Wybucha wojna konwencjonalna.
Idziesz walczyć czy szukasz innego rozwiązania?
Uciekasz?
Wspomagasz wojsko, ale nie walczysz?
RhobarIII pisze:
Tu nie chodzi o losowe urodzenie się, tylko o wychowanie, o nasiąknięcie tym co dookoła, o zdaniu sobie sprawy ze świętej powinności służby ojczyźnie. Poza tym wojny nie zawsze wybuchają na tle narodowościowym, powiedziałbym że raczej rzadko tak się zdarza.
tadeusz999 pisze:
Bym tak mocno spi***alał, że kurz leciałby. I tyle. Mogliby mnie nazywać je**nym tchórzem, ale jaka idea, jakie bohaterstwo, jakie poważanie zrekompensuje człowiekowi życie? Żadne.
tadeusz999 pisze:
Ale po co komu te nasiąknięcie? Jaki to ma sens sam w sobie, że wychowujesz się na określonym kawałku Ziemi? Co?
tadeusz999 pisze:
Ale po co komu te nasiąknięcie? Jaki to ma sens sam w sobie, że wychowujesz się na określonym kawałku Ziemi? Co?
tadeusz999 pisze:
jestem Pomorzaninem
tadeusz999 pisze:
Niemcy miały rządy Hitlera, a Polacy mieli obozy koncentracyjne dla chłopów za czasów Pierwszej Rzeczypospolitej zwane folwarkami szlacheckim
Nanook pisze:
xd, sry, ale jednak ocenianie historii przez pryzmat naszych czasów trochę mija się z celem. To ty chyba pisałeś wcześniej, że twoją ulubioną cywilizacją była cywilizacja grecka, cywilizacja zbudowana na niewolnictwie, nietolerancji wobec kobiet, ofiarach ze zwierząt i innych potwornych rzeczach.
Folwark to folwark. Obóz koncentracyjny to obóz koncentracyjny. Jak już chciałeś znaleźć porównanie to mieliśmy przecież za czasów sanacji Berezę Kartuską, obóz tortur dla przedstawicieli opozycji politycznej. Tak że my też praktykowaliśmy praktyki autorytarne. Nie na taką skalę jak Niemcy za rządów Hitlera, ale jednak.