Po przebudzeniu poszedł na śniadanie
Właściciel
Śniadanie jak każde inne w tych regionach. Niezwykle biedne i oszczędne.
Po zjedzeniu poszedł do adiutanta i spytał się o to samo co poprzedniego dnia
Właściciel
Ruscy mają zostać przesłani do garnizonu niedaleko Donbasu, jako wsparcie w razie nagłego ataku białej hołoty.
- Dobrze, przekazać wiadomość Małukoskiemu dowódcy Rosjan.
Sam udał się na przegląd wojsk
Właściciel
No i stan twojego wojska był nawet dobry.
- Żołnierze i oficerowie państwa ukraińskiego, pilnujecie granic ziem naszych przodków, tysiące ukraińskich żyć oddało za to życie, zdradziecka Rosja chce naszą niepodległość utopić we krwi naszych bliskich ale nie damy się! W razie kontaktu z Rosjanami gdyby prowokowali strzelać!
- jeszcze jedno! Dezercja karana śmiercią! A teraz rozejść się!
Właściciel
Wszyscy się rozeszli w te patki.
Sam udał się do swojej kwatery
Właściciel
Gwardziści sami otworzyli mu drzwi do kwatery.
Sprawdził czy nie dostał żadnego listu
Tak więc praca papierkowa
Właściciel
Przeleciało kilka godzin.
Właściciel
// no trzeba na dalszej warcie pewnie.
Za pomocą lornetki rozejrzał się
Właściciel
Czysto, na szczęście czysto.
- Dobra robota chłopcy, trzymajcie tak dalej
Właściciel
Może jednak trzeba znowu sprawdzić, bo jakieś punkty ruszają się w oddali.
Właściciel
Na szczęście to jakaś grupa Rosyjskich pograniczników.
Właściciel
Zawrócili, to był na szczęście fałszywy alarm
Dzięki Bogu, tylko dywersantów tu brakuje
Właściciel
No i najlepiej żeby to nie byli dywersanci.