Zmiana płci, przenoszę z "nierealne marzenia"
ew. żeby było jakieś pytanie w temacie "co sądzicie?"
RADZIECKIsYNAPSYD pisze:Na całe szczęście nie Ty ustalasz zasady biologii
Płeć to płeć i nic tego nie zmieni. Nie zmieniajmy zasad biologii bo ktoś ma dziwne subiektywne odczucie o sobie
CzarnyGoniec pisze:
Na całe szczęście nie Ty ustalasz zasady biologii
CzarnyGoniec z Senegalu pisze:
To co jest takiego trudnego w rozróżnieniu płci biologicznej od psychologicznej?
+ osobiście uważam, że psychologiczna jest dużo ważniejsza. Bo nasze ciało to mimo wszystko głównie opakowanie dla mózgu. Jeśli mu nie pasuje to nie widzę przeciwwskazań żeby skorzystał z opcji zmiany (skoro technologia już na to pozwala)
RADZIECKIsYNAPSYD pisze:Uspokoję Cię tym, że zaburzenia z okresu dziecięcego tego też nie ustalają.
Nie ustalam i sądze, że zaburzenia niektórych ludzi z okresu dziecięcego też nie powinny ustalać.
RADZIECKIsYNAPSYD pisze:No właśnie nie zawsze. Zdarzają się przypadki w których struktura neuronalna mózgu pasuje do jednej płci, a zewnętrzne fizyczne zmiany - do drugiej. Choć tak w ogóle to chyba najlepszym określeniem płci nie byłby ten zero-jedynkowy, tylko jako kontinuum.
Płeć biologiczna jest taka sama jak płeć psychiczna
RADZIECKIsYNAPSYD pisze:A co sprawia, że kobieta jest kobietą, a mężczyzna mężczyzną?
Kobieta to kobieta, mężczyzna to mężczyzna.
RADZIECKIsYNAPSYD pisze:Argumentum ad absurdum. Chociaż...
Równie dobrze można wprowadzić podział na gatunek biologiczny i psychologiczny, bo ktoś w duszy może czuć się kolibrem
CzarnyGoniec pisze:
Uspokoję Cię tym, że zaburzenia z okresu dziecięcego tego też nie ustalają.
CzarnyGoniec pisze:
No właśnie nie zawsze. Zdarzają się przypadki w których struktura neuronalna mózgu pasuje do jednej płci, a zewnętrzne fizyczne zmiany - do drugiej. Choć tak w ogóle to chyba najlepszym określeniem płci nie byłby ten zero-jedynkowy, tylko jako kontinuum.
De facto obie zmiany są biologiczne, ale o zmianach biologicznych w obrębie mózgu zwykle mówi się, że są psychologiczne (bo psychologia zajmuje się mózgiem i umysłem).
A co sprawia, że kobieta jest kobietą, a mężczyzna mężczyzną?
CzarnyGoniec pisze:
Argumentum ad absurdum. Chociaż...
Nie ma w społeczeństwie ludzi, którzy mają strukturę mózgową kolibra. A gdyby byli to by od razu umarli, bo mózg kolibra zachowywałby się w czaszce człowieka jak grzechotka.
Ale gdyby jakimś cudem przeżyli...
to poważnie rozważyłbym określenia ich innym gatunkiem. Choć to pewnie też zależałoby od tego, czy byliby w stanie krzyżować się z ludźmi...
W każdym razie człowiek, który na poziomie psychologicznym jest kolibrem myślę, że nie jest w 100% tym samym co człowiek, który na poziomie psychologicznym jest człowiekiem
AdvBioSys pisze:
Genetyka definiuje płeć genetyczną. Nie zawężaj, proszę, tego rozległego pojęcia do samej płci genetycznej. Ah, i jak zdefiniujesz osoby z zespołem Klinefeltera? Turnera? Polisomiach (z wyłączeniem disomii (bisomii?)) chromosomu X? Mozaikach? Delecjach w obrębie allosomów?
epicworms pisze:Znaczy też uważam, że to jest oczywiste.
Nie, naprawdę nie wiem nawet dlaczego ten temat powstał. Znaczy jaki jest sens dyskutowania nad tym? To jest takie dziwne przedłużenie prawa do własnej opinii, że z jakiegoś niewiadomego powodu obchodzi was co kto ma w spodniach i jeszcze może chcecie mówić jak być powinno a jak nie. Pozwólmy ludziom robić że sobą co chcą i tyle.
RADZIECKIsYNAPSYD pisze:Nie chciało mi się wklejać całej rozmowy i uznałem to za niepotrzebne. Jak masz ochotę możesz wkleić
To wina Gońca, bo to temat o zmianie płci i podanie moich cytatów na początku jest nie w temacie.
RADZIECKIsYNAPSYD pisze:xD to głupie.
I tak, jest płeć mutant
gelo1238 pisze:robisz dokładnie to samo co byś zrobił w przypadku cis kobiety o męskiej budowie ciała, głosie i rysach twarzy
Wpływa to na mnie i na moje otoczenie kek
No odzywanie się do kobiety to zerowy wysiłek, gorzej jak tej płci nie można zidentyfikować bo ku*wa twierdzi, że jest kobietą, ale budowa ciała, głos, rysy twarzy mówią co innego.
um_ok pisze:jw
Chciałabym szanować konserwatystów, naprawdę, ale czasem się nie da.
gelo1238 pisze:A co więc powiesz o osobach, które naturalnie wyglądają tak, że trudno zidentyfikować ich płeć?
Wpływa to na mnie i na moje otoczenie kek
No odzywanie się do kobiety to zerowy wysiłek, gorzej jak tej płci nie można zidentyfikować bo ku*wa twierdzi, że jest kobietą, ale budowa ciała, głos, rysy twarzy mówią co innego.
gelo1238 pisze:
i gdzie tu różnice
gelo1238 pisze:
Popie**oliło i tyle.
Wojna jest potrzebna, żeby ludzie się zresetowali i nie odpi***alali.
gelo1238 pisze:
Wpływa to na mnie i na moje otoczenie kek
No odzywanie się do kobiety to zerowy wysiłek, gorzej jak tej płci nie można zidentyfikować bo ku*wa twierdzi, że jest kobietą, ale budowa ciała, głos, rysy twarzy mówią co innego.
gelo1238 pisze:
Spytałbym się dlaczego jeszcze nie mam perma, ale nie czytają zgłoszeń od mnie.
I płeć genetyczna powinna być płcią psychiczną. Tak powinno to działać.
Mijak pisze:Jeden z najciekawszych komentarzy jakie na ten temat przeczytałem.
W sumie to się zgadzam. Tak samo jak z tym, że:
- Zęby POWINNY być odporne na działanie kwasów i się regenerować.
- Układ odpornościowy POWINIEN w 100% skutecznie chronić przed wszelkimi chorobami, bez potrzeby leczenia i szczepień.
- Narkotyki NIE POWINNY szkodzić i uzależniać.
Ale rzeczy bardzo często nie działają tak, jak powinny. I trzeba sobie z tym stanem rzeczy radzić.