Wyczułem tu...
Homofobizm
Więc jestem

>:| Ja wam dam!

Zażartowałem, znając nastawienie Kuby do takich spraw, a przyznajmniej postaci, które w tych sferach krążą.

Pedałów do gazu.

ale lesbijki już nie, bo fajne porno z nimi jes

Kuba1001 pisze:
Pedałów do gazu.

>:(

Kuba1001 pisze:
Pedałów do gazu.

>:C

gdzie są pieniądze za las

Ja tylko chciałem polecić grę

Chcę pomóc kumplowi wyjść z friendzone. Problem w tym, że on się we mnie podkochuje, a ja mam chłopaka.

To jes problem, powiedziałbym nawet że spory, ale że w kwestiach miłosnych jestem tak subtelny jak ciężarówka prowadzona przez Araba we Francji to nie pomogę

A ja się od paru miesięcy nie wiem jak zagadać do o rok straszej dziewczyny, którą znam tylko z pseudonimu.

Rozwińcie to, nic z obu postów nie idzie jakoś normalnie zrozumieć

Mój kumpel chodzi ze mną do jednej szkoły, do równoległej klasy. Mamy razem dodatkowy angielski. Ogólnie to gadamy ze sobą od jakichś dwóch miesięcy i mamy sporo wspólnych zainteresowań. Świetnie się ze sobą dogadujemy. Ja jednak traktuję go co najwyżej jako dobrego kolegę, bo kocham swojego chłopca, z którym jestem ponad rok. On wie o tym, że jestem w związku, więc nie stara się mnie poderwać czy coś. Ostatnio po jego zachowaniu zaczęłam podejrzewać jego uczucia, a dzisiaj jak zapytałam go, co o mnie sądzi, wyznał, że się we mnie podkochuje. Nie chcę rezygnować z kolegi, ale też nie chcę, by był w friendzone.

Uświadom mu w takim razie, że nie możesz odwzajemnić tych samych uczuć zważywszy na to, że jesteś w stabilnym związku. Im dłużej będziesz z tym czekać tym najpewniej jego uczucia wobec ciebie będą coraz większe, a to sprawi, że tym bardziej zaboli go jeszcze to odrzucenie. Nadal będziesz mu mogła pomóc kogoś znaleźć, a takie coś powinien docenić

Ja od mniej więcej listopada podkochuję się w pewnej dziewczynie o rok ode mnie starszej. Na razie jesteśmy na "cześć cześć", wcześniej udało mi się z nią pogadać i przestawiła mi się po pseudonimie. Od tego czasu jeszcze złożyłem jej życzenia świąteczne i to tyle. Dowiedziałem się, jak prawdopodobnie brzmi jej imię. Nie umiem się zdobyć, by do niej zagadać. Zawsze kiedy ją widzę, jest w otoczeniu koleżanek i to mnie jakoś peszy.

Kto normalny przedstawia się po pseudonimie? Nieważne. Skoro znasz obecnie jej pseudonim to możesz zawsze zostać rozczarowany tym, że może mieć chłopaka, być lesbijką lub być niezainteresowana. Ale jak już zamierzasz się przez to przebić, to nie traktuj jej jak księżniczki na piedestale tylko zwykłego człowieka. Spróbowanie zagadać do niej w chwili gdy byłaby sama byłoby najlepszym wyjściem, może kiedyś taka okazja się nadarzy, wtedy nawet nie myśl tylko idź. Kobiety lubią odwagę, pamiętaj.

A ja się podkochuję w osobie której większość klasy nienawidzi

Zależy czy mają jakiś stosowny powód, by tej osoby nienawidzić. No, ale w takim wypadku łatwiej by ci było o zdobycie jej serca.

No to ja dodam coś od siebie.
Z nowym rokiem szkolnym przyszli nowi uczniowie i jest pewna dziewucha w fotografiku. Udało mi się ją wystalkować i dowiedzieć się jak się nazywa i czym się interesuje. NO I JAK ZAGADAĆ XD

Zastosuj się do podobnej porady co do Radia

Dziękuję za poradę, FD (już druga osoba mówi mi, że ta dziewczyna może być lesbijką. Niemniej myślę, że podała mi pseudonim ze względu na domniemane imię, które w Polsce brzmi dosyć... nienaturalnie). Boję się, że gdy już dojdzie do momentu, w którym odważę się na zagadnie to rozmowa stanie się nienaturalna i niekomfortowa.

Znajdź wspólne tematy, zainteresowania, hobby i tak dalej. To naprawdę pomaga w rozmowie

A masz jakieś porady na to, jak dać lubianej dziewczynie poznać, że naprawdę uważam ją za osobę specjalną?

Raczej nie da się zrobić tego lepiej, niż mówiąc to jej wprost, najlepiej gdy ją byś jeszcze gdzieś wyciągnął na jakiś film, kebab czy coś

Dziękuję.

Odchodząc od tematu, ostatnio zjadłem tak ostrego kebaba, że leciałem do Tesco po mleko.

U mnie kwestia wygląda dziadowo, ale stabilnie. Jestem zakochany, ale on ma dziewczynę którą kocha i jest absolutnie niezainteresowany facetami. No, i zależy mi na naszej koleżeńskiej relacji, a zwierzenie mu się ze swoich uczuć może go najwyżej odsunąć i zrazić do mnie. W skrócie - życie wybrało za mnie, mój los to kisić w sobie uczucia, odcinać się od niego i raz na ruski rok poużalać się nad tym w internecie.

No innych ludzi do bycia homoseksualistą nie przekonasz, na to już nic dosłownie nie zaradzisz.

Dziękuję za radę, FD. Zastosuję się do niej. A jeśli kogoś ciekawi, co z tego wyjdzie wątpię by ktokolwiek był tym zainteresowany, to mogę napisać.

Staram się w drugą stronę, zmienić siebie, ale nie bardzo wychodzi. Nigdy nie próbowałbym kogoś przekonać do bycia homo, to byłaby zbrodnia

rozumiem że już nie rozmawiamy o RE?

Panie i Panowie, jako, iż ostatnio przeczytałem "Metro: Czerwony Wariant" autorstwa Siergieja Niedoruba, a także nakręciłem się na Metro:Exodus (które wreszcie zmotywowało mnie do oszczędzania na remont PC), chciałbym zrobić postać osadzoną w post-apokaliptycznej Rosji. Samą postać postanowiłem utworzyć wokół tego dzieła:

Czy byłby ktoś chętny potowarzyszyć mi w tej wspaniałej, mroźnej przygodzie?

JA

Zastanowię się, ale brzmi zacnie.

Ktoś poważniejszy? Wybacz Majster, ale po tobie nie spodziewam się ani terminowości, ani powagi, ani wczuwania się w postać.

Hm.
Może?
Jeżeli chcesz.

Z Tobą chętnie, Skywalkerze.

Radiotelegrafista pisze:
Ktoś poważniejszy? Wybacz Majster, ale po tobie nie spodziewam się ani terminowości, ani powagi, ani wczuwania się w postać.

>:c

Coś postać musi zawierać?

Pogardę wobec śmierci, umiłowanie komunizmu, organizm zahartowany litrami wódki i kilogramami kiszonych ogórków oraz przynajmniej dwadzieścia litrów czystego spirytusu.

Da się zrobić.

Jeszcze nie wiem tego dokładniej. Ale mogę nieco poszerzyć mój pomysł. Nasze postacie usłyszały w niewyraźnym przekazie radiowym, iż na drugim krańcu Rosji jest miasto, którego Pandemia nie objęła. Miasto, które jest czyste żywe i wolne od śmierci, bynajmniej tej żywej. Nasze postacie postanowiły wyruszyć do niego.

no słuchaj chłopie stalingrad był jakieś 58 lat temu także niestety

Chyba specjalnie dla Was ogarnę jakiś temat i nowe potworki.
Jeśli ustalimy, że ten azyl będzie gdzieś na Syberii, to jesteśmy dogadani.

jadymy do irkucka

Radiotelegrafista pisze:
Jeszcze nie wiem tego dokładniej. Ale mogę nieco poszerzyć mój pomysł. Nasze postacie usłyszały w niewyraźnym przekazie radiowym, iż na drugim krańcu Rosji jest miasto, którego Pandemia nie objęła. Miasto, które jest czyste żywe i wolne od śmierci, bynajmniej tej żywej. Nasze postacie postanowiły wyruszyć do niego.

Ogarnę. Jak pierwszy napiszę historię, to jutro wrzucę.

Dobrze, Vader. Szybki jesteś. Już mi się twoja postać podoba.

Kuba1001 pisze:
Chyba specjalnie dla Was ogarnę jakiś temat i nowe potworki.
Jeśli ustalimy, że ten azyl będzie gdzieś na Syberii, to jesteśmy dogadani.

Zimno? Śnieżno? Okrutnie? Mi i Stalińcowi pasuje.

Po prostu na Syberii nie będzie nic poza Wami, agresywnymi dzikusami i potworami.

Ja również mogę dorzucić jakieś stworki xD Może i nawet wymyślę jakąś organizację, ale to jak będę mieć czas

Ze swojej strony KP napisałem, czekam na sprawdzenie i KP Radio.