W_D_Gaster pisze:
*podszedł do Julii* Jakieś trudności z jedzeniem?
fankashehulk pisze:
Nie, po prostu jeszcze nigdy nie jadłam czegoś takiego.
W_D_Gaster pisze:
Oj już nie przesadzaj. *sam zgarnia ci włosy na bok*
fankashehulk pisze:
Ej! *szybko je poprawia, popatrzyła na niego zła* nie rób tego więcej, proszę cię! Na szczęście teraz nikt nie widział, ale, błagam, nie rób tego więcej...
W_D_Gaster pisze:
Jesteś pół szkieletem. I co z tego? Nie ma powodu do wstydu.
fankashehulk pisze:
Ale nie powinnam nim być i nie chcę nim być.
W_D_Gaster pisze:
Taki jest Twój los. Pogódź się z tym bo nigdy nie będziesz szczęśliwa.
fankashehulk pisze:
Więc nigdy nie będę szczęśliwa.
W_D_Gaster pisze:
To już nie mój problem. *pije butelkę Ketchupu*
Solony_Tost pisze:
//Po co oni jedzą skoro są martwi? ._.
Solony_Tost pisze:
//Moja jest taka,że skoro są martwi to mogą robić wiele rzeczy jak za życia, ale nie odczuwają bólu, głodu, zimna itd.
fankashehulk pisze:
(a skąd wiemy, że po śmierci nie ma czegoś jeszcze? Może my boimy się śmierci, a tak naprawdę jesteśmy którymśtam etapem w łańcuchu zatracenia i osoby w jakimś innym wymiarze obawiają się życia?)
Moon008 pisze:
(A co jeśli po śmierci nie ma nic? Ja wierzę właśnie w to. Wiem, to takie trochę przygnębiające ale po prostu nie mogę do siebie wpuścić myśli że coś jeszcze kiedyś będzie)
fankashehulk pisze:
*weszła, wzięła coś i zaczęła jeść*
W_Goracej_Wodzie_Company pisze:
*podchodzi do niej od tyłu i szybko łapie ją za raniona, by ją wystraszyć* Bu!
fankashehulk pisze:
*zakrztusiła się* khy khy... cześć, Cristal.
W_Goracej_Wodzie_Company pisze:
No hej *dosiada się* Co tam jesz?
Taokaka pisze:
*przyszła na stołówkę* *wzięła coś lekkiego - musli z jogurtem i sok pomarańczowy* *rozejrzała się za wolnym miejscem w jej rewirze* *usiadła do wolnego stolika pod oknem i zaczęła jeść* *rozejrzała się po stołówce* *zauważyła Julię i Cristal* Nowa znalazła przyjaciółkę w Diabłach. Good for her... *wyciągnęła telefon i włączyła jakąś grę*
W_D_Gaster pisze:
*dosiadł się* 'Sup
fankashehulk pisze:
Zwyczajne kanapki. Za pare dni test... jak on wygląda?
W_Goracej_Wodzie_Company pisze:
Test, jak test...
fankashehulk pisze:
A jak było na randce?
W_Goracej_Wodzie_Company pisze:
Nigdzienz nim nie byłam. I nie nazywaj tego randką.
W_D_Gaster pisze:
Słabo.
Taokaka pisze:
Don't worry. Następnym razem pójdzie lepiej. A przynajmniej miejmy taką nadzieję...
fankashehulk pisze:
OK, OK. Przepraszam.
W_D_Gaster pisze:
Nah... Zawsze pozostaje mi mój ketchAPP *pokazuje na telefonie aplikacje z ikoną Ketchup'u* *badum tss*