Dylematy moralne

Avatar
Konto usunięte
Coś w guście tematu "Co wolisz?" aczkolwiek skupionego wokoło moralności. Schemat:
A: [wstawia dylemat moralny]
B: [odpowiada co zrobił(a)by i wstawia kolejny dylemat]

Wolał(a)byś zastrzelić pięciu ludzi czy skazać jedną na śmierć przez tortury?
[Zakładając, że wszystkie są absolutnie niewinne]

Avatar CzarnyGoniec
Tortury.
Życie i wolność związana z życiem jest więcej warta od cierpienia.
Acz z bólem serca.
Grr... włączyło mi się myślenie analityczne, a ono jest beznadziejne do dylematów moralnych, bo je spłyca.

Pomóc komuś wbrew jego woli, czy nie pomóc ze świadomością, że będzie cierpieć?

Avatar Nanook
Pomóc wbrew woli. Chciałbym powiedzieć, że to drugie, ale wiem, że nie dałbym rady żyć z taką świadomością i jednak chyba bym pomógł.

Zabić jakiegoś nieznanego ci człowieka czy zabić twojego kota/psa/inne domowe zwierzę?

Avatar pan_hejter
Czy liczą się też względy prawne?

Avatar
Konto usunięte
W moim założeniu? Nie

Avatar Naczelny
Zabić moje zwierzę domowe, ponieważ człowiek jest zdaniem nauk empirycznych najpiękniejszym znanym stworzeniem. To wystarczy w kontekście całej rzeczywistości.

Avatar CzarnyGoniec
Naczelny pisze:
ponieważ człowiek jest zdaniem nauk empirycznych najpiękniejszym znanym stworzeniem.
Co?
W którym miejscu człowiek, czy jakiekolwiek inne stworzenie zdaniem nauk empirycznych jest najpiękniejszym znanym?

Avatar
Konto usunięte
Zapomniałeś dodać dylemat

Avatar CzarnyGoniec
AdvBioSys pisze:
Zapomniałeś dodać dylemat
Mi dał dylemat pt "merytoryczna dyskusja vs wyśmianie sugestii, że nauki empiryczne zajmują się czymś takim".
Jak skończymy to dajcie znać co wybrałem

Avatar Naczelny
No chociażby w Tym, że posiada odpowiednio skonstruowany w przestrzeni układ nerwowy, który pozwala mu oceniać rzeczywistość w świetny sposób. I to w niej kontekście jest cenne.

Avatar CzarnyGoniec
Naczelny pisze:
No chociażby w Tym, że posiada odpowiednio skonstruowany w przestrzeni układ nerwowy, który pozwala mu oceniać rzeczywistość w świetny sposób. I to w niej kontekście jest cenne.
Na płaszczyźnie nauk empirycznych oraz na płaszczyźnie logiki nie może zajść przejście od "skomplikowany" do "cenny" oraz przejście od "cenny" do "najpiękniejszy".
Te dwa przejścia zaszły na gruncie subiektywnej oceny i na gruncie subiektywnej interpretacji danych empirycznych.

[edit] nie jestem też pewien, czy słowo "skomplikowany" ma prawo bytu bez subiektywnej interpretacji... ale niech już będzie, że ma. Może jest jakoś dobrze zoperacjonalizowane

Avatar Mijak
Właściciel
Co za piękny temat!

Niedługo idę spać po nocy w pracy.
Jeśli obudzę się zanim Naczelny zdąży wrzucić swój dylemat, to zrobię to za niego.

Avatar Naczelny
Możesz zrobić. Mi się nie chce pisać 24 godziny na dobę o samej moralności. Trzeba wziąć trochę „odwyku”.

Avatar Monster_
Dylemat:
Być konfidentem i sprzedać kumpla na policji, czy wziąć na siebie jego winę mimo że nie jesteśmy niczemu winni?

Avatar Mijak
Właściciel
Zależnie od przewinienia kumpla i sposobu, w jaki się dowiedziałem, albo sam bym zgłosił na policję, albo po prostu milczał.
Ale jeśli jedynym sposobem ocalenia kumpla przed wyrokiem prawa byłoby zrzucić winę na niewinną osobę - nieważne, siebie czy kogoś innego - nigdy bym tego nie zrobił. Więc w takiej sytuacji wydałbym go bez wahania.

Zabić stu drobnych przestępców, z których żaden nie założył rodziny i którzy wszyscy razem wzięci nie przepracowali w życiu uczciwie nawet pół roku, czy jednego przykładnego, uczciwego i szanowanego obywatela, utrzymującego żonę i gromadkę dzieci?

Avatar docRobert
Śm1eRci konFiDemtĄ!

A tak na serio, to pierwsza opcja, ponieważ naturalny egoizm i jeśli ten "kumpel" popełnił jakieś przestępstwo (mam na myśli pospolite przestępstwo; w dylemacie nie jest to sprecyzowane), to lepiej aby odpowiedział za swoje złe postępowanie, niż aby chodził na wolności a niewinny człowiek musiał znosić karę za niego.

Dylemat:
Zastrzalić grupkę 25 losowych dzieci (powiedzmy 4 - 8 lat), których nigdy nie zobaczyłbyś na oczy, czy zażyć truciznę i przez cały dzień umierać powoli w niebywałych męczarniach?

EDIT: Agh, Mijak był szybszy...

Avatar Mijak
Właściciel
docRobert pisze:
EDIT: Agh, Mijak był szybszy...

Nie usuwaj nic, tylko dodaj odpowiedź jeszcze na mój dylemat i będzie OK.

Avatar
Konto usunięte
To odpowiadam na to Mijaka?

Stu przestępców bym wolał. Rodzin nie mają więc ich śmierć nie spowoduje cierpienia niewinnych. Chyba, że przez "przestępstwo" rozumiemy jakiś wyjątkowo durny przepis (mam tu na myśli chociażby handel narkotykami). Wtenczas sprawa by się skomplikowała i miałbym dość spory problem do rozważenia. Choć w takiej sytuacji wolałbym chyba zabić uczciwego. Ale trudno powiedzieć.

Wolał(a)byś uratować szanowanego naukowca pracującego zawzięcie nad ważnym lekiem czy dwustu nieznanych Ci ludzi?

Avatar
Konto usunięte
Zabiłbym dzieci. Jestem zbyt wielkim egoistom.

Skoczyć z budynku i skazać służby na sprzątanie teoich zwłok, ake też umrzeć bezboleśnie czy powiesić się gdzieś w lesie bardzo boleśnym sposobem

Avatar Nanook
Powiesić się w lesie. Może pozostawiłbym za sobą jakieś ciekawe i straszne legendy :)
No i wolę zepsuć życie tylko sobie i swoim bliskim, niż sobie, bliskim, służbom porządkowym, kierowcom i przechodniom


Po cofnięciu się w czasie gdybys miał możliwość to zabiłbyś 5letniego Hitlera czy tez nie?

Avatar Naczelny
Zacznijmy od tego że podróże w czasie są niemożliwe.

Avatar
Konto usunięte
To dylemat moralny i kogo to obchodzi że sie nie da

Avatar Nanook
Jak Władca napisał.

To jak, zabilibyscie małego Hitlera czy tez nie?

Avatar Mijak
Właściciel
Ja mam dylemat moralny - odpisać na dylemat moralny Jejokraty, który napisał post szybciej, czy później? A może na oba?

Avatar
Konto usunięte
Nie zabiłbym gdyż nie wiadomo czy nie znalazł się ktoś gorszy od niego oraz II WŚ i tak by najprawdopodobniej wybuchła gdyż w Niemczech było duże niezawodolenie z Traktatu Wersalskiego.

Uratować matke zabijąc płód czy uratować płód zabijając matkę?

Avatar
Konto usunięte
Uratować matkę bo z niej byłoby więcej pożytku

W czasie ogromnego głodu zabić członka rodziny i nakarmić nim resztę krewnych, czy nie zabijać i zostawić ich na śmierć głodową?

Avatar
Konto usunięte
ABORCJA!

Zabić rodzica czy żonę/męża/obecnegopartnera którego się naprawdę kocha

Avatar
Konto usunięte
Do władcy - zabić i nakarmić resztę nie mówiąc że to ich krewny

Avatar
Konto usunięte
To_masz___Problem pisze:
Do władcy - zabić i nakarmić resztę nie mówiąc że to ich krewny

To ma sens. Tylko zaczną się zastanawiać gdzie się wujek Bogdan podział

Avatar Mijak
Właściciel
Zdecydowanie rodzica, ale dla mnie to nawet nie tak duży dylemat, bo za swoimi rodzicami nie przepadam.

Zabić pięć losowych osób szybko i bezboleśnie, czy poddawać ich przez tydzień niezwykle bolesnym torturom, które co prawda nie powodują trwałego kalectwa fizycznego, ale są tak bolesne, że w 80% przypadków doprowadzają do ciężkiego i nieodwracalnego szaleństwa?

Avatar
Konto usunięte
Czy ktoś nie wybrałby zabicia ich?

Przeprowadzić bez analgezji wiwisekcję na winnym morderstwa (szybkiego, przez postrzał w OUN) czy zastrzelić niewinnego?

Avatar Naczelny
Nie wpisujcie w Google ani na Wikipedii „wiwisekcja”.

Avatar
Konto usunięte
To doprecyzuję, myślałem, że to znane słowo. Wiwisekcja to takie rozprucie ciała żywcem żeby zobaczyć jak sobie serce bije i takie tam.

Avatar docRobert
Naczelny pisze:
Nie wpisujcie w Google ani na Wikipedii „wiwisekcja”.

Za późno kurrrła i teraz mi niedobrze. ;-;

Avatar
Konto usunięte
A mi się jakoś dziwnie zrobiło ale niedobrze mi nie jest

Avatar Naczelny
Dobrze, że nikt tego nie wrzucił na Jejokrację, tego zdjęcia wiwisekcji na zwierzęciu. Ban by się chyba gęsto ścielił za wrzucanie treści brutalnych, czy coś.

Avatar
Konto usunięte
Wyobraźcie sobie, że japońce robiły to na ludziach. Przytomnych, bez znieczulenia.

Avatar
Konto usunięte
Chciałbym być japońcem w takim wypadku

Avatar Mijak
Właściciel
Wszyscy tylko się podniecają słowem "wiwisekcja", nikt dylematu nie podejmuje, a przecież prosty jest.
Kroję mordercę.
Nie to, że popieram zemstę i wymierzanie sprawiedliwości cierpieniem.
Ale na pewno jest to dużo lepsze, niż zabicie niewinnego człowieka.

Czy zabiłbyś stu losowych ludzi, jeśli jeden losowy człowiek mógłby dzięki temu zyskać wieczną młodość?

Avatar CzarnyGoniec
Nie.
Zabijanie stu losowych ludzi jest złe
Wieczna młodość dla jednego, losowego człowieka nie musi być nawet niczym dobrym

25% na śmierć 4 ludzi, czy 100% na śmierć 1 człowieka?
Są niewinni, losowo wybrani z populacji

Avatar Mijak
Właściciel
Matematyczna wartość dokładnie taka sama, ale wolałbym 25% na czterech ludzi.
Bo gdyby zginęli, to nie czułbym, że to w pełni moja wina.

Zabić stu losowych ludzi, czy wszystkich przedstawicieli jednego z zagrożonych wyginięciem gatunków dużych ssaków?

Avatar CzarnyGoniec
rolz.org/dr?room=JejokracjaLosowanie
wpisz proszę kod #d4
jeśli wypadnie 1 -> umarła czwórka

Avatar CzarnyGoniec
Wygląda na to, że wszyscy przeżyli
gratuluję

Avatar Monster_
Jednego ssaka... Mimo wszystko 100 ludzi>jedno zwierzę...

Zastrzelić na wojnie podejrzanego typa bez rozkazu (snajper) i dostać karę od sądu polowego, czy mieć poczucie winy że później w zamachu przez niego zorganizowanym zginą twoi przyjaciele z pola walki?

Avatar
Konto usunięte
To drugie.

Zgw*łcić kozę ale nikt o tym nie wie czy nie zgw*łcić, ale każdy myśli że to zrobiłeś?

Avatar Mijak
Właściciel
Biorąc pod uwagę, że jedynym realnym problemem po zgw*łceniu kozy byłoby właśnie to, jak inni ludzie mogą na to zareagować - wolałbym to pierwsze. Koza to nie takie całkiem małe zwierzę, więc nawet nie stałaby się jej od tego jakaś szczególna krzywda.

Pozwolić jakiemuś zboczeńcowi brutalnie zgw**cić pięciu dorosłych ludzi, czy nieco mniej brutalnie jedno pięcioletnie dziecko?
(ofiary przeżyją i nie będą trwale okaleczone fizycznie)

Avatar kuba1996
Myślę że u dorosłych mniej odbije się to na psychice więc to pierwsze.

Taka sytuacja: Jesteś żołnierzem w Syrii, złapałeś 5 ludzi 1 na 100% jest terrorystą a pozostała czwórka jest niewinna, możesz tylko zabić wszystkich albo wszystkich oszczędzić. Co wybierasz?

Avatar
Konto usunięte
Wszystkich zabić bo gdyby terrorysta przeżył to zabiłby więcej niż 4 osoby

Zgw*łcić brutalnie 5 swoich przyjaciół i przez to stracić ich znajomość czy zabić jednego ale zachować 4

Avatar Monster_
Drugie

Zgw*łcić dziecko, czy zabić dziecko?

Avatar CzarnyGoniec
Znowu gw****. I znowu ja mam gw**cić. Odpisałbym, ale niedobrze mi się robi (znowu) na samą myśl o tym. Jednak co innego jak ktoś inny to robi, a samemu wydaje się tylko werdykt
Cholera.

Rozkminiam dylemat moralny, który nie obejmuje tortur, zabójstw i gw*****...

Monster_ pisze:
Jednego ssaka... Mimo wszystko 100 ludzi>jedno zwierzę...
jeśli miałeś na myśli nosorożca białego północnego - to to jest podgatunek, nie gatunek. Żeby był gatunek to trzeba by jeszcze wykosić południowe. Jest ich koło 20 tysięcy

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Mijak
Właściciel: Mijak
Grupa posiada 52095 postów, 1182 tematów i 322 członków

Opcje grupy Wielki Zderz...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Wielki Zderzacz Poglądów