Yuqo
-Wow. Dopiero teraz to zauważyłeś? I po co przyszedłeś do tej głupiej suki która Ci tylko dupę zawraca?
Właściciel
Reti
- Ja zachowałem się strasznie.... Byłem taki, bo się bałem, że będę okropny jak Spazmatizsm. Dlatego cię unikałem. Dla twojego dobra.
Yuqo
-I jak to zamierzasz naprawić, co?
Yuqo
Doprowadziła ich do sypialni. Czysta, schludna z wygodnym łóżkiem. Zaczęła go całować.
Właściciel
Reti
-EJEJEJE! STOP! WCIĄŻ MAM DO CIEBIE GNIEW.
Yuqo
-Ja Cię tylko całuję. A co ty myślałeś?
Właściciel
Reti
- Nie lepiej sobie pośpiewać?
Właściciel
Reti
skończył i usiadł na łóżko
Yuqo
Usiadła. Zachaczyła o szafkę a z niej wysypało się mnóstwo ich zdjęć.
Yuqo
Pozbierała je i włożyła do szafki. Były to zdjęcia robione przez nich kiedy byli razem.
Yuqo
-I piękne-włożyła ostatnie zdjęcie, z oglądania gwiazd i zamknęła szafkę.
Właściciel
Reti
- A nie powtórzymy tego, bo zachowałem się jak Spaz i masz na mnie focha
Yuqo
-To zależy od tego czy ty będziesz tego chciał. Nie mam focha. Wtedy nie byłam zła, a smutna.
Yuqo
-Czyli można to naprawić. Jesteś głodny, albo chcesz pić?
Właściciel
Reti
- Wina z malin. Masz?
Yuqo
-Mam-poszła do winnicy w piwnicy i wzięła butelkę wina malinowego. Przyszła do Reti'ego. Nalała mu wina do kieliszka.
Yuqo
Facepalm. -Odpocznij. Zaraz Ci coś przyniosę-poszła na dół i po chwili przyniosła tabletki na wytrzeźwienie. Dała mu jedną.
Yuqo
Zaniosła resztę do kuchni.
Tabletka zadziałała błyskawicznie a Reti wytrzeźwiał. Ale zbyt smaczna ta tabletka nie była.
Yuqo
-Musiałam Ci ją dać. Nie chciałam abyś zrobił coś głupiego po pijanemu.
Właściciel
Reti
- Ja zwy....
Spaz
wrzuciła zielone krzesło, wybijając okno
Właściciel
Spaz
- JESTEM TUTAJ!
Reti
wtf
Właściciel
Spaz
wrzuciła drugie krzesło
Yuqo
-Co ty robisz?-spojrzała na Spaz
Yuqo
-Ale psujesz mi okna.
Yuqo
-I nic. Naprawię to potem.
Mat
Leciał, nie zauważył domu Yuqo i pie**olnął z całej siły w ścianę jej domu.