Imię i nazwisko: David Taylor.
Pseudonim: Wilk z Gotham, ale większość osób zwraca się do niego per: Szefie, panie Taylor czy sir, a nieliczne osoby mają prawo mówić mu po imieniu.
Usposobienie: Jest ateistą, a do takich wartości, jak patriotyzm ma neutralny stosunek - według niego to ani dobre, ani złe, a sam nie jest pewien, czy będzie się w to bawić. Ma nawyk ciągłego poszukiwania nowych rozwiązań, poniekąd dlatego zdradza żonę i znajduje coraz to nowsze gałęzie gospodarki, w których może się rozpychać. Mimo zdrad, kocha swą rodzinę, której stara się zapewnić jak najwięcej swojej uwagi i czasu, ale bywa z tym różnie, więc dba o to, aby zawsze była bezpieczna i niczego jej nie brakowało. Ma ambicję, jeśli nie obsesję, aby przerosnąć swego ojca i dziadka. Honorowy człowiek, jeśli komuś coś obieca, to dotrzyma słowa, potrafi również wynagradzać za wierną służbę czy coś w tym guście, ale i sprawiedliwie karać. Nie znośni lizusów, ludzi przypisujących sobie zasługi innych i tym podobnych. Nie jest chciwy, w końcu potrafi szastać pieniędzmi, jeśli trzeba, ale dąży do ciągłego powiększania swego majątku i wpływów.
Wiek: Wygląda i czuje się jak młody bóg - trzydzieści osiem lat.
Towarzysz/e:
Narendra Bir Singh - Gurkh, elitarny ochroniarz Davida, ekspert w dziedzinie sztuki przetrwania, walki wręcz, walki bronią białą krótką (a szczególnie kukri) oraz bronią palną krótką w rodzaju pistoletów czy rewolwerów. Osobisty ochroniarz Taylora, który podlega tylko i wyłącznie jemu, a także dobry przyjaciel.
Steven Dyer - Dowódca wszystkich najemników i ochroniarzy Davida (z wyjątkiem Narendry), były żołnierz Delta Force, najemnik z długim stażem, pies wojny doskonale radzący sobie z materiałami wybuchowymi, wszelką bronią palną i obijaniem mord.
Brian Flores - Przygarnięty jeszcze jako dziecko przez Davida, Brian jest obecnie jego prawą ręką w sprawach wszelkich biznesów, który doskonale zna się na prawie i ekonomii, a także jest uzdolnionym matematykiem i jednym z jego najwierniejszych współpracowników, w końcu gdyby nie David, pewnie byłby już martwy, tudzież wiódłby marny żywot w tym samym zaułku, z którego niegdyś Taylor go wyciągnął.
Alison Hicks - Prywatna sekretarka Davida, od wielu lat w nim zakochana, ale ma świadomość, że ten jest w związku, więc zadowala się rolą kochanki i dobrze płatną pracą. O ich romansie wiedzą chyba wszyscy w otoczeniu Davida, acz nikt nie był na tyle głupi, żeby się wygadać, lub nie miał nic przeciwko temu.
Catherine Brasher - Kolejna pracownica Davida, którą przyjął do siebie poniekąd z konieczności, gdyż taki wymóg postawili mu członkowie rady miasta, uważając że jawnie dyskryminuje on Afroamerykanów, otaczając się jedynie rodakami, a jeśli już jakimiś obcokrajowcami, to nie o czarnym kolorze skóry. W związku z tym przyjął on na posadę swej lewej ręki właśnie Catherine, absolwentkę jednej z wyższych uczelni w kraju, która niezwykle ucieszyła się z możliwości pracowania z kimś takim. Zajmuje się wieloma rzeczami, głównie w biurze, ale od czasu do czasu też gości w jego łóżku, choć to tylko dla przyjemności i z obaw przed wyrzuceniem, nie z miłości. Poza tym David nie zawsze jej ufa, więc Brian znalazł mu kilka haków pozwalających ud***** w razie czego nie tylko kobietę, ale i całą jej rodzinę, o czym ona jeszcze nie wie, tak więc jest raczej spokojny.
Christine Taylor - Żona Davida, którą poznał jeszcze przed byciem bogaczem i człowiekiem biznesu, ale fundusze zawsze się jednak przydają. Mimo posiadania dostępów do jakichś tam jego funduszy i pojęcia o biznesie, tak naprawdę nie wie nic lub niewiele na ten temat. O romansach również nic nie wie, a nawet jeśli, to doskonale wie, że bez męża nie ma szans na przeżycie, a więc raczej nic mu nie wypomni. Zresztą, wątpliwe, żeby wiedziała.
Shirley Taylor - Nastoletnia córka, dla której, nawet mimo przywar, braku czasu czy tym podobnych, ojciec zawsze znajdzie czas. Jest też jego oczkiem w głowie, choć ubolewa, że nie jest płci przeciwnej, bo wątpi, żeby mogła przejąć rodzinny biznes.
Poza tym ma również tuzin innych elitarnych ochroniarzy, byłych wojskowych, którzy swoją służbę odbyli nie tylko w US Army, ale też SAS, GROM-ie, Navy SEAL's, Rangersach, Delta Force i tym podobnych. To przeważnie Amerykanie, ale w ich szeregach znajdzie się też kilku Polaków, Rosjan czy Brazylijczyków. Uzupełnia to dalszych sześciu, którzy chronią jego rodzinę w dyskretny sposób: Po trzech na żonę i córkę. Do tego osoby pracujące dla niego, ale nie towarzyszące mu zbyt często, a więc przekupieni policjanci w Gotham, rozmaici doradcy i klienci, wszelkiej maści pracownicy, liczni najemnicy oraz robole na innych kontynentach i tak dalej.
Historia: Do tego wszystkiego, co ma w chwili obecnej David doszedł swoimi siłami, ale bynajmniej nie od zera. Jest spadkobiercą rodzinnego biznesu i fortuny. O ile sam zajął się wieloma różnymi biznesami, to samą firmę założył jego ojciec, Matthew, korzystając z doświadczenia i znajomości swojego ojca, Georga, tropiciela, trapera, żołnierza i awanturnika, bez którego prowadzenie akcji w Afryce, Ameryce Południowej i na Alasce nie byłoby możliwe. Tak czy inaczej, David narodził się jako jedynak w swej bogatej familii, a po beztroskim dzieciństwie i odebraniu perfekcyjnego wykształcenia w najlepszych szkołach prywatnych w kraju został wprowadzony w głębsze kręgi firmy, o której do tej pory wiedział, że zajmuje się jedynie legalnym transportem i komunikacją, a nie czymkolwiek, co nie jest zgodne z prawem. Cóż, trzeba przyznać, że nie był tym wielce zszokowany i zaczął działać, aż do śmierci ojca, gdy David miał dwadzieścia dwa lata, ale jednocześnie tak wielkie zasoby niezbędnej wiedzy, że radził sobie doskonale w tym nowym świecie... Jego świecie... Poza byciem biznesmenem, dał się też poznać jako filantrop, miłośnik zwierząt i niezwykle kochliwy mężczyzna, który nie zdołałby zliczyć na palcach wszystkich czterech kończyn swych łóżkowych przygód przed poznaniem Christine, z którą po około dwóch latach znajomości wziął ślub, a rok później urodziło im się jedyne dziecko, córeczka. Już po ożenku zdecydował się przeprowadzić z żoną do Gotham, gdzie wzniósł siedzibę swej firmy, willę i tym podobne, a z czasem wystartował również do wyborów na radnego miasta, które wygrał i wygrywa od wielu lat do dziś. Jeszcze na długo przed wprowadzeniem się tu, stworzył swoją własną małą i prywatną armię, oficjalnie ochroniarzy, a w praktyce najemników wszelkiej maści, którym płaci godziwie za ochronę swojej osoby, majątku i rodziny.
Umiejętności: Musi utrzymywać swe ciało w dobrej formie, a więc nie tylko ma okazałą rzeźbę, ale też dzięki temu jest szybki, zwinny, silny i wytrzymały, ma również dobry refleks i wolę przetrwania na tyle wielką, że w razie czego dla obrony siebie, swojej rodziny czy mienia będzie walczył jak lew nawet za pomocą gołych pięści. Ma spory posłuch u swoich ludzi, liczne wpływy i bogactwa, wielu ludzi siedzi mu w kieszeni, doskonale zna się na negocjacjach i prowadzeniu wszelkiej maści interesów, jest poważany i w miarę lubiany zarówno w mieście, jak i pośród innych członków rady miejskiej.
Wady: Palenie cygar upomni się o niego prędzej czy później, żaden z niego wojownik, nie potrafi walczyć za pomocą broni białej czy palnej, a nawet wręcz. Zarówno on, jak i jego rodziną, są narażeni nie tylko na różnorakie skandale i afery, ale też na porwania i tym podobne, a przynajmniej o wiele bardziej, niż statystyczny obywatel Gotham.
Majątek + nieruchomości: Własny wieżowiec, Tyler Tower w centrum Gotham, gdzie to ma biuro swojej firmy, prywatne apartamenty mieszkalne dla siebie i ewentualnych gości, zbrojownię, stołówki i kwatery dla najemników i ochroniarzy, lądowisko dla helikopterów, podziemny garaż i wiele innych udogodnień. Do tego dysponuje działką pięćdziesięciu hektarów w Amazonii, na terytorium Brazylii, gdzie poza dżunglą są też obozy drwali, tartaki, działki pod uprawę roślin i hodowlę zwierząt oraz swoiste magazyny na te okazy flory i fauny, które później się sprzeda bądź wykorzysta. Dysponuje też wspomnianymi już kopalniami w Afryce w łącznej liczbie czterech plus jedna, która wyczerpała się dobre dwa lata temu. Uzupełnia to wszystko, co związane z legalnymi biznesem, a więc wszystkie siedziby i placówki firmy w różnych miejscach kraju, przystanki, stacje przeładunkowe i tak dalej. Dodatkowo ma wspomniane hodowle koni wyścigowych i psów używanych na polowaniu i gonitwach. Pierwsza znajduje się w Kalifornii, a druga na Alasce. Tam też ma domek myśliwski, do którego czasem zagląda. Poza tym ma do swojej dyspozycji równie luksusową i zaopatrzoną w najnowocześniejsze systemy ochrony willę nieopodal Gotham, właściwie to już na jego przedmieściach, z dala od gwarnego centrum, w którym spędza większość dnia. Poza willą ma też wokół basen, stawy rybne, sady, park, ogrody, taras i tym podobne. Na sam koniec warto wymienić położoną w szemranych dzielnicach Nowego Jorku siedzibę jego firmy przemytniczej, która dopiero co się rozkręca. Do tego ma kilkadziesiąt różnych pojazdów lądowych, pływających i latających oraz wielkie fundusze wynoszące dwieście pięćdziesiąt milionów dolarów na różnych kontach bankowych.
Ekwipunek: Ubiór widoczny niżej, a do tego telefon komórkowy, kluczyki do domu, samochodu, biura i innych, zdjęcie córki i żony, portfel, tysiąc dwieście dolarów w środku, wszelkiej maści dokumenty jak dowód i tak dalej, prezerwatywy, zegarek, paczka zapałek, pudełko kubańskich cygar, paczka miętowych gum do żucia, teczka ze wszelkimi potrzebnymi dokumentami, drugi telefon, specjalnie do kontaktowania się z najemnikami, swoimi ludźmi na innych kontynentach czy coś w ten deseń. Takie rzeczy jak terminarz, notes, długopis i tym podobne zwykle nosi któraś z jego sekretarek, tudzież obie.
Zawód: Członek rady miasta, biznesmen, właściciel firmy Taylor Transport and Communication, świadczącej usługi na terenie całego miasta i większości kraju, które trudni się, jak nazwa wskazuje, transportem i komunikacją wszelkiej maści: Od organizowania wypraw ciężarówek z jednego krańca USA na drugi, przez tworzenie przystanków i firm taksówkowych czy autobusowych, a na obsługiwaniu linii metra czy kolei kończąc. Poza tym ma też kilka nieco mniej legalnych biznesów, a mianowicie kopalnie złota i diamentów w Afryce, działające na terenie RPA dzięki przekupieniu lokalnych władz, które od lat skutecznie tuszują sprawę, działającą w Ameryce Południowej firmę zajmującą się zdobywaniem i sprzedażą różnych roślin, zwierząt i produktów z nich uzyskanych, a także karczowaniem puszczy czy kręceniem filmów dokumentalnych. Uzupełnia to założone zupełnie legalnie koło łowieckie na Alasce, często parająca się też kłusownictwem, o czym oczywiście nikt nie wie, i świadczenie innym usług swoich, lub innych, poznanych przez Dyera najemników dla poszczególnych osób. Ostatnimi czasy, w sumie nie tak dawno, zajął się też legalną hodowlą zwierząt (psów wykorzystywanych w polowaniu i gonitwach oraz koni wyścigowych) oraz mniej legalnym przemytem różnorakich dóbr z Ameryki Północnej do Ameryki Południowej, Afryki i Europy, ewentualnie na odwrót.
Wygląd i ubranie:
Inne: Abstynent, nie pije z przyzwyczajenia, zasad oraz dlatego, że po pijaku mógłby zrobić coś, czego na pewno będzie później żałować. Nienawidzi też narkotyków i innego świństwa, mimo swej chciwości nigdy nie zająłby się produkcją, sprzedażą czy rozprowadzaniem takowych, prędzej wsypałby policji (ogółem lub tych, którzy od dawna siedzą mu w kieszeni) owych dilerów, jak na praworządnego obywatela przystało. Jedynym jego grzechem może być zbytnia chęć do kolejnych seksualnych podbojów oraz palenie cygar, rzecz jasna tylko tych kubańskich.