Pisze ten temat w formie pytania, na które sam nie potrafie sobie odpowiedzieć?
Dlaczego ludzie mają tak wypaczoną moralność? Mnóstwo z nich płacze nad krzywdzeniem zwierząt piesków i kotków, a mają tak wyje**ne na ludzką krzywdę. Sami pożerają takie krowy kurczaki i świnie a gdy usłyszą o usypianiu psów, to są obużeni. Nie rozumiem skąd się coś takiego bierze, czy ludzie są aż tak ślepi? (Z góry mówie, nie jestem wegetarianinem) Po prostu nie jestem w stanie zrozumieć dlaczego gdy krzywdzimy się sami nawzajem, jesteśmy okrutni wobec siebie, olewamy trwające wojny, to jesteśmy oburzeni krzywdą wobec zwierząt?