Przeszliście przez tunel i trafiliście do wielkiej jaskini. Cały strop świecił się od luminescencyjny grzybów, a ich blask odbijał się od setek kryształów i kropel wody, sprawiając że cała grota była perfekcyjnie oświetlona. Część podłogi była wypełniona wodą, w której moczyły się przeróżne stworzenia. Po drugiej stronie jaskini był wielki tron na którym siedziała ona:
- Witajcie moje dzieci. - Powiedziała syrenim głosem, którego pogłos odbijał się kojąco w waszych czaszkach.
- Witajcie w Jaskini Świateł, moim królestwie, domu dla stworzeń takich jak wy. -