Boston i okolice

Avatar MrCC4
Właściciel
-A po kiego ch*ja mi mołotow?
Zapytał się jeden z nich

Avatar Kuba1001
Wskazał ruchem głowy na kupkę gałęzi i popiołów, która niedawno była żywym drzewem.
- Ja to bym nie chciał spotkać takiego bez odpowiedniej broni w łapie, a pewnie czai się ich tu więcej.

Avatar MrCC4
Właściciel
-Zrozumiałe szefie.

Kolacja nadal nie była gotowa, mimo pory na nią.

Avatar Kuba1001
Czekał, nie ma co popędzać zawodowców.

Avatar MrCC4
Właściciel
Po solidnej chwili przyniesiono dużego pieczonego ryboknura.

Avatar Kuba1001
Wziął swoją porcję i zabrał się za jedzenie.

Avatar MrCC4
Właściciel
Mięso było twarde, waliło rybą, oraz smakowało jak łosoś w czternastodniowej skarpecie, ale przynajmniej było syte

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku