[MIASTO] Dom Marka Turnera

Avatar gulasz88
Właściciel
Jeśli wejdziesz do domu samotnego policjanta, będziesz wiedział że to dom samotnego policjanta. Paczki po gotowych daniach, sterty papierów, stary telewizor i kanapa z wygniecionym jednym konkretnym miejscem. No i jeszcze broń pochowana w różnych miejscach.

Avatar gulasz88
Właściciel
Nic się nie zmieniło odkąd wyszedłeś na popołudniową zmianę. Ten sam brud, ten sam swojski nieporządek. Ale przynajmniej byłeś w domu.

Avatar FD_God
-Kiedyś to posprzątam... Kiedyś, ale to nie dzisiaj.- Powiedział, czym prędzej poczynając się rozbierać i ruszył do łóżka o ile nie był jakoś głodny, w pracy może coś zjadł.

Avatar gulasz88
Właściciel
W tej chwili przypomniał ci o sobie brak kolacji, którą znowu zostawiłeś w domu. Nie będziesz raczej wzorem zdrowego odżywiania.

Avatar FD_God
No ba, dla kogo w końcu ma nim być. Udał się pierw, więc do swojej kuchni, by coś tam zjeść, a konkretniej przygotowany posiłek.

Avatar gulasz88
Właściciel
Miałeś ze sobą zabrać dwie kanapki z sałatką z kurczakiem. Są z rana i nie były nastawione na słońce, więc szanse na to że się zatrujesz są niewielkie.

Avatar FD_God
Jest to ryzyko jakiego jestem się w stanie podjąć, o ile były jakoś szczelnie zapakowane to tym bardziej nie powinny mieć problemu z zepsuciem się, zwyczajnie je wziął i zjadł.

Avatar gulasz88
Właściciel
Były całkiem dobre, a to już jakiś znak. No i nie poczułeś nagłego ucisku w żołądku, co było jeszcze lepszym znakiem.

Avatar FD_God
Przyszło podziękować sobie, który robił ten posiłek, a następnie udał się do spania, jutro nadejdzie czas na zmiany!

Avatar gulasz88
Właściciel
Twoje łóżko pamiętało lepsze czasy i lepsze osoby, ale wciąż było wygodne. Sen przyszedł dość szybko, a byłeś w nim zanurzony po pas w mętnej wodzie. Wszędzie dookoła ciebie była tylko ta woda i nie widziałeś nic innego.

Avatar FD_God
Cóż, skoro nic nie widział, ani nic nie czuł to pozostało mu tylko iść przed siebie, liczył też, że poziom wody nie zacznie jakoś się zwiększać.

Avatar gulasz88
Właściciel
Brodziłeś w wodzie, idąc bez celu, aż usłyszałeś trzask pod stopą, a ona sama zapadła się w jakąś dziwną breję.

Avatar FD_God
O ile było to możliwe to spróbował się z tego jakoś uwolnić, nie widząc celu podróży płynąłby cały czas dalej.

Avatar gulasz88
Właściciel
To coś trzymało się twojej nogi i nie chciało puścić, jakby uczepione.

Avatar FD_God
Zdecydowanie nie był to jakiś glon, postanowił więc użyć swojej drugiej nogi, by uderzyć to coś co go trzymało.

Avatar gulasz88
Właściciel
Usłyszałeś jeszcze więcej chrupnięć. Dopiero teraz zauważyłeś że woda pod tobą zaczęła robić się nieco czerwona...

Avatar FD_God
-O patrzcie, krew...- Powiedział nieco ciężej oddychając, zważywszy na swoją hemofobię. Powiedział starając się możliwie jakoś zanurkować pod tę mętną wodę i zobaczyć tam możliwie co się dzieje z jego nogą.

Avatar gulasz88
Właściciel
Jego noga utknęła w... klatce piersiowej trupa w bardzo zaawansowanym stanie rozkładu. To nie był widok jaki chciałeś zobaczyć, ale o tym nie trzeba wspominać.

Avatar FD_God
Dobra, to nim tutaj zwymiotuję to bezpiecznie postaram się o usunięcie nogi z właśnie tego ciała, a następnie postarał się o pływanie już w tej wodzie, niż o chodzenie w niej. Może kiedyś dotrze na jej brzeg.

Avatar gulasz88
Właściciel
Trup dzielnie trzymał się twojej nogi, ale puścił i opadł gdzieś obok. Nie byłeś pewien czy ta woda nadaje się do pływania, ani czy chciałbyś się w niej zanurzyć.

Avatar FD_God
No to jest na to rozwiązanie, wystarczyło płynąć na plecach. Wtedy przynajmniej ta paskudna woda do ust się nie dostanie.

Avatar gulasz88
Właściciel
To był nie wątpliwie sposób. Więc położyłeś się na plecach w brudnej wodzie i zacząłeś płynąć. Niestety bagno dzieliło się na kilka mniejszych lub większych bajor, więc szybko dobiłeś do brzegu.

Avatar FD_God
Już wolał mieć jakiś stabilny i widoczny grunt pod nogami. Możliwie starał się określić, gdzie jest.

Avatar gulasz88
Właściciel
Aż chciało się zacytować pewnego komentatora politycznego, lecz ujmując to delikatniej, byłeś w dolnych partiach rozwiązłej kobiety. Choć przez chwilę wydawało ci się że widzisz postać we mgle.

Avatar FD_God
Pewien komentator polityczny niestety niewątpliwie źle skończył, on wolał tego uniknąć. Jeżeli takową zobaczył to jedynym pomysłem było udać się w jej stronę.

Avatar gulasz88
Właściciel
Ta postać nie chciała być spotkana, o czym informowały cię szumy w twojej głowie, które nasilały się z każdym krokiem w stronę postaci.

Avatar FD_God
-No dobra, rozumiem.- Powiedział dając ręce przed siebie, a następnie udał się w innym kierunku, o ile był takowy z twardym gruntem.

Avatar gulasz88
Właściciel
Gdy chciałeś się obrócić, zobaczyłeś że nie masz dokąd wracać. Za tobą była otchłań, wielka przepaść, do której wlewały się wszelkie kałuże minięte po drodze.

Avatar FD_God
-A to ja jednak wolę ból głowy.- Westchnął ciężko i udał się jednak w stronę tajemniczej sylwetki.

Avatar gulasz88
Właściciel
W końcu wyszedłeś na jakieś pole. Co ciekawe było wolne pd mgły, jedynie postać była przez nią otoczona. Co jeszcze ciekawsze nie byłeś tutaj sam, po twojej prawej stała jeszcze jakaś tajemnicza postać, przypominająca człowieka, ale nie do końca. Chyba też nie wiedziała co się tutaj dzieje.

Avatar FD_God
Postanowił, więc podejść bliżej tej postaci.
-Zgaduję, że raczej nie wiesz co tutaj robimy, co?

Avatar gulasz88
Właściciel
Nie mogąc zapewne wypowiedzieć słowa, pokręciła głową w geście niewiedzy. Wtedy zbliżyła się do ciebie nauczycielka z miejscowej szkoły i stwierdziła: - Ciekawe, spotkać się na takim zupełnym odludziu. Ktoś ma pomysł, gdzie się znajdujemy? - Lecz zanim któreś z was zdążyło odpowiedzieć, mgła się rozwiała i ujrzeliście bestie, która być może była najohydniejszą rzeczą jaką mieliście okazje zobaczyć.
Zdjęcie użytkownika gulasz88 w temacie [MIASTO] Dom Marka Turnera
Ubrana była w postrzępiony płaszcz zakonnika. Nim zdążyliście zareagować, usłyszeliście jej potworny głos.
-Oto są ci, których Pan wybrał by przepędzić zło z jego ziem. Nauczycielka, wskazująca drogę owieczką, Obrońca, który odgania zło od Jego trzódki, oraz Nawrócony Wilk, który porzucił dawne wcielenie by dołączyć do stada jako jeden z psów pasterskich. Oni będą przebudzeniem, on wyplenią Herezje z ziemi Pana. Kiedy tylko słońce stanie w najwyższym punkcie, udadzą się tam, gdzie Herezja wygrała po raz pierwszy i poznają prawdę, która teraz jest kłamstwem. Przez chwile widziałeś za nim kościół, taki sam jak ten z parafii Naringan. Wtedy ogień z jego wieży uniósł się do nieba, po czym spadł na całą waszą trójkę. Wtedy się obudziłeś, zdyszany i skonfundowany.

Avatar FD_God
-Ja pier...- Powiedział odbijając się od łóżka, a następnie przecierając mordę i ciężej oddychając. Może jednak nie powinienem był jeść tych kanapek. Może jednak panna Woodrow miała podobny sen, bo raczej nie mam co się trudzić w odnalezieniu tamtej trzeciej osoby...- Powiedział kręcąc głową, a następnie wstał z łóżka i sprawdził godzinę na zegarku, telefonie czy budziku.

Avatar gulasz88
Właściciel
Było kilka minut przed siódmą. Za oknem witało cię wschodzące słońce.

Avatar FD_God
No to wypadało teraz jakoś zmyć z siebie ten stres, udał się pod prysznic, by wziąć i się umyć i odświeżyć. Rzecz jasna następnie wypadałoby posprzątać w całym domu, możliwie ułożyć lepiej poduchę na kanapie.

Avatar gulasz88
Właściciel
Ciepły prysznic porządnie cię odświeżył, niestety po wyjściu z łazienki wdepnąłeś w stare opakowanie po chińszczyźnie, ostateczny znak na to, że trzeba posprzątać.

Avatar FD_God
Zatem wszystkie znaki na podłodze mówią, że należy tu posprzątać, tak więc też trzeba zrobić. Zaczął zbierać opakowania z podłogi i innych miejsc, by wynieść je do śmieci, a następnie wyklepał poduchę na kanapie.

Avatar gulasz88
Właściciel
Musiałeś wyjąć do tego dodatkowy worek, ale udało się wysprzątać cały bród z podłogi i porządnie wytrzepać kanapę.

Avatar FD_God
Idealnie wykonana robota. No to teraz pora to nagrodzić założeniem swojego ulubionego uniformu o ile nadal tego nie zrobił, a następnie przygotować jakiś posiłek, a do tego wypada sprawdzić co tam się ma w lodówce.

Avatar gulasz88
Właściciel
FD
Już ubrany podszedłeś do lodówki tylko po to, by być powitanym przez tuńczyka w puszce i mocno przeterminowaną (roz)mrożoną pizzę. Chyba trzeba pójść na zakupy. Nie mniej jednak, gdy tak kontemplowałeś pustotę swojej lodówki, do na parapecie wylądowała jaskółka. Z jakiegoś powodu wydawała ci się znajoma.
Psycho
Wylądowałaś na parapecie w kuchni detektywa. Z tego co widziałaś, to właśnie przygotowywał sobie śniadanie, albo przynajmniej próbował.

Avatar FD_God
Jedynie lekko się uśmiechnął starając się nie zwymiotować w tym czasie, a następnie postanowił jakoś zutylizować pizzę, rzecz jasna nie w własnym żołądku, a w worku na śmieci. Zdziwiony faktem, że cokolwiek wylądowałoby na jego parapecie podszedł od owej jaskółki i przykucnął nieco przy niej oglądając ją.
-Dziwne, nie powiem...

Avatar Psychopata_
Zapukała dziobem w szybę trzy razy. Spojrzała na detektywa i czekała

Avatar FD_God
-Już mnie nic chyba nie zdziwi...- Powiedział otwierając okno i spojrzał na ptaka. Nie, nie mamy tu chleba.- Powiedział jeszcze lekko się uśmiechając.

Avatar Psychopata_
Wyleciała do pokoju. Nie zastanawiała się co ma robić jak zajdzie tak daleko. Usiadła na oparciu krzesła. Przez chwilę myślała co teraz powinna zrobić przystępując z nogi na nogę. W końcu doszła do wniosku, że najlepiej przyjąć swoją pierwotną formę. Tylko, że zrobiła to będąc dalej na oparciu, więc runęła na ziemię, przewracając mebel. Podniosła się z ziemi i zaczęła pokazywać w migowym: nie bój się. Sniłam ci się prawda?

Avatar FD_God
W odpowiedzi jedynie przysunął się bliżej ściany, nie miał ze sobą swojej podręcznej broni to jedynie ciężej odetchnął.
-To chyba jednak nie był tylko koszmar.- Spróbował jakoś zrozumieć co próbuje przekazać znakami, jednak niezbyt kojarzył on język migowy.

Avatar Psychopata_
Pokiwała głową potwierdzając jego słowa. A widząc jego minę mówiąca, że tak się nie dogadamją poprosiła o coś do pisania gestem. Nie, nie użyła migowego ale użyła zwyczajnego gestu udajacego pisanie.

Avatar FD_God
-Wiesz, skoro już się tak przemieniasz, to chociaż weź coś z głosem.- Powiedział biorąc jakiś papier i długopis i wręczył przedmioty kobiecie.

Avatar Psychopata_
Napisała coś po czym pokazała mężczyźnie: Mogę zmienić się w człowieka ale nie mam ubrań a to trochę niekomfortowe.

Avatar FD_God
-Dobra, tu masz rację, gorzej chyba jednak, niż teraz nie będzie... Nie próbuj tego. Po coś tu? Chodzi o ten sen?

Avatar Psychopata_
Potwierdziła kiwnięciem jednocześnie zajmując się pisaniem.
Zamierzasz udawać się w tamto miejsce? - Głosił napis.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar gulasz88
Właściciel: gulasz88
Grupa posiada 5228 postów, 51 tematów i 23 członków

Opcje grupy Przypadki z ...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Przypadki z Vasira Lake [PBF]