
Wyciągnął go bardziej na ląd i zaczął go cucić.
-Żyjesz?

Avatar
Konto usunięte
- Aaaaaaa proszę nie! Nie gwałć mnie, ja tylko chciałem zobaczyć murzyna! - wywrzeszczał wysokim gardłowym głosem. Mina gościa bezcenna.

Avatar bulorwas
-Co ci tutaj może ku*wa gw**cić? Piasek ci w dupę wszedł? Sztorm był, na plaży cię wyje**ło.

Avatar
Konto usunięte
-Sztorm?! Przeżyłem sztorm?! Ja pie**olę... - spojrzał z rozwartymi oczami dookoła siebie jakby czegoś szukając. - Gdzie jest mój wałek?

Avatar bulorwas
-Przeżyłeś je**ny sztorm, prawie zdechłeś, a zamierzasz szukać wałka.

Avatar
Konto usunięte
- Ch*j ze mną wałek jest moim narzędziem, wałek to ku*wa dla mnie jak miecz dla rycerza jak, jak ku*as dla geja!

Avatar bulorwas
-Wystrugam ci nowy, cieślą jestem z zawodu.
Pokazał na skrzynkę.
-Kucharzem byłeś?
On też cię słyszy, Mistrzu?

Avatar
Konto usunięte
Wolę na razie do niego nie przemawiać...
-Co? Tak, kucharzem też jestem, ale je**** mnie wałek drewniany, ja miałem ku*wa wałek ze stali!

Avatar bulorwas
-To go szukaj.
Westchnął i usiadł.

Avatar
Konto usunięte
Spróbuję zlokalizować ten wałek, a ty go lepiej poznaj, widzę w nim potencjał.
Krasnolud zaczął łazić po plaży w celu odnalezienia jego wałka..

Avatar bulorwas
-Poczekaj, poszukamy go zaraz razem, potem. Teraz siadaj, poznamy się lepiej.

Avatar
Konto usunięte
-Ehh... dobra, wałek chyba nie ucieknie, a boję się trochę sam go szukać w dalsze rejony...-usiadł.-O czym chcesz rozmawiać?

Avatar bulorwas
-Czym się wcześniej zajmowałeś? Co umiesz?

Avatar
Konto usunięte
-Byłem kucharzem holenderskich piratów przez jakiś czas, byłem mistrzem bijatyk karczmarskich w całej Holandii. Najważniejszym dla mnie okresem w życiu jednak była praca w piekarni w Amsterdamie. Potrafię się napi**dalać, jestem silny, jak mówiłem byłem kucharzem, więc potrafię gotować no i oczywiście robić dobre pieczywo. - Powiedział z sentymentem.

Avatar bulorwas
-Ja zaś jestem w sumie rzemieślnikiem każdego zawodu. Chwytałem się wszystkiego, dla rozrywki, handlu też. Szabelką nieźle wywijam, Ale z budynków słaby jestem, szopa to maks co umiem.

Avatar
Konto usunięte
-To świetnie! Nie martw się, może i piekarni nie wybudujesz, ale pomyśl o tym, że czarnuchy przez tysiące lat jedynym swoim ambitnym projektem nazywają chatki z gówna! Nie ma co się smucić tylko gdzie jest ku*wa mój wałek....

Avatar bulorwas
-Może murzyn jakiś znalazł i zaczął się do niego modlić?
Jak idą poszukiwania?

Avatar
Konto usunięte
Jeszcze chwila, wyspa nie jest taka mała
-Byłbym szczęśliwy jakby mi go oddał...tak w ogóle jestem Elmo Bakker.

Avatar bulorwas
-Jochan Van Elezar. Wyprzedzając pytanie, tak, jestem wysokourodzony, ale ch*j to zmienia. Po imieniu możesz mi mówić.

Avatar
Konto usunięte
Znalazłem, jest na zachód pod kawałkiem urwanym masztem.
-Dobra, chyba wystarczy gadania, mam wrażenie, że za chwilę coś za******.

Avatar bulorwas
-Chodź, idziemy szukać.
Powiedział i poszedł we wskazanym przez Boga kierunku, szukając tego wałka

Avatar
Konto usunięte
No to poszliście. Niedługo Ci to zajęło, znalazłeś połowę masztu wbitą pionowo w ziemię.

Avatar bulorwas
Poszukał tej szmaty.

Avatar
Konto usunięte
Szmaty nie było. Wałka nie szukałeś?

Avatar
Konto usunięte
Nigdzie go nie było.Pod masztem.

Avatar bulorwas
Tam więc szukał

Avatar
Konto usunięte
No ponieważ był wbity, to musisz go chyba wykopać.

Avatar bulorwas
-Pomóż mi.
Powiedział o krasnala i zaczął podnosić maszt.

Avatar
Konto usunięte
Ch*ja podniosłeś, trochę był zakopany. - A po ch*j mam ten maszt podnosić?

Avatar bulorwas
Naprężył się i spróbował go odrzucić na bok

Avatar
Konto usunięte
//Chciałeś napisać, próbuje go odrzucić?

Avatar bulorwas
//Skrót myślowy

Avatar
Konto usunięte
//XD btw jak nazwiesz tą zatokę?
-Ej chcesz mnie wyr*chać czy co? - Nawet nie drgnął skubany, no chłopak ze skały.

Avatar bulorwas
Zaczął więc go odkopywać

Avatar
Konto usunięte
/CZEKAJ TOBIE CHODZIŁO O MASZT A NIE KRASNOLUDA?

Avatar bulorwas
//Tak ku*wa, na ch*j mam podnosić krasnala? xD

Avatar
Konto usunięte
//Chodziło mi o popychanie go akurat podnoszenie zrozumiałem XD nadal czekam na nazwę dla tej zatoki.
-Ekhm znaczy się może się odsuń i ja to zrobię?

Avatar bulorwas
-Czyń honory.
Dał mu drogę wolną

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku