pan_hejter pisze:
Muszę kontynuować tą dyskusje? Bo w sumie czuje się jakbym rozmawiał z gimnazjalistą. Advis weź coś odpisz
Rozmawiając ze mną też rozmawiasz z człowiekiem o wykształceniu gimnazjalnym.
To prawie jak gimnazjalista.
Acz mniejsza z tym.
pan_hejter pisze:
Rozumiem że ludzie są naprawde różni i poza płeć wybija się, osobowość. Więc jest dla mnie całkowicie normalne, że pewni ludzie będą mieli predyspozycje by realizować się w zawodzie który nie jest kojarzony z jego płcią.
ALE faktem jest, że tacy ludzie są marginesem(nie w obraźliwym sensie) i statystyki jasno wskazują, że pewne zawody są chętniej eksploatowane przez mężczyzn, lub kobiety. Jesteśmy różni i pewne cechy są nam zaadaptowane już genetycznie, kobiety z reguły są lepsze w opiekowaniu się dziećmi a mężczyźni są z reguły lepsi w pracach fizycznych, więc nie można powiedzieć, że płeć jest zbędna w XXI wieku na bazie jedynie przykładow Marginalnych.
W społeczeństwie nieuznającym stereotypów kobiety i mężczyzny, ew. 3. płci [patrz: Winkte, etc.] pozostałaby po prostu rywalizacja o to kto jest w czym lepszy. Dla uproszczenia predyspozycję będę podawał liczbowo, im większa liczba, tym osoba jest bardziej predyspozycjonowana [nie ma takiego słowa, ale mniejsza z tym, przymiotnik od "predyspozycja"] do zawodu. Dajmy na to - przedszkolanki.
M oznacza mężczyznę,
K - kobietę. Trzecią płeć pomijam - nie występuje w naszym kręgu kulturowym. Format to: [Płeć][Pkt. predyspozycji]
Mamy:
M2
M1
M8
K2
K9
K12
Społeczeństwo uznające stereotypy dot. płci
Wszystkie osoby będące mężczyznami odpadają, przedszkolanka jest zawodem typowym dla kobiet. Istnieje presja społeczna by to kobiety nimi były. Mężczyźni-przedszkolanki są uznawani za dziwnych, niepoważnych, niemęskich. W obawie przed stygmatyzacją odpuszczą. Przedszkolankami zostają: K2, K9, K12.
Społeczeństwo nieuznające stereotypy dot. płci
Występuje konkurencja między wszystkimi płciami. Przedszkolankami zostaną: K12, K9, M8 - są najlepszymi osobami do tego zawodu.
Fakt, to kobiety z będą raczej dominować w tym zawodzie. Ale tak będzie w obydwu przypadkach. Różnica jest taka, że to drugie społeczeństwo dopuści też mężczyzn jeśli będą w nim lepsi. Pierwsze nie.
To w tym drugim przypadku zawód będzie wykonywany przez najlepiej kwalifikowanych.
pan_hejter pisze:
Z tą walką z gender chodzi mi o to, że w dzisiejszych czasach niektóre kobiety są szkalowane i oczerniane. Z tego prostego powodu, że nie pracują tylko opiekują się dziećmi. Jest to nagle w jakiś sposób niemoralne, że ktoś po prostu woli opiekować się domem niż prcować, co jest całkowicoe normalne i przez setki lat się sprawdzało, więc czemu nie. To wynik walki feministek z "męską dominacją"
Zgodzę się, że takie zachowanie jest po prostu złe. Mam wrażenie, że z dobrymi intencjami ale wciąż złe. A liczy się efekt, nie intencja. Też nie rozumiem tych "feministek"