RhobarIII pisze:
Z Jezusem jest wszystko w porządku, w końcu co mogłoby mu zagrozić?

Dwie deski i gwoździe. Makabryczny żart, ale sam go sprowokowałeś. Bardziej jestem zainteresowany tym, jak Jezusa dodałeś do swojego światopoglądu.

Mnie ciekawi jak z tematu o zbrodniach przeszliście na tematy religijne

Wspominałem już, że zdarzyło mi się przejść z tematu o bolącej żuchwie do tematów religijnych?

AdvBioSys pisze:
Skąd ja wiedziałem, że otrzymam właśnie taką odpowiedź...

Widocznie już się nauczyłeś, że człowiek nie jest doskonały i nie wszystko jest w stanie pojąć.

Vader0PL pisze:
Dwie deski i gwoździe. Makabryczny żart, ale sam go sprowokowałeś. Bardziej jestem zainteresowany tym, jak Jezusa dodałeś do swojego światopoglądu.

Jezusa wskazała mi Maryja, która jest królową mej ojczyzny.

Ja to sobie tłumaczę tak, że Bóg nie jest definiowany przez nieskończone dobro, a przez nieskończoną miłość do ludzi.
A cierpienie w niesprawiedliwym świecie jest wpisane w istotę człowieczeństwa.
Bez tego nie bylibyśmy w pełni ludźmi i Bóg by nas tak mocno nie kochał.

RhobarIII pisze:
Bóg jest rzeczywiście w stanie to zrobić. Dlaczego tego nie zrobił - nie wiemy. I dowiemy się zapewne dopiero na Sądzie Ostatecznym.

Ten Bóg to jest niezły śmieszek. Zapytałem po co taki Bóg, bo jeśli nie pełni roli karzącej to jest wybitnie niepotrzebny i ewolucyjnie powinien zniknąć. Gott ist tot i te inne. Swoją drogą narzekanie na cierpienie i nazywanie Boga okrutnikiem też jest bez sensu. Chrześcijanie to masa, ale w każdej masie znajdują się jednostki wybitne wystarczająco żeby tą masę manipulować. I właśnie oni wymyślili każdą odpowiedź; że Bóg zsyła to cierpienie żeby nas sprawdzić, naszą wiarę o to czy się nadajemy do życia wiecznego. Przynajmniej ja to tak rozumiem bo czym jest kilkadziesiąt lat bólu w porównaniu do słodkiej wieczności?

WladcaAwarow pisze:
Mnie ciekawi jak z tematu o zbrodniach przeszliście na tematy religijne

Widać to zbrodnia przeciwko ludzkości.