Chata Hobbita i ziemie jej przyległe

Temat edytowany przez Renifer2049 - 30 stycznia 2017, 19:42

Avatar Renifer2049
- Pewnie żeście nie widzieli orków na oczy. Jak tacy by przyszli i zajęli to miasto, to najpierw spaliliby je, splądrowali dobytki wszystkim a potem zabili całą ludność. Wy byście nie mieli tu szans się obronić. Jak taki wielki przyjdzie, to są dwie opcje wyboru: albo podjąć nierówną walkę - albo spieprzać - wziął łyk piwa.

- Ale ja bym wolał spieprzać... - szepnął.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- A czemu Ty się tak tym przejmujesz? - zapytał Twój współplemieniec, a Ty po raz pierwszy od rozpoczęcia rozmowy wyczułeś nutkę podejrzliwości w jego głosie.

Avatar Renifer2049
- Tak jak myślałem. Nikt się tym nie przejmuje. Aż dziwie się, że nikt jeszcze nie nas nie podbił i nie zniewolił, przecież jesteśmy łatwym kąskiem. Jak czasy się będą zmieniać to problemy też. Teraz zastanawiamy się czy na obiad będzie takie mięso czy inne warzywa a jak nadejdzie wojna będziemy się zastanawiać czy w ogóle będzie obiad i czy dożyjemy następnego obiadu, albo nie zostaniemy zabici przez jakiegoś zdradzieckiego orka. Armii i tak lepszej nie zrobimy niż nasi potencjalni wrogowie mają, to niewykonalne, jesteśmy za niscy wzrostem i dużo mniej silni - wziął łyk piwa.

Dodał:

- Ale trzeba by też zorganizować miejsce gdzie zawsze można spokojnie uciec i aby to było na tyle miejsca aby każdy mógł tam umieścić chociaż część swojego dotychczasowego dobytku.

Dodał też:

- Chyba za bardzo się nie rozgadałem, co nie, panowie? - zaśmiał się ponownie.

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Ale wiesz, że Orkowie to nie jest obecnie największe zagrożenie, zwłaszcza, że Horda, która skupia ich najwięcej, jest trzymana na smyczy przez Bilolusa? Gorsi są Nieumarli, a poza nimi niedługo pojawią się kolejni nieprzyjaciele.//
W odpowiedzi... cóż, odpowiedzi nie było, gdyż zamarli z wrażenia, trawiąc fakty, jakie im przekazałeś.

Avatar Renifer2049
//W Najważniejszych Informacjach trochę mało było o obecnej sytuacji na świecie :V//

- I nie mówię tylko o orkach. Każdy większy od nas może spuścić nam srogie lanie.

- Ale pewnie chcecie wrócić do przyjemniejszych rozmów, co? - dodał.

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Dlatego, że ten temat nie jest od najnowszych wieści :V//
Ochoczo pokiwali głowami. Oczywiście chodziło zawrócenie rozmowy na inne tory.

Avatar Renifer2049
- A nami rządzi w ogóle jakiś król czy inny książę? - zapytał.

- Wiem, że wstyd nie wiedzieć, ale ja ponad pięćdziesiąt lat żyję a ostatni raz gdzieś daleko od domu byłem jakieś dwadzieścia pięć lat temu, to niedoinformowany jestem - dodał.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- No, mamy Księcia, jak każdy.

Avatar Renifer2049
- Kim on jest? Zajmuje się w ogóle państwem czy siedzi tylko na tym swoim tronie i dba o własne du...

- Przepraszam, zapomniałem się. Chodziło mi o to czy Jego Wysokość ma na względzie głównie dobro obywateli i całej krainy, czy zajmuje się głównie swymi potrzebami i otoczenia? - spytał doniosłym głosem, lekko, można by rzec niezauważalnie się przy tym uśmiechając.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Rozejrzyj się wokoło, to sam odpowiesz sobie na to pytanie.

Avatar Renifer2049
Rozejrzał się wokoło.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Hobbici byli dobrze ubrani, weseli i spokojni. Nie brakowało im jedzenia i trunków. Krótko mówiąc, jest bardzo dobrze.

Avatar Renifer2049
//Wybacz moją nieobecność, tak to jest jak się ma nawalone sporo nauki w szkole

- Żyć nie umierać. Chociaż czasami wyobrażam sobie że na tron wejdzie jakiś charyzmatyczny przywódca, który zagrzeje w innych chęć walki. Umysły hobbitów wymyślą jakąś świetną broń, która mogłaby zdewastować armię przeciwników co będzie ostateczną przewagą intelektu nad siłą. W końcu gdybyśmy podbili silną ręką cały ten kraj, wszędzie zapanowałaby taka harmonia jak tutaj. Dobrobyt, jedzenie i picie dla każdego, rozrywki. Niektórzy biedacy gdzie indziej mogą tylko o tym pomarzyć - znów się rozgadał.

- Marzenie ściętej głowy, czyż nie, panowie? - dodał Golo.

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Znam ten ból.//
- Nom... - przytaknął. - Ale mamy Gabel Narech i ono nam powinno starczyć.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Gebel Narech. - powtórzył. - Nie kojarzysz?

Avatar Renifer2049
- Możliwie, że obiło mi się kiedyś to o uszy. Najpewniej jednak już zapomniałem, co to jest. Moglibyście mi przypomnieć? - w rzeczywistości Golo nie miał zielonego pojęcia, czym owy Gabel Narech jest, ale uparcie chciał ukryć fakt swej niewiedzy i przynajmniej udawać trochę obytego w świecie.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- Nic dziwnego, bo to stara nazwa i stare dzieje. - odpowiedział Hobbit. - Gdy je budowali mój dziadek był ledwie młodzieniaszkiem. Ale chyba nie ma sensu zanudzać Cię tą historią, nieprawdaż?

Avatar Renifer2049
- Ależ nie byłbym prawdziwym hobbitem, gdybym nie cieszyłbym się na wieść wysłuchania dobrej historii...

Avatar Kuba1001
Właściciel
Hobbit dobrał się do resztek posiłku, popił piwem i popuścił pasa w spodniach. Po chwili chwycił za sakiewkę, wyjął z niej nieco tytoniu, nabił nim fajkę i zapalił ją. Ćmiąc powoli, puszczał kółka z dymu i zaczął swoją opowieść:
- Dawno, dawno temu, gdy Cesarstwo było potęgą, Demonów i Paktu Trzech nie było, a Wampiry dogorywały po kampanii Orków z Klanu Szmaragdowej Klingi i Paladynów, te tereny otrzymali Hobbici jako lenno od Cesarza. Żyło nam się tu dobrze: Drewna na domy i młyny było pod dostatkiem, ziemie były żyzne, pola obfite, a miód i piwo lało się strumieniami. Było dobrze. Ba, było wspaniale! Aż nadeszły mroczne czasy. - wypowiedział i zamilkł. Zapewne po to, byś przyswoił sobie wszystko, ale jako doświadczony gawędziarz, chciał w ten sposób zbudować napięcie, co całkiem nieźle mu wyszło.

Avatar Renifer2049
- I dobrze, bo gdyby nie trochę mroku i sił ciemności, to by wszyscy mieli za dobrze - i w głowach by się im poprzewracało - zażartował Golo.

- Kontynuuj pan - dodał.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Skinął nieznacznie głową, zaciągnął się fajką i znów wypuścił kółko z dymu. Następnie wziął głębszy wdech i kontynuował:
- Nasi robotnicy odkryli coś na północy, w sumie nie do końca wiadomo co. Opisywali to jako wielką skrzynię z metalu, w środku której coś było. Niejaki Grodo, z natury ciekawski i chciwy Niziołek, zakradł się tam w nocy i zabrał skrzynię, a później uciekł z nią z naszego Księstwa. Nie byłoby to niezwykłe, gdyby nagle nie sprowadził ze sobą czterech konnych rycerzy i zastępów potworów, które w połowie były ludźmi, a w połowie zwierzętami. On sam też się zmienił. Zła Magia przepełniła go do reszty. Chciał stworzyć swoje własne państwo, pewnie by mu się udało, bo wybił setki naszych cywilów i skromne ilości wojska. Wtedy nasz Książę zebrał nas w jednym miejscu, na jakiejś otwartej równinie. Nagle z czterech stron świata zaczęli nadchodzić czterej rycerze, każdy z zastępem swoich wojsk. Sądziliśmy, że to będzie koniec. I państwa, i rasy. Ale nie był.

Avatar Renifer2049
- Szkoda, że urodziłem się w złych czasach i ja nie odkryłem tej skrzyni - zaśmiał się, jednocześnie znów przerywając.

I dał znak opowiadającemu hobbitowi, aby mówił dalej.

Avatar Kuba1001
Właściciel
-Nagle zjawili się Paladyni i Magowie z Gildii. Nie mam pojęcia jak i skąd. Ważne, że się zjawili. Wycinali sobie drogę przez szeregi potworów i odpędzili Magią Światła czterech jeźdźców. Natomiast tego zdradzieckiego Hobbita zabili bez problemu, a po jego śmierci te potwory również zniknęły. Właśnie w tym miejscy nasz Książę kazał wznieść wielką warownię, która stoi do dziś.

Avatar Renifer2049
- No i, co w związku z tym? - dodał Golo.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Milczał, pozwalając Tobie dojść do sedna sprawy.

Avatar Renifer2049
- No tak, a właśnie ta warownia to pewnie to Gabel coś, o ile się nie mylę, nie?

Avatar Kuba1001
Właściciel
- A i owszem.

Avatar Renifer2049
- Każdą warownię można obejść. Albo odciąć od dostaw prowiantu - odpowiedział.

- Mógł kazać zbudować jakieś dobre bronie ofensywne, a nie bawić się w warownie - dodał.

Avatar Kuba1001
Właściciel
- A niby jakie bronie? - zapytał siedzący obok Hobbit.
- Zresztą - dodał ten od historii - twierdza pomieści nas wszystkich, ma dobrą załogę, jest uzbrojona w balisty i katapulty, a zapasów starczy na ponad dwa lata oblężenia.

Avatar Renifer2049
//W tym PBF dopuszczone są już trebusze, czy to jeszcze nie ten poziom technologiczny?

Avatar Kuba1001
Właściciel
//Są, głównie po to, by zrekompensować brak artylerii w rodzaju dział.//

Avatar Renifer2049
Zaczął mówić do Hobbita pytającego akurat o bronie ofensywne:

- Na przykład trebusze. Wyobrażacie sobie panowie, co to za machiny!? - wziął łyk piwa.

Dodał jeszcze:

- Trebusze mają też wiele zastosowań np. w obleganiu miast. Nie służą tylko do bezmyślnego walenia kamieniami i niszczenia wszystkiego co się da. Jak się na przykład oblega takim czymś miasto, to można bombardować je choćby chorymi zwierzętami - w ten sposób doprowadzić do epidemii w mieście - i takie miasto szybciej się podda. Ale to brutalne... I nie wiem sam czy by wypaliło, arcybarbarzyński sposób, nieprawdaż? Poza tym istnieje pewien rodzaj magii. Jak to ona się nazywała... - podrapał się po głowie, na magii zbytnio się nie znał, więc istotnie mógł mieć problemy z zidentyfikowaniem różnych jej rodzajów. - Ano tak, magia leczenia - przypomniał sobie. - Jeśli taki mag leczenia jest w mieście, to cały plan oblegających zostanie uniemożliwiony.

Avatar Kuba1001
Właściciel
//No bez przesady, jeden na pewno nie zastopowałby epidemii.//
- A na ch*j nam to mówisz? - warknął Hobbit. - Gadasz ciągle tylko o wojnie i wojnie.

Avatar Renifer2049
- Bo chcę przejąć władzę na całym kontynencie, hehe. A do tego wojna jest niezbędna - Golo zobaczył że inni powoli denerwują się jego wywodami, więc zaczął sobie z nich żartować.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Nie poszło Ci to, bo obaj Hobbici jak na komendę posłali Ci mordercze spojrzenie i odeszli od stołu.

Avatar Renifer2049
Zawołał jeszcze do tych hobbitów:

- Wy nudni idioci! Gdybym został Księciem Hobbitów uczynił bym was wielkimi ministrami! Zróbmy rewolucję i obalmy tego typa na tronie. Co wy na to? - w dalszym ciągu żartował.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wystawili Ci pewien ordynarny, szeroko znany w Elarid, wulgarny gest i opuścili lokal.

Avatar Renifer2049
Nie wiedząc co teraz zrobić, zamruczał pod nosem:

- Jeszcze się gospodarz na mnie wku*wi, że mu klientów odstraszam...

Avatar Kuba1001
Właściciel
Mruknąłeś to, ale na nic takiego się nie zanosi.

Avatar Renifer2049
W takim razie pomyślał, że najwyższa pora wrócić do domu. Wyszedł z lokalu i kierował się w stronę wyjścia z miasta na swoje pustkowie. Był także ciekaw, czy Rego wrócił już z towarem, o który go poprosił.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Bezproblemowo trafiłeś do siebie.

Avatar Renifer2049
Sprawdził, czy Rego już wrócił - i jeśli by wrócił - czy przyniósł ze sobą tkaniny.

Avatar Kuba1001
Właściciel
Wrócił, właśnie jadł obiad, a tkaniny były przed warsztatem.

Avatar Renifer2049
- Smacznego. Nieźle się spisałeś, chłopcze - ucieszył się na widok tkanin i rzecz jasna Rega, Golo.

I zaczął, jak zwykle rozgadując się, atakować swojego biednego podopiecznego potokiem pytań:

- Resztę złota dostałeś, czy wydałeś całe? I w ogóle w jakim mieście to kupiłeś? A jak dostałeś tą resztę, to mam nadzieję że nie przepuściłeś jej... Eee... W jakimś burdelu? Do Ciebie to nawet nie pasuje, ale czego to nie można się spodziewać po dzisiejszym świecie. Wiesz coś o Gabel Narech? Tkaniny dobrej jakości, czy raczej średniej? Co sądzisz o ewentualnym prowadzeniu wojny księcia hobbitów z innymi krajami? Co porabiał szczur Alfons? I co z Megiem, który pod moją nieobecność miał pilnować tego. Em... Zadupi... Naszego domu?

Avatar Kuba1001
Właściciel
Szeroko otworzył oczy, gdy zadałeś mu tyle pytań, a widelce utkwił w połowie drogi między jego ustami, a talerzem. Przełknął, dokończył obiad, popił piwem i zaczął odpowiadać:
- Z tych pięćdziesięciu sztuk złota wydałem czterdzieści dwie. Do tego następne sześć jako opłata przy bramie i dwie na skromny posiłek na drogę. Tkaniny kupiłem w stolicy, tam mają w końcu dobre, jeśli nie najlepsze. Nie wiem co to, to, o którym pan wspomniał. Tkaniny dobre, jak już mówiłem. Nie znam się na wojnie, ale raczej nie będzie żadnej prowadzić. Szczur śpi u siebie, nie tak dawno dałem mu trochę sera. Meg poszedł do lasu, mówił, że zachciało mu się owoców i grzybów. Ale wyszedł dopiero, gdy ja wróciłem.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Kuba1001
Właściciel: Kuba1001
Grupa posiada 85894 postów, 214 tematów i 106 członków

Opcje grupy Elarid [PBF]

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Elarid [PBF]