- Mrok skrywa przed obcym wzrokiem, światło oślepia. Natomiast odcienie szarości są najbardziej neutralne. Niepozorne, ale łączące w sobie najszlachetniejsze cechy Jasnej i Ciemnej Strony - nieco zajechało filozofizmem, ale Rafael był utwierdzony w swoich przekonaniach.
Właściciel
Zaśmiała się.
-Ty wiesz, Lando też to tak postrzega, ale on raczej...:
-Krocz szarością, a żadna Moc nie będzie Ci obca.
Nie ma chaosu-jest bezładny ład.
-Nie ma śmierci-jest Moc.
Nie ma początku i nie ma końca.
Nie ma bieli i czerni. Jest tylko cień.
Zmysły to iluzja, ufaj tylko Mocy.
Nie ma Sithów i Jedi-są tylko wrażliwi...
-Przecież to herezja!-powidziała Shaak.
- No chłopaki, zaczniecie śpiewać? - Rafael spojrzał pochmurne na pojmanych Mando.
Właściciel
//Przeskoczyć tak o kilka dni czy?
Właściciel
W końcu zebraliście się w Actionie VI, który po chwili odleciał. Pomieszczenia pasażerskie są wykokane niezwykle starannie, a droidy umilają lot. Tylko mistrzyni Tii jest zniesmaczona... Nie wiadomo czemu. Tylko pani gospodarz nie ma... Udała sił do sekcji medyczne.