wybicie reki jako gk

saskacz pisze:
o kur*a ;_; Nadal to masz?

To jest nieuleczalne geniuszu.
Dosłownie kilka osób w Europie tak miało.

Stałem na bramce i rzucałem się na piłkę iż zarąbałem o słupek głową

kubakow04 pisze:
Ja jestem Gk i miałem tylko naciągnięcie mięśni ręki, bolała mnie z 3 dni i przeszło, ake mój kolega, też Gk złamał rękę. Nie grał z rok i teraz dopiero chyba zdjął gips.

Ja miałem złamaną rękę i skręconą kostkę

Spadłem z poprzeczki kiedy się wieszałem
haha ostatnio się tak uśmiałem kiedy spadłem ze schodów

WOW WOW WOW. Kolega mi korkiem uciął koniuszek palca :c

przemeks401 pisze:
Tu piszcie o swoich kontuzjach

Mi nigdy ni zdarzyła się poważniejsza kontuzja podczas gry bo jedyne co mi zdarzyło to nadciągnięcie mięśnia podczas robienia przewrotki ale przynajmniej był gol :)

Wybicie palca 2x

grałem se w piłke na WF w szkole biegne sam na sam z bramkarzem tuż za mną jest obrońca biegne oddaje strzał piłka wyleciała poza boisko bo obrońca mnie zfaulował ( jakas 58 minuta ) nie podnosiłem się z boiska musiało przyjechac pogotowie i wyniesli mnie na noszach jestem w szpitalu i okazało się że mam złamane nogę nie grałem w nogę jakies 2 miesiące i strasznie mnie bolało ;(

Wybity palec, nie mogłem bronić ok 2 tygodnie.
Oraz dostałem z korka w żebra nie grałem kwadrans a i tak mnie bolało.

1. Gram mecz w juniorach w klubie z klasy okręgowej. Jestem przed polem karnym podałem do kolegi z drużyny, po podaniu obrońca z drużyny przeciwnej wszedł wślizgiem w nogi, upadłem biodrem na prawą rękę, jeszcze nie zorientowałem się, że ręka złamana, jedyne co czułem to że prawa ręka jest jakaś ciężka. Gdy ciałem strzepać ziemię z ręki, to zobaczyłem, że jest złamana,

2. Miesiąc do przyjścia do klubu, w moim trzecim meczu złamałem kciuk w lewej dłoni. Nie wiem jak to się stało, ale źle to wyglądało. Palec był złamany, dokładnie w knykciu. Było ułożone w literę V, blisko do kości. Do tej pory jak podnoszę kciuk w góre to jest wygięty, ale mniej.

3. Na treningu w moim pierwszym klubie. Kolega chciał wybić piłkę, ja wystawiłem lewą nogę i kopną drugi obok grubego palca, tak że był wygięty w taki mostek.

4. Na wf. Mnie postawili na bramce. Jest akcja sam na sam, kolega z przeciwnej drużyny wyprzedził trzech z mojej drużyny. Raz kopnął piłkę za daleko podczas jego rajdu. Już jest gotowy, żeby rzucić się na piłkę, kolega też zaczyna dobiegać. Łapię piłkę, kolega szykował się do strzału, ale kopną w dolną wargę i w oko. Warga i dziąsła krwawiły, a oko było podbite.