Wzięła więc parę kamyków i puszczała je w toń jeziora.
Właściciel
Niektóre tonęły od razu, inne odbijały się kilka razy.
- Lecą te kamyczki jak życia lata...- Zaintonowała najprędce wymyśloną pieśń i zlustrowała toń wzrokiem
Właściciel
Każdy kontakt kamienia z wodą zaburzał idealnie płaską taflę, marszcząc ją nieprzyzwoicie.
W końcu znudziły ją kamienie. Nachyliła się nad jeziorem i dotknęła tafli.
Właściciel
Przyjemna, chłodna i krystalicznie czysta woda pełna minerałów. Aż chciało się napić, choć to mogło być zdradliwe.
Przyjemna, powiadasz? A może tak by się przepłynąć na drugi brzeg...
Właściciel
To byłoby problematyczne, bowiem to był jedyny brzeg; w innych miejscach staw kończył się wysokim klifem.
A był na jeziorze jakikolwiek punkt, który mogłaby obrać za cel?
Właściciel
Zawsze mogła zrobić kółko.
Konto usunięte
Interesujące... Wyczuwałam tu może czyjąś obecność? W sensie, jestem kotem, mam dobry węch i w ogóle.
Właściciel
Nikogo tu nie było. Może to była okazja do bezpiecznego rozejrzenia się.
Konto usunięte
Tak więc rozpoczęłam rozglądanie się.
Właściciel
Była to szykowanie urządzona jaskinia. Duże stoły, mała biblioteczka, nawet generator stojący w rogu, teraz wyłączony.
Rzuciła więc w dal ubrania i wpłynęła do jeziora
Właściciel
Woda była o wiele zimniejsza niż się spodziewałaś, ale za to jaka odświeżająca!
Odświeżyć się, dobra rzecz. Nurkowała i wynurzała się raz po raz
Właściciel
Czułaś się błogo, spokojnie i kojąco. Aż chciało ci się pisać!
Cholera, pisanie! Popłynęła czym prędzej do brzegu.
Właściciel
Dobiłaś do niego dość szybko.
Wyszła na brzeg, wytarła ręce w skarpety i szybko odszukała notes
Właściciel
Leżał pod spodniami, nienaruszony.
Dobra, czas pisać. Odszukała długopis i postarała sobie przypomnieć, co zaplanowała dalej dla bohatera
Właściciel
To już zależało tylko od niej, mogła napisać co chciała.
Konto usunięte
No dobra, nie byłam ekspertem od spraw ludzkich, ale nie przypominałam sobie, żeby ktokolwiek z nich mieszkał w jaskiniach... Postanowiłam wyjść na zewnątrz i poczekać aż lokator wróci.
Właściciel
Powietrze było chłodnawe, ale nie zimne. Zauważyłaś, że dziewczyna jest teraz samotna i piszę coś w notatniku.
Z tego co pamięta, ostatnio bohater przybył do miasteczka, jeszcze pełen wątpliwości. Jakby to dalej pociągnąć?
Właściciel
Potrzebował przewodnika, kogoś kto go wprowadzi w świat. Kogoś miejscowego, może dziewczyny?
Świetny pomysł, uzupełniony jeszcze o to, iż Sam wcześniej planowała mu nie-ludzką towarzyszkę. W przyszłości można by wprowadzić wątek niezgody pomiędzy tymi dwoma przedstawicielkami dwóch światów! Pisała zawzięcie.
Właściciel
Długopis palił ci się w dłoni! Nie dosłownie oczywiście, po prostu byłaś w pisarskim szale!
Haha, a się zdziwią debile z wydawnictwa, jak mistrz Sam zaserwuje im smakowity kąsek opowieści! A się zdziwią! Pisała dalej, niesiona jak na skrzydłach.
Właściciel
Pisałaś, pisałaś, tak się rozpisałaś że nie zauważyłaś jak zaczęło świtać!
Ożesz w mordę! Trzeba było by się ogarnąć przed spotkaniem z gościem z wydawnictwa. Poprawiła swoją aparycję, zebrała manatki i udała się z powrotem do hotelu.
Właściciel
No to lecimy! Zmiana Tematu!