Vanetina i Fronterin:
Red Snake-Albo Vanetina i Loki, może w połączeniu z tą co uciekła z RAFTU z pomocą iluzji mogły by odwrócić uwagę działek.
Smokeu 0mysz:
-Aktualnie z tego co widzę ci więksi bohaterowie coś kombinują, zdecydowanie nie nasza liga...

-To niech te iluzje się nimi zajmą, a ja wam uratuje tyłek.
Odpowiedział.

-Podejrzewam, że w takiej sytuacji na pewno się zgodzi, spróbuj się z nią połączyć, bo nie będę tutaj siedział wieczność.

Vanetina
-To moja siostra, nazywa się Frida... A co do połączenia... Abonament cxasowo zajęty.
Magda
-Trzeba znaleźć tamtą dwójkę... Pomysły? Venom? Iron?

-Jaja sobie robisz?

Vanetina
-A czy ja Ci wyglądam na psa? I nie robię... Ale spróbuję...
Próbuje połączyć się z siostrą telepatycznie.
//W międzyczasie Vanetina z wymiaru zwierzęcego "czy ja Ci wyglądam na człowieka?"

Vanetina:
Udaje ci się to.
Frida:
I czujesz że Vanetina łączy się telepatycznie z tobą.
Fronterin:
I czekasz na iluzję.
Magda:
-Gdzie w takim mieście mogą się ukrywać...
Iron Spider-Raz tu byliśmy chyba, można by przeszukać port towarowy.

Czekał.

Vanetina
-Iluzja, twoja, szybko.
Vanetina
-Dobra dobra... - I robi swoją iluzję, w pancerzu, która ma w skrócie rozpierdzielać działka i roboty. I rzucać żarty Spidera w stronę Arcyego.
Magda
-Racja... Za mną... A jak znajdziecie wyroby z bursztynu nie tykać!- i pognała w stronę Żurawia.

-Co z tymi iluzjami, długo jeszcze?

Można było w głowie Vanetiny zobaczyć 40 sposobów na poćwiartowanie czegoś czerqonego, ale...
-Robią się... To nie zadłużenie Grecji, że w pół sekundy...

Fronterin:
I widzisz iluzję Fridy w zbroi strzelającej do działek, Vanetiny i Lokiego. Skutecznie odwracają uwagę działek.
Vanetina i Frida:
I iluzję zaczynają walkę z działkami.
Magda:
I po chwili jesteście w porcie. Widzisz tam na jednym ze statków Deadpoola.
-Serio? Znowu go dali w tej grupie że mogą go używać oboje? Nie mogliśmy lepiej trafić.
Deadpool stał na statku mając gołębia na ramieniu. Miał na sobie czapkę piracką którą wziął z jakiegoś targu i opaskę na masce.

//Raczej nie wie, co to za iluzja. Plus daj wygląd, bo wiadomo...
Magda
-To jak, robimy abordaż? Moja wytrzyma cios z RPG, więc...

//Co? Co? Coś się wydarzyło? Ach, nie. Jednak nie.//

Schodzi na dół i zajmuje się panelem.

Fronterin:
I widzisz tam opcję przywrócenia "figurek" na miejsce gdzie były wcześniej.
Vanetina:
//Wygląd chyba ty dałeś w jednym z tematów//
I zniszczone jest kilka działek. Fronterin jest już przy panelu.
Magda:
-Bardziej by mi pasowało spróbować przekonać go aby, nie wiem, spróbował pomóc w ucieczce, w koncu to Deadpool, on może wszystko.

Czy jest tutaj jakiś mikrofon?

Magda
-Rób jak uważasz... Inaczej robimy plan A.
Vanetina
//Nie, ale proszę, dla potomnyvh...

Fronterin:
Tak, był mikrofon.
Magda:
-Tylko pytanie, czy ten statek na armaty?

Magda
-Jedną ma w spodniach... Nieważne... DAWNO pozbyłam się wstydu... Ja mam podejść i zagadać czy...

Magda:
-Patrzyłaś? Nie ważne, możemy razem podejść, tylko cóż.
Agent Venom-A, już wiem o co chodzi.
Venom odszedł z pola widzenia

-Proszę państwa, niedługo wszyscy wrócą do swoich spraw, dziękujemy za wybranie linii ratunkowych Defenders.
Wcisnął wypuszczenie "pionków"

Magda
-Raczej obie... Jedna ogłuszy, druga wrzuci do rzeki.

Magda:
I nagle znowu zemdlałaś i pojawiłaś się w swoim pokoju w Bazie Defenders.
Fronterin:
I tobą też zakręciło i się ponownie pojawiłeś w Bazie Defenders. Nie było już kopuły nad ziemią.
Vanetina i Frida:
I pojawiłyście się w Bazie Defenders, dziwne że Frida nie pojawiła się tam gdzie była wcześniej.
Siergiej:
I ponownie byłeś w swojej kwaterze w Akademii.
Mroczny:
I jesteś na miejscu gdzie byłeś wcześniej.
Czerwona Piącha:
I ponownie jesteś w korytarzu swojej Bazy.
Ksenon:
I się pojawiłeś w swoim domu.
Shocke;
I pojawiłeś się w swoim łóżku.
//Wszystkich przenoszę tam gdzie byli wcześniej i zamykam temat. Wszyscy odpisują w tematach gdzie byli wcześniej//