Ether pisze:
Ha. Ha. Ha.
wiewiur500kuba pisze:
W tym tygodniu uzupełnię swoje ;-;
Ether pisze:
Mija połowa następnego tygodnia.
Wiatrowiej pisze:
WIP
Republika Obojga Narodów (Ludzi i Elfów)
Mięśniaki
Co? Czemu chcesz się wypisać? Co ci sięnie podoba? Mięso armatnie? Skąd, kto ci takich głupot nagadał? Ach, dowódca... Na pewno coś źle usłyszałeś! Tak właśnie, na pewno chodziło mu o yyy... mięśniaków. Tak, mięśniaków, wiesz kogoś napakowanego, taak...
[img]20ba1322731f2e07882164a4cbe3f848[/img]
Mięśniacy to chłopi na szybko wcielani do wojska. By nie tracić funduszy na wyposażnie ich, co byłoby bezsensowne biorąc pod uwagę ich rolę, zwykle wyposażeni są w przerobione narzędzia gospodarcze (jedynie dowódcy hordmają miecze) czasem także przestarzałe skórzane pancerze. Może to z resztą dla nich dobrze, gdyż nigdy nie byli szkoleni w walce innej niż prowizorycznej. Są wytrzymali ale mało zdyscyplinowali, a mimo dużej siły fizycznej nie są wyszkoleni w zadawaniu krzywd innym. Ma polu bitwy nie mieliby większego znaczenia, gdyby nie ich najwìększa zaleta... I smok dupa, gdy hołoty kupa
Miecznicy
Ach tak, więc udało Ci się zostać żołnierzem, brawo. Nie zginąłeś nawet w kilku pierwszych bitwach i przeszedłeś już jakieś szkolenia, gratuluję. Masz, to twoje wyposażenie, zbroja, miecz, jest wszystko, serio. Co? Jaką magię? Masz blachę i jakoś sobie radź!
Miecznicy to trzon ludzkiej armi - dobrze wyszkoleni, z pewnym doświadczeniem, dobre jednostki piechoty nie mogą się jednak równać z prawdziwymi rycerzami z zakonów, z tej prostej przyczyny, że nie są w żaden sposób magicznie wspomagani. Ot, w innym państwie nieźli rycerze, w Republice zwykli żołnierze
Puszki
-Haha, nie możesz mi nic zrobić! Nie zetniesz przecież kogoś, kto już nie ma głowy! Ej, co robisz z tym młote...-
Zakony rycerskie kochają swoje magiczne zbroje. Puszki to wynik eksperymentów z wykorzystaniem energii żywiołów tak, by powstały ożywione pancerze doskonale posłuszne swym posiadaczom. Po drodze pojawiły się jednak dwa problemy - takiego pancerza nie dało się założyć, gdyż zamieszkiwałał go magiczny ożywiający go duch, a co gorsza nie był wcale bezwzględnie posłuszny, gdyż posiadał własną wolę. Tym sposobem powstały puszki - świadome, żywe zbroje. Są niezbyt szybkie czy zręczne, jednak niezwykle wytrzymałe i dosyć silne. Zazwyczaj wyposaża się je w hełm, by udawały zwykłych ludzi. Posługują się ostrzami z energii magicznej, w końcu i tak mają jej nadmiar będąc zasilsnym przez arkanicznego żywiołaka, będące porównywalne do dobrych mieczy stalowych
Łowcy
Łowcy to wyspecjalizowane elfy, dawnu traperzy, kłusownicy i myśliwi. Jednostka jest świetnie przystosowana do poruszania się po lasach, lekka zbroja zapewnia im swobodę ruchów i cichość, zielone płaszcze zamaskowanie, a doświadczenie pozwala na przetrwanie w lesie wielu tygodni bez wsparcia. Łowcy posługują się mistszowsko łukami i zatrutymi strzałami oraz sztyletami. Mimo, iż ich podstawowym terenem działań jest las i podjazdówka, radzą sobie w otwartej bitwie, zasyppując wroga gradem strzał.
Strzelcy Aldalome
Wszystkie elfy, zwłaszcza żołnierze, są mistrzami we władaniu łukiem, jednak niewielu jest w stanie zasilić tą jednostkę bez długiego treningu. Strzelcy korzystają z lekkich zbroi i zkrzywionych mieczy, jednak najbardziej charakterystyczny jest ich łuk refleksyjny, z którego potrafią strzelać niezwykle celnie i mocno, mogąc nawet przebić blachę. Są przy tym regularnym wojskiem, tj. zdyscyplinowani, karni, posłuszni i dobrze wyszkoleni. Stanowią trzon armi elfów.
Treserzy
On chce się tylko przywi... Eliot, zostaw, nie wolno odgryzać głowy panu jeńcowi, zły warg, wypluj! Masz po orkach niestrawność, pamiętasz?
Elfy zawsze tresowały przeróżne zwierzęta by wspomagały je w bojach I nie chodzi tu o łapanie zwierząt i tresowanie ich w sensie ludzkim, gdyż to przez elfy byłoby uznawane za plugawe. Nie, treserzy nie łamią woli bestii, by były bardziej posłuszne, zamiast tego zaprzyjaźniają się z nimi i uczą, jak być bardziej przydatne a także jak przeżyć na polu bitwy. Niebywale uzdolnienia w kontaktach z dzikimi stworzeniami Ubrani w lekkie zbroje, ze zwojami liny do chwytania, wiernymi towarzyszami i gwizdkami Marsjasza, insrtumentami pomagającymi w porozumieniu się z zwierzętami, zwykleje nie potrzebują nawet broni, by być skutecznymi i użytecznymi. Każdemu treserowi towarzyszy od 2 do 5 zwierząt oswojonych i przygotowanych do walki, zazwyczaj z następujących gatunków -goryle, wilki, lamparty, tygrysy, harpie, dziki, psy, jelenie, łosie, niedźwiedzie, gęsi, strusie, kozy- słowem - cokolwiek się nawinie.
WIP
wiewiur500kuba pisze:
Haliat Południowy
Wszystkie jednostki przeszły szkolenie bojowe, jeśli będzie inaczej zostanie o tym wspomniane!
Twarde piaski
Ludzie którzy są w sumie jednymi z ważniejszych jednostek jeśli chodzi o dłuższe bitwy. Wyposażeni są w średni pancerz, prostokątne, metalowe tarcze oraz miecze. Posiadają też słaby pistolet. Walczą głównie wręcz chroniąc resztę jednostek przed nieprzyjaciółmi
Strzelcy pustyni
Mieszkańcy Haliatu, którzy zaciągnęli się do wojska i przeszli podstawowe szkolenie wojskowe. na wyposażeniu posiadają jeden pistolet, nóż do obrony oraz też lekki pancerz w barwach pustynnych.
Ukryte piaski
udzie wyposażeni w jedną snajperkę oraz nóż do ochrony. Nie posiadają praktycznie pancerza, jedynie strój który dobrze ich zamaskuje. Sama snajperka nie powala, nie jest na zbyt wielki zasięg. Służą głównie do zasadzek, albo jako pomoc dla reszty oddziałów.
Wybuchowe piaski
Ludzie którzy zgodzili się oddać swe życie za Farona. Wyposażeni jedynie w bombę z lontem wysadzają się tuż przy wrogu. Mogą nimi oczywiście rzucić, zależy jak będzie dla nich lepiej.
Nieskończone piaski
Wojownicy wyposażeni w dwa pistolety, lekką zbroję oraz szablę. Od dziecka było im wpajane że służą tylko po to by służyć i zginąć za faraona. Zawsze walczą do końca, praktycznie w ogóle nie wychodzą z bitwy cali. Rzecz jasna zdarzyć się może że przeżyją, wtedy to lecą na następną batalię.
Szturmowe piaski
Wojownicy wyposażeni w średni pancerz, szablę oraz dwa pistolety. Należą już do elity, z powodu wyposażenia i bojowego przeszkolenia, które było surowsze niż u innych. Łatwo można się więc domyślić, że są także bardziej niż inni zahartowani.
WIP
Mimo to, do jednostek tam wyżej nic nie dopiszę, można je wyceniać.
PanSzakal pisze:
Krokeńskie Republiki
Wojownicy Murloców
Na terytorium Republik żyją Murlocki/Murlocowie? No i mądrzy Krokeni postanowili wykorzystać ich w armii. Ich rola sprowadza się do: rozpraszania i starania się zostać przy życiu. Nadają się do urządzania zasadzek i walk partyzanckich.
Pogromca
Jednostka szturmowa. To bardzo silni Krokeni uzbrojeni zazwyczaj w 2 miecze (choć zdarzają się wyjątki) potrafią też mocno i dotkliwie gryźć oraz uderzać ogonem. Mają mocny pancerz chroniący brzuch i ochraniacz na lewe ramię, nie potrzebują więcej żelastwa na sobie bo doskonałą ochronę dają im łuski. Ze względu na naturalne zdolności rasy, potrafią pływać i długo przebywać pod wodą co czasem sprawdza się przy atakach z zaskoczenia choć najlepiej nadają się do walki bezpośredniej.
Nacieracze
Jednostka szturmowa. Lekko opancerzeni tarczownicy z kolczastą tarczą i długimi mieczami. Są silni i szybcy, poza tym tak jak pogromcy potrafią gryzć i uderzać ogonem. Podstawą ich strategią jest szybki i zabójczy szturm, ale nadają się też do osłaniania towarzyszy w razie odwrotu. Odrobinę słabsi i tańsi od pogromców.
Siewcy Lamentu
Krążą niczym wilki na polu bitwy. Wykańczają rannych i atakują od tyłu. Często wykorzystuje się ich w atakach z zaskoczenia np. mają dostać się na tyły wroga by wbić mu nóż w plecy. To bezwzględne typy ale w otwartej walce mają niewielkie szanse. Czasem służą jako zwiadowcy.
Przełamywacz
Ciężkozbrojny wojownik o jednym jedynym zastosowaniu: przełamywaniu obrony. Ten madafaker to chodzący czołg. Jest uzbrojony w potężny dwuręczny młot który strzaskał niejedną tarczę i rozgniótł nie jeden łeb. Jego pancerz potrafi zatrzymać nawet pociski z broni palnej, jednak osłania głównie brzuch. Jak nazwa wskazuje jego zadaniem jest głównie przełamywanie obrony przeciwnika, potrafią zrobić całkiem spory wyłom w murze tarcz.
Zabójca
To skrytobójcy i szpiedzy, zabójcy to mistrzowie kamuflażu i skradania. To szpiedzy i sabotażyści. Są mniejsi od normalnych Krokenów przez to także cichsi i szybsi na lądzie. Używają trucizn i pułapek. Bywa że działają razem z Siewcami Lamentu.
Balista
Najnowszy wynik Krokeńskiej myśli technologicznej, a właściwie podpatrzony patent. Chyba mie muszę nikomu tłumaczyć co to jest balista i do czego służy?
Taran
Jest to zwykły taran o zwiększonym bezpieczeństwie obsługi.
Katapulta
Katapulta, lecz wykonana przez Krokenów. Jest twarda i zabójcza jak jej twurcy.
Bagienny Wężosmok
Niebezpieczna bestia. Mocno gryzie, potrafi pływać i pluć jadem który może oślepić gdy trafi do oczu bądź zabić gdy dostanie się do krwi przez ukąszenie. Nie potrafi latać mimo szczątkowych skrzydeł. Nie posiada nóg. Osiąga rozmiary od 8 do 11 metrów.
Diabelski Rogogad
To coś w rodzaju psów bojowych... 4 metrowych i dwunożnych psów. Można wykonywać je w pościgu za wroga armią w trakcie odwrotu. Są poważnym zagrożeniem dla wrogiej kawalerii, potrafią wysoko skakać i nieraz zrzucają z siodła jakiegoś pechowego kawalerzystę. Czasem napuszcza się je na obozy wrogich armii gdzie sieją zamęt. Może czasem posłużyć za wierzchowca dla Zabójcy, ale jest za mały dla normalnych Krokenów a Murlocki boją się go panicznie i nawet się do niego nie zbliżą
KaGos pisze:
Desantowiec
Sama nazwa wskazuje co robi.Może pomieścić 85 ludzi.
Machiny
KAŻDA MACHINA SŁUŻY ZA UZBROJENIE OKRĘTU
Balista
To świetne urządzenie które strzela bełtami na pewno rozwali nie jeden statek.
Morskie Potwory
Smok Morski
Smok Morski jest jednym z bardziej niebezpiecznych stworów morskich. Może zanurzyć się do 1000m.A on sam ma 6m długości i waży 1 tonę.
BudowniczyMakaronu pisze:
ODDZIAŁ BRACI VIRON
Mlodzi chlopcy, zarekwirowani w ramach dlugu lub adoptowani z roznych ulic i domow dziecka. Cale zycie szkoleni do walki mieczem, halabarda, toporem, mlotem, sztyletem... wszystkim, co jest niebezpieczne a i wiekszosci bezpiecznych przedmiotow. Kazdy z nich to pi******* John Wick w Testopolis. Po ukonczeniu szkoly, nazywanej zwykle Klasztorem, pozwala im sie zwykle podruzowac po kraju, dzieki czemu mozna zmobilizowac oddzialy prawie w kazdym miejscu. Wyskkiej jakosci tarcza oraz zbroja (zwykle matowa) dopelniaja ich ekwipunek. Ku czczi T100virona nosza biale przepaski wokol bioder lub pasa.
GLAAKI
INKWIZYTORKA GLAAKI'EGO
Szerzy Wiare i tepi Niewiernych. Nieopisana wrecz skutecznosc w obu przypadkach. Dzieki egzekucja oraz roznym bogatym uroczystoscia przekonuja ludzkosc ku jedynej sludznej religi. Ponoc ich sila bierze sie z tego, ze sa w pewnym rodzaju czastka Glaaki'ego, ktora zostala przez nie wchlonieta.
MACHINY
BALISTA MOBILNA
Jak nazwa wskazuje, sa to mobilne balisty wyposazone w kola oraz dwie osoby do obslugi. Dwumetrowe pociski czesto sa podpalan, by wprowadzic zamet w jednastkach wroga. Wykorzystywane sa jako wsparcie dla piechoty oraz w wypadku rozpoczecia produkcji okretow trafic na nie jako uzbrojenie glowne.
CIEZKA BALISTA
Wieksza wersja balisty mobilnej. Tylko ze ta nie jest mobilna. Pociski, potrafiace osiagnac do 4m, do jej obslugi potrzeba prznajmniej trojki ludzi. Uzywana glownie do obrony oraz oblezen.
Ether pisze:
Korsarz
Oddajecie okręt po dobroci czy jednak musimy się napi**dalać?
Jednostka wyszkolona specjalnie po to, by przejmować okręty przy najmniejszych stratach.
Mają przy sobie jednoręczną broń i lekki pancerz.
(Piechota morska).
(Jednostka służąca najlepiej do abordażu).
Sabotażysta
Umiem zawiązać czterostopniowy węzęł branklandzki wisząc na kilkunastometrowej linie do góry nogami. Chcesz się przekonać co jeszcze potrafią moje dłonie?
Oddziały w całkowitej ciszy potrafią zakradać się do portów nieprzyjaciela i dokonać aktów sabotażu, by potem, równie bezszelestnie się wykraść.
Ich działania są na tyle niezauważalne, że do chwili wypłynięcia nie wzbudzają wątpliwości wśród załogi.
Mogą także dokonywać skrytobójstwa, ale to już większe ryzyko.
(Sabotaże polegają na, np. plątaniu lin (np. tak, aby blokowała się przed bloczkiem), tak, aby załoga utraciła kontrolę nad okrętem czy też po prostu na całkowitym wyeliminowaniu go z walki PRZED walką).
(Chyba najładniejszy art jaki widziałem... c:)
Szabrownik
Zabić. Zgw*łcić. Spalić. Kolejność nieważna.
Niewielkie oddziały zajmujące się ograbianiem terenów, których Wyspiarze nie chcą zająć, lecz zarobić.
W celu zwalczania oporu tubylców, świetnie pomaga im średni pancerz i dobra broń.
Dodatkowo ich umiejętności mogą przydać się także na froncie. Wpuszczeni dyskretnie na teren przeciwnika mogą sporo namieszać - podpalając jego flotę czy obóz.
(Skuteczniejsze zdobywanie towarów z grabieży)
Kawaleria
Kawaleria u mnie leży, ale to nie oznacza, że jej nie mam!
Lekka kawaleria
Kiedy dostaniemy przydziałowe strzemiona?
Konina to wspaniała rzecz; nie dość, że smaczna, to jeszcze można jej używać w walce!
Posiadanie grabieżczej przeszłości ma swoje zalety - posiadasz zwierzęta (mimo wszystko w niewielkiej ilości), które normalnie nie mogły się tam pojawić.
Oddziały konne nie służą do otwartej walki. W trakcie natarcia/desantu mają za zadanie zrobić jak największy zamęt, dlatego wyposażono ich w długie włócznie
Statek przybija do brzegu, kusznicy zza burty ostrzeliwują przeciwnika, a w tym samym czasie kilkunastu jeźdźców przeskakuje burtę i ląduje na lądzie. W miarę bezpiecznie, reszta oddziałów może zrobić desant.
(Długie włócznie, lekka zbroja).
Ropuch
KEK. KEK.
Całkiem wyrośnięte bydle zamieszkujące Wyspy (osiąga około półtora metra wzrostu). Najpospolitszy potwór wspomagający Wyspiarzy. Szybki i i posiadający lekki pancerz na grzbiecie.
Pancernik
SZSZSZszszsz
Stwór zamieszkujący bagna i torfowiska. Zakopuje się w mule/glebie, aby wyskoczyć na zaskoczoną w mule ofiarę. W chwili zagrożenia lubią zwijać się w kulę chronioną przez ich gruby zewnętrzny pancerz.
Więc dlaczego by nie wykorzystać ich jako pocisku?
Wystrzelone w kierunku statku przeciwnika, przez swoja wagę są w stanie przebić burtę okrętu i siać zamęt już wewnątrz okrętu. Czy to przez nękanie załogi, czy przez przegryzanie burt.
(Może zostać wystrzelony przez Miotacz, Prostą katapultę i Katapultę).
Wąż morski
Ssssssss.
Potwór mierzący 90 metrów długości i 6 metrów szerokości. Potrafi przewracać i taranować okręty przeciwnika.
Kraken
...
Ogromny potwór przypominający kałamarnicę. Potrafi oplatać okręt i "wyrywać" jego załogę, a także go zatopić.
Charybda
Wdech. Wydech. Wdech. Wydech.
Olbrzymi potwór wchłaniający, a następnie wypluwający masy wody morskiej wraz z okrętami.
Koga
Mały. szybki statek o średniej pojemności. Aby zmniejszyć jego cenę i zwiększyć szybkość, i ładowność, usunięto z niego wszelką broń.
Jego wzmocniony dziób pozwala na skuteczne taranowanie innych jednostek a dwie platformy pozwalają na umieszczenie na nich Kuszników.
Sam statek pozwala na umieszczenie oprócz załogi stu pięćdziesięciu wojowników (najlepiej w połączeniu 50 kuszników i 100 korsarzy), dlatego idealnie nadaje się do abordaży i przejmowania innych jednostek.
[bWieprznik[/b]
Nieuzbrojona wersja Tucznika. Dzięki wyrzuceniu zbędnego uzbrojenia pozwala na przewóz 400 osób.
Mistral
Najszybszy okręt służący idealnie do pościgów, grabieży i desantu. Za uzbrojenie służy dziesięć Kusz pokładowych po pięć na burtę i dziesięć Miotaczy, po pięć na burtę. Dodatkowa balista na dziobie.
Pozwala na przeniesienie stu dodatkowych wojowników.
Kaper
Ciężki dwumasztowiec. Wzmocniony dziób może służyć za taran. Na jego uzbrojenie składa się dwanaście Miotaczy umieszczonych po sześć na burtę (pod pokładem) i dwanaście Kusz pokładowych, rozmieszczonych identycznie. Dodatkowo na dziobie znajduje się balista.
Może pomieścić stu dodatkowych żołnierzy.
Ma całkiem pojemną ładownię.
Szkuner
Idealna równowaga między szybkością, a ładownością i siłą. Najdoskonalszy okręt Wyspiarzy w ich mniemaniu.
W szybkości ustępuje jedynie Minstralowi, ale nadrabia to ilością uzbrojenia, a także większą ładownią.
Pod pokładem znajduje się sześć Miotaczy i sześć Balist po każdej burcie, a na pokładzie - dwanaście kusz pokładowych rozmieszczonych identycznie. Dodatkowa Balista na dziobie. Znajdzie się na nim miejsce, aby przenieść około stu pięćdziesięciu dodatkowych wojowników.
Galeon
Ciężki okręt wyspiarzy, który nie miał żadnego zastosowania w przeszłości. Jednak, aby nadgonić inne państwa w morskim wyścigu, potrzebny był ciężki okręt, mogący wesprzeć małe i szybkie Minstrale.
Wzmocniony dziób idealnie nadaje się do taranowania, a dwa pokłady pozwalają na umieszczeniu dziesięciu Miotaczy po jednej burcie i dziesięciu Balist, a na pokładzie po dziesięć Kusz pokładowych po jednej burcie. Służy głównie do przenoszenia dodatkowej załogi.
Spokojnie wystarczy na załadowanie trzystu wojowników poza załogą.
Karaka
Ciężki czteromasztowiec posiadający zaokrąglony dziób z wysoką nadbudówką oraz drugą niższą nadbudówkę na rufie, posiadający wyporność do 2000 ton. Jest wyposażony w dziesięć Miotaczy na każdej burcie (dolny pokład), dziesięć Balist na każdej burcie (średni pokład) i dziesięć katapult umieszczonych na ruchomych platformach (można je obracać w osi x) na pokładzie, w dwóch rzędach po pięć. Dodatkowo po dziesięć Kusz pokładowych na burtę.
Służy głównie do przenoszenia zapasów i sprzętu na zdobyty już ląd.
Machiny
KAŻDA MACHINA SŁUŻY ZA UZBROJENIE OKRĘTU, KTÓRE MOŻNA ZDEMONTOWAĆ I USTAWIĆ NA LĄDZIE.
Kusza pokładowa
Większa zmodyfikowana kusza zamontowana na burcie okrętu, mogąca obracać się w każdej osi. Dzięki modyfikacjom można ją napiąć nawet dwa razy szybciej niż zwykłą kuszę, a i tak ma od niej lepszy naciąg.
Prosta katapulta
Najprostsza konstrukcja mająca na celu wyrzucenie pocisku dzięki przeciwwadze.
(Mały koszt, mały zasięg, krótki czas produkcji).
Miotacz
W skrócie - zmniejszona katapulta.
Dzięki małym rozmiarom zmieści się w wielu miejscach (na przykład pod pokładem), lecz dzięki jego naciągowi, może zostać spokojnie używany do skutecznego ostrzału okrętów przeciwnika.
Balista
Duża wyrzutnia bełtów i innych podobnych im pocisków.
Można je zamontować zarówno na okręcie lub wykorzystywać jako machina oblężnicza po zamontowaniu kół na lądzie.
Powinny skutecznie dziurawić okręty i kosić załogę na pokładzie.
Katapulta
Jaka jest katapulta - każdy widzi. Po zdemontowaniu kół można zamontować ją na pokładzie okrętu.
Upraszam się, aby wszyscy miłośnicystatkówOKRĘTÓW, nie byli źli za błędnie użyte nazwy. Jedyny raz jaki miałem styczność z jednostką pływającą trwał tydzień, z czego ponad połowę rzygałem. To był cholernie długi tydzień...