Miejsce w pomieszczeniu dostosowane do wykonywania określonych czynności Időtéraletbügöra

Temat edytowany przez Tempusumtisparatuvacur - 13 września 2016, 23:52

Avatar Tempusumtisparatuvacur
Nie wiem, co tym osiągnę, ale postanowiłem założyć tutaj kącik.

Możecie się pytać o coś, bo mam ochotę napisać jakiś wywód, a nie mam dobrego obrazka, pod którym mógłbym to zrobić...

Avatar
Konto usunięte
kupisz odemnie grzybka?

Avatar Myszkapl
Właścicielka
Wierzysz w Boga?

Avatar Hermit
Dobra, *szykuję notes*
1. Co sądzisz o polityce w Polsce?
2. Ulubiony kraj? Dlaczego?
3. Ulubiona mitologia (jeśli masz).
4. Anime?
5. Grasz w gry? Jakie gatunki?
6. Jakiej muzyki słuchasz?
7. Ulubiony film?
8. Jesteś członkiem jakiegoś fandomu?
9. Ulubiona książka.
10. Ulubiony gatunek literacki.

Avatar Vader0PL
Zarzucę Metrem 2033/34/35:
Jak nie my, to kto?

Avatar Reichtangle
czy wiesz jak ułożyć 20 jednakowych trójkątów prostokątnych, tak aby powstał jeden kwadrat? muszą być wykorzystane wszystkie trójkąty i nie mogą na siebie nachodzić

Avatar Rander
Uznajesz mnie za suwerennego władcę?

Avatar Tempusumtisparatuvacur
Myszkapl pisze:
Wierzysz w Boga?


Byłaś na moim profilu?
Nie, nie wierzę, jestem ateistą. Siła wyższa, która sama zaprzecza swojemu istnieniu, jest w stanie skazać mnie na wieczne potępienie z miłości, czyta moje myśli, spełnia prośby ludzi, chwilowo zaprzeczając zasadom Wszechświata, przy czym pozostaje kompletnie niewykrywalna, jest dla mnie zbyt irracjonalna i idiotyczna, bym w nią uwierzył.

Hermit pisze:
Dobra, *szykuję notes*
1. Co sądzisz o polityce w Polsce?
2. Ulubiony kraj? Dlaczego?
3. Ulubiona mitologia (jeśli masz).
4. Anime?
5. Grasz w gry? Jakie gatunki?
6. Jakiej muzyki słuchasz?
7. Ulubiony film?
8. Jesteś członkiem jakiegoś fandomu?
9. Ulubiona książka.
10. Ulubiony gatunek literacki.


1. Nie interesuję się polityką, więc dużo nie powiem.
Zmieniłbym to i owo, ale w naszym kraju to praktycznie nie możliwe, bo nasi politycy na to nie pozwolą na zmiany.
2. Żaden. Jestem kosmopolitą.
3. Nie mam, nigdy nie miałem.
4. Nie.
5. Gram w gry, ale od dawna nic nie ruszałem, bo zaczyna mnie nudzić taki typ rozrywki.
Nie mam ulubionych gatunków, gram w to, co mi się podoba.
6. Takiej, która mi wpada w ucho, lecz najczęściej chyba słucham amerykańskiego rock and rolla z lat sześćdziesiątych.
7. Za dużo w życiu dobrych filmów obejrzałem, by móc wybrać, który mi się najbardziej podobał.
8. Nie...
9. To samo, co w przypadku filmów.
10. Książki naukowe to gatunek literacki?


Na resztę odpowiem później.

Avatar Chrzaszcz_Trzcinowy
Śmiechłem przy tym momencie czemu nie ma Boga.

Avatar Myszkapl
Właścicielka
No cóż, ja myślę, że skoro Księga Rodzaju to tylko przenośnia i "sześć dni" (czyt. miliardów lat) Bóg stwarzał świat, to chyba mamy nadal siódmy dzień tygodnia i Bóg odpoczywa.

Avatar Chrzaszcz_Trzcinowy
Błogosławieni którzy nie zobaczyli a uwierzyli.

Też masz takie przeświadczenie Myszko ze Zło to efekt uboczny Ludzkiej wolnej woli?

Avatar Myszkapl
Właścicielka
Tak. Pozwól człowiekowi robić wszystko, czego pragnie, a pokaże swoją prawdziwą naturę.

Avatar Tempusumtisparatuvacur
Chrzaszcz_Trzcinowy pisze:
Śmiechłem przy tym momencie czemu nie ma Boga.


To było wyśmianie bezsensowności idei, w jaką wierzy większość ludzkości, nie udowodnienie nieistnienia Boga, bo tego nie da się zrobić, tak samo jest w przypadku, dajmy na to, syren.

Myszkapl pisze:
No cóż, ja myślę, że skoro Księga Rodzaju to tylko przenośnia i "sześć dni" (czyt. miliardów lat) Bóg stwarzał świat, to chyba mamy nadal siódmy dzień tygodnia i Bóg odpoczywa.


Nie wiem, dlaczego nagle przeskoczyłaś na Księgę Rodzaju, ale niech ci będzie...
Tak, teraz to jest "przenośnia", czy też mit, lecz kiedyś tak nie było, kiedyś to była najprawdziwsza prawda, jak się nie zgadzałaś, to cię palili za herezję.
Jestem również pewien, że nasz doskonały Bóg na pewno pisałby Biblię w przenośni, żeby trzeba było się domyślać, o co mu chodziło.
Swoją drogą, jest wszechwiedzący, więc wiedział, że niektórzy ludzie będą brać Biblię na poważnie i wyniknie z tego mnóstwo złego, więc czemu nie postanowił napisać jej normalnie? Dlaczego wstawiał te wszystkie fragmenty o gwałtach, niewolnictwie, ludobójstwie, obrzezaniu, zabijaniu niewiernych, kazirodztwie, kamieniowaniu itd.? Dlaczego musiał zejść na ziemie dopiero kilka tysięcy lat potem i zmienić to, co było w Biblii na "kochajcie się"? Przecież dobrze wiedział, że lepiej zrobić to na początku.

A jeżeli wierzysz, że Bóg nie ingeruję w życie ludzkie i losy Wszechświata, lecz tylko go stworzył i tyle, to muszę ci pogratulować, zostałaś deistką. Jesteś jeden krok bliżej do ateizmu.


Chrzaszcz_Trzcinowy pisze:
Błogosławieni którzy nie zobaczyli a uwierzyli.


Zawsze lubiłem ten cytat... Bądź łatwowierny, a zostaniesz błogosławiony, nie bądź, wal się.

Chrzaszcz_Trzcinowy, Myszkapl pisze:

Też masz takie przeświadczenie Myszko ze Zło to efekt uboczny Ludzkiej wolnej woli?
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Tak. Pozwól człowiekowi robić wszystko, czego pragnie, a pokaże swoją prawdziwą naturę.


Zło, chociaż bardziej powinienem napisać, to co nazywamy złem, nie jest wyrządzane tylko i wyłącznie przez człowieka. Byłoby pięknie, gdyby to była prawda.
Ale nie! Nasz Wszechświat potrafi nam dokopać bardziej od drugiego człowieka. Mamy trzęsienia ziemi, tsunami, pożary, tornada, asteroidy zmierzające w nasza stronę, rozbłyski słoneczne, rozbłyski gamma, czarne dziury, promieniowanie itd.
Gdyby Bóg nie chciał, aby te rzeczy istniały, to by ich nie stwarzał... Ale to zrobił. Wiedział, że ludzkość będzie cierpiała.
Bóg, takim jakiego go przedstawiają, jest po prostu niezłym dupkiem.

Avatar Chrzaszcz_Trzcinowy
Nom szkoda ze nam nie zrobił fajnej miejscówy do walenia konia na łączce.

Przypominam że w dawnych czasach ludzie byli głupsi niż dzisiejsi szóstoklasiści.

Inaczej niż przypowieścią by tego nie przyswoili.

Avatar Tempusumtisparatuvacur
Cóż... Bóg też chyba nie jest najmądrzejszym bytem, skoro wiedział, że ludzie będą brali Stary Testament na poważnie przez bardzo długi okres, zanim ktoś wreszcie wpadnie na pomysł innego spojrzenia na tekst, a jednak postanowił go napisać w taki a nie inny sposób
Chociaż bardziej mnie zadziwia fakt, iż nasz kochany Bóg postanowił zamieścić w Biblii wszystkie fragmenty z ciągotkami do ludobójstw, niewolnictwa i wszystkiego co wcześniej wypisałem, mówiąc jeszcze, że tak należy postępować.

Swoją drogą... Fajnie podchodzą do tej świętej książki niektórzy wierzący. Stary Testament to przenośnia, ale Nowy już nie. Tym samym starotestamentowa magia się nie wydarzyła, to tylko taka lekcja od Boga, za to nowotestamentowa magia miała miejsce i nikt temu zaprzeczyć nie może.

Avatar Myszkapl
Właścicielka
1. Bóg nie pisał Biblii, tylko ludzie natchnieni Duchem Świętym.
2. To oczywiste, że wszystko było przenośnią. Bóg jest wieczny, jego nie interesuje czas, więc po co miałby się tak śpieszyć, by stworzyć wszystko w tydzień?
3. Bóg pozwala na ludzkie cierpienie, by wystawić nas na próbę i umocnić naszą wiarę.

Avatar Tempusumtisparatuvacur
1. Ludzie natchnieni duchem Świętym, to ludzie natchnieni prze Boga, więc Bóg chciał, aby Biblia będzie wyglądała tak a nie inaczej.
Wstawki o tych wszystkich złych rzeczach, które wymieniłem, zostały tam wstawione z jego własnej woli.

2. Teraz tak jest. Cofnij się w czasie o 1000 lat i głoś, że Biblia jest przenośnią, a zostaniesz wyśmiana i najprawdopodobniej zabita. To, aby brać Biblię nie na poważnie zostało wymyślone przez Kościół, aby ten nie stracił władzy, jaką posiadał, przez naukowców i ich odkrycia.

A dlaczego miałby tworzyć świat w 7 dni? Bo może, jest wszechmogący. Mogę odbić to pytanie i zapytać się ciebie, dlaczego miałby go tworzyć dłużej?
Choć i tak to niczego nie zmieni, bo tego typu pytania są pozbawione sensu.

3. I wy w to wierzycie? To bardzo miłosierny jest ten wasz Bóg. Utwierdziłaś mnie tylko w przekonaniu, iż jest on dupkiem.

Avatar Bilolus1
A jak myślisz, kto gasi światło w twojej lodówce gdy ją zamykasz ? Szach-mat ateisto.

Avatar Tempusumtisparatuvacur
Jak to kto?! Jednorożec Zbyszek.

Avatar Chrzaszcz_Trzcinowy
Kurde widzę że wszystko wiesz lepiej.

Ale masz wolną wole- korzystaj.

Avatar Tempusumtisparatuvacur
Nie, nie wiem wszystkiego lepiej. Na pewno (jak każdy) mylę się w wielu kwestiach.
Hipoteza Boga jest dla mnie po prostu zbyt bezsensowna i się z nią nie zgadzam.
Wasze argumenty były dla mnie zbyt słabe (chociaż ciężko tu mówić o sile argumentu, bo dyskusja była tak trochę o niczym), aby przekonać mnie do zmiany zdania. Mogłem łatwo je podważyć czymś innym.

Podoba mi się również ta końcowa aluzja, jakobym miałbym być wdzięczny za tę wolną wolę... I w sumie masz racje. Powinienem być wdzięczny moim rodzicom za to, że do wieku ośmiu lat nawet nie wspomnieli o Bogu, za to, że mogłem sam w późniejszym wieku dokonać świadomego wyboru z własnej woli.

Trochę mnie też bawi fakt, że osoby niewierzące mają więcej wolnej woli od dużej części osób wierzących, bo kształtują swoje poglądy na swoich własnych przemyśleniach i dokonują wyborów bazując na prawdzie, a nie na tym, co mówi Biblia bądź też duchowny.

Avatar Myszkapl
Właścicielka
Tempusumtisparatuvacur pisze:
Trochę mnie też bawi fakt, że osoby niewierzące mają więcej wolnej woli od dużej części osób wierzących, bo kształtują swoje poglądy na swoich własnych przemyśleniach i dokonują wyborów bazując na prawdzie, a nie na tym, co mówi Biblia bądź też duchowny.
Napisałeś to tak, jakbyś myślał, że każdy niewierzący zawsze ma rację i prawda jest po jego stronie, a Biblia i słowa duchownego zawsze były fałszem i ułudą.

Avatar Tempusumtisparatuvacur
Nie wiem, skąd wywnioskowałaś to, bo pisałem o poglądach, a te nie mogą być ani dobre, ani złe.

Napisałem, że osoby niewierzące (w większości, bo nie mogę mówić za wszystkich) bazują swój światopogląd na podstawie swoich własnych przemyśleń i prawdzie, w znaczeniu faktów udowodnionych naukowo, czego nie robi duża część wierzących [chrześcijan], gdyż oni patrzą na świat przez zasłonę religii, a to sprawia, że rzeczy, które są całkowicie normalne, uważają za owoc szatana, bo tak napisano w Biblii. To nie jest takie samo podejście do sprawy, jak u osób niewierzących i jest to podejście gorsze, bo nie wynika z wiedzy na temat świata, a zwykłego "bo on tak mówi".


Biblia to kilku tysiącletni zbiór legend i mitów z błędami w tłumaczeniu. Jedyną prawdą, jaką tam można znaleźć, są wydarzenia historyczne, które zostały udowodnione przez historyków. Reszta to przypowieści (których nie można brać za prawdziwe) lub kompletne bajeczki, które praktycznie nie mogły mieć miejsca.
Jest to ciekawa lektura (brzydzi bardziej niż nie jeden horror), lecz należy do niej podejść jak do książki fantastycznej.

Kazania duchownych natomiast, przekazują tylko i wyłącznie "wartości duchowe", więc trudno je w ogóle określić jako fałszywe bądź prawdziwe, gdyż najczęściej nie one wiedzy naukowej.

Avatar Myszkapl
Właścicielka
Nie zgodzę się z tym, że wszyscy ateiści bazują na prawdzie.

Avatar Tempusumtisparatuvacur
Ja też nie, co zresztą napisałem wcześniej.

Avatar Myszkapl
Właścicielka
Słowo "większość" również nie pasuje.
Bo większość bazuje na stereotypach, przesądach, mylnych przekonaniach i przesadzonej pewności siebie.

Avatar Tempusumtisparatuvacur
Nie, moja droga, słowo "większość" bazuje na liczebności grupy - Jeżeli jakaś jest większa od pozostałych, to jest ona większością. Podchodzisz do tego słowa, jak do jakiegoś wyrazu tabu, którego nigdy, przenigdy używać nie można i jesteś tym samym w błędzie.
No ale przecież powiedzenie, że "Większość ateistów nie bazuje swoich przekonać na świętych książkach i kazaniach, lecz na nauce (prawdzie) i własnych przemyśleniach, czego nie robi duża część wierzących" jest stereotypem, przesądem, mylnym przekonaniem i przesadną pewnością siebie. Bo jest odwrotnie, nie?

Avatar Myszkapl
Właścicielka
Wszyscy ateiści nie bazują na świętych księgach - true
Wielu ateistów bazuje na wlasnych przemyśleniach - true
Wielu teistów bazuje na własnych przemyśleniach - true
Większość ateistów bazuje na prawdzie - false

Avatar Tempusumtisparatuvacur
Większość ateistów bazuje na nauce, nauka jest udowodnioną prawdą, religia nie. Twierdzenia religii opierają się tylko na widzimisię, więc nie można ich uznać za prawdziwe.

Avatar Myszkapl
Właścicielka
Czy naukowym faktem jest, że Bóg jest? Nie
Czy naukowym faktem jest, że Boga nie ma? Też nie

Więc zostawmy temat Boga. Prawdopodobnie tyle samo ateistów, co i teistów bazuje na nauce.

Jednak ilu ateistów się interesuje nauką? Ilu opiera się na prawdzie, a ilu na propagandzie społeczeństwa? Ilu kłamie, by dostać pieniądze? Ilu ludzi jest okłamywanych i żyje w niewiedzy? Ilu opiera się na przesądach i porad od "wróżek"? Dla ilu liczy się tylko opinia innych ludzi o nim samym?

Nikt nie jest nieomylny i nikt nie zna całej prawdy.

Twierdzenia religii opierają się na słowach proroków, którzy poznali wolę Stwórcy. Ty w to nie musisz wierzyć. Ale sam wierzysz w to, że to kłamstwo. A jeśli, tylko wtedy jeśli, to prawda, to ty opierasz się na kłamstwie. Nie mi osądzać, które z nas się myli. Takie osądzanie było przesycone grzechem pychy. Ale również nie tobie jest twierdzenie, że opieramy się na kłamstwie.

Avatar Tempusumtisparatuvacur
Skaczesz z tematu na temat w tej dyskusji...
Temat Boga został porzucony kilka komentarzy temu, bo przeszliśmy na "wolną wolę". Nie wiem, po co znowu go tu wnosisz.

"Prawdopodobnie tyle samo ateistów, co i teistów bazuje na nauce" - Nie. Na pewno bardzo dużo teistów wierzy w naukę, lecz gdybyśmy spojrzeli na badania, to okazałoby się, że odsetek osób niewierzących w naukę w grupie teistycznej, jest o wiele większy od tego w grupie ateistycznej. W Stanach chociażby, gdzie ponad 90% osób jest osobami wierzącymi, aż 45% jest kreacjonistami (w Polsce coś około 30%). Religijność często idzie z całkowitym odrzuceniem nauki, więc procent osób bazujących swoje przekonania na nauce jest mniejszy u teistów.

"Jednak ilu ateistów się interesuje nauką?" - Sporo. To ateiści najczęściej zostają naukowcami.

"Ilu opiera się na prawdzie, a ilu na propagandzie społeczeństwa? Ilu kłamie, by dostać pieniądze? Ilu ludzi jest okłamywanych i żyje w niewiedzy? [...] Dla ilu liczy się tylko opinia innych ludzi o nim samym?" - Takie same pytania mogę zadać tobie, jeżeli chodzi o osoby wierzące. Odchodzisz od tematu.

"Ilu opiera się na przesądach i porad od "wróżek"?" - Ilu ateistów? Żaden. Osoba niewierząca w Boga, a wierząca w wróżki, nie jest ateistą. Ateizm to również brak wiary w wszelkiego rodzaju siły nadprzyrodzone i pseudonaukę.

"Nikt nie jest nieomylny[...]" - Dokładnie to samo stwierdziłem kilka komentarzy wyżej.
"[...]i nikt nie zna całej prawdy. " - Czepiam się, ale trochę zaprzeczasz swoim wierzeniom.

"Twierdzenia religii opierają się na słowach proroków, którzy poznali wolę Stwórcy." - Więc nie opierają się na dowodach i nie można im ufać.

"Ty w to nie musisz wierzyć. Ale sam wierzysz w to, że to kłamstwo." - Nie. Nie wierze, że to prawda, lecz nie oznacza to, że wierzę, iż jest to kłamstwo. Napisałem tylko, że bez dowodów na poparcie "słów proroków" nie można tego uznać za prawdę.

"Ale również nie tobie jest twierdzenie, że opieramy się na kłamstwie." - Nie napisałem, że opieracie się na kłamstwie.
Sens mojego komentarza był taki, że światopogląd chrześcijaństwa (który wiele osób wyznaje), bazuje na przestarzałej książce z błędami w tłumaczeniu. Tym samym wielu z was patrzy na świat poprzez zasłonę, przez którą to co jest prawdziwe (w znaczeniu udowodnione naukowo) się nie przebija.
Twierdzę, że opieracie się na wierzeniach, które są złe.

Avatar Myszkapl
Właścicielka
Bóg stworzył świat za pomocą ewolucji i nikt normalny nie wierzy w kreacjonizm w sensie stworzenia świata w dosłowne 7 dni. Nie wierzę, że aż 30% Polaków mogłoby wierzyć w coś tak głupiego, gdy są dowody na to, że tak nie było.

Avatar Tempusumtisparatuvacur
Witaj w prawdziwym świecie, gdzie religia ogłupia społeczeństwo!
Ludzie naprawdę wierzą, że Ziemia ma 6000 lat i że Bóg stworzył świat w 7 dni.
Możesz sobie nie wierzyć, że około 30% nie wierzy w ewolucję, ale badania pokazują co innego. Przeprowadzono już kilka i w każdym niewiarę w ewolucję zadeklarowało coś około 30% z naszych rodaków.
A w ewolucji Bóg jest nie potrzebny. Wiemy jak ona przebiega i żadna siła wyższa nie bierze w niej udziału.

Avatar Myszkapl
Właścicielka
Nie wierzę w takie "badania" i teksty typu "9 na 10 użytkowników... coś tam coś tam... poleca...". Badania robione ankietami wybiórczo i na małej grupie ludzi nie są wiarygodne.

Avatar Tempusumtisparatuvacur
To tak nie działa. Tego typu badania przeprowadzano już mnóstwo razy i za każdym razem wyniki wychodziły podobne. Jeżeli nie wierzysz w te przeprowadzone 2006 roku, to masz kilka innych. W samych stanach robili już to chyba setki razy.
Oczywiście, liczby mogą być w jakimś stopniu błędne, ale na pewno nie mylą się o duże liczby. Rzeczywiste wyniki najprawdopodobniej wąchają się o jakieś 5-10% w obie strony.

Czy tego chcesz czy nie... Kreacjoniści istnieją, a ich liczebność jest duża.

Avatar Myszkapl
Właścicielka
Nie znam ani jednego kreacjonisty i nigdy nie widziałam takiego w internecie. To statystycznie nie możliwe. Jeśli 1/3 Polaków to kreacjoniści to jest 30% szans, że jakiegoś bym spotkała.

I jeśli naprawdę 30% procent jest kreacjonistami, to na pewno nie są dobrymi katolikami, bo fundamentalistyczny kreacjonizm jest z nauką Kościoła Katolickiego niezgodny. Chyba nawet świadkowie jehowi nie uznają kreacjonizmu.

Avatar Tempusumtisparatuvacur
"Nie znam ani jednego kreacjonisty i nigdy nie widziałam takiego w internecie. To statystycznie nie możliwe. Jeśli 1/3 Polaków to kreacjoniści to jest 30% szans, że jakiegoś bym spotkała." - Fałszywa powszechność. To, że ty nikogo takiego nie spotkałaś, nie oznacza, że liczby są błędne... Po prostu tak się złożyło. Prawdopodobnie nie poruszasz się po tych miejscach w Internecie, na których są oni aktywni.
Bierzesz pewnie również niektórych za normalnych użytkowników, nie każdy z nich ma na czole wypisane "kreacjonista".
Ale prawda jest taka, że w Internecie jest ich pełno... Nawet na Jeja kilku spotkałem.

Poza tym procent osób wyznających kreacjonizm, nie równa się prawdopodobieństwu ich spotkania w życiu codziennym.

"I jeśli naprawdę 30% procent jest kreacjonistami, to na pewno nie są dobrymi katolikami[...]" - A kto powiedział, że muszą nimi być? Nie każdy kreacjonista to katolik.

Avatar Myszkapl
Właścicielka
Tempusumtisparatuvacur pisze:
A kto powiedział, że muszą nimi być? Nie każdy kreacjonista to katolik.
*ŻADEN kreacjonista to nie katolik.

Pragnę przypomnieć, że podobno ok. 90% Polaków to katolicy (a 40% Polaków to osoby chodzące co niedzielę do kościoła).

Teoretycznie ok. 87 % nie wierzy w kreacjonizm, bo jest sprzeczny z nauką Kościoła, a ok. 10% nie wierzy, bo jak pisałeś "opiera się na prawdzie". Z tego wynika, że procent kreacjonistów nie ma prawa być większy niż 1-3%

Avatar Tempusumtisparatuvacur
Trochę śmiesznie wyszło, ale dojdę do tego później.

Podchodzisz do tego tak, jakby każdy katolik musiał w stu procentach zgadzać się z KK i tym samym sama zaprzeczasz swoim wcześniejszym stwierdzeniom. Nie jesteście robotami, które podążają za tym, co mówi ich pan, nie?
Ktoś może być katolikiem, uczęszczać do kościoła co niedziela i wierzyć, że Ziemia ma 6000 lat. W ogóle stosunkowo niedawno KK zmienił zdanie, co do teorii ewolucji, więc nie wiem dlaczego nagle wszyscy nie zgadzający się z nią mieliby być wyrzuceni z waszego wyznania.
Możesz identyfikować się jako katolik i kreacjonista młodej ziemi jednocześnie, więc twoje wyliczenia nie mają najmniejszego sensu. W ogóle bazujesz je na swoich własnych przekonaniach, a to jest idiotyczne.
Badania pokazują takie a nie inne wyniki, zostały przeprowadzone kilkukrotnie, mogą się mylić, ale nie o duże wartości. Kreacjonistów młodej ziemi jest około 30% w Polsce.

A teraz do tego przejdźmy do tego, o czym wspomniałem na początku... Odnoszę wrażenie, że ty tak troszeczkę nie wiesz, o czym piszesz.
Problem leży w tym, że ty sama jesteś kreacjonistką. Kreacjonizm dzieli się na kreacjonizm młodej ziemi i starej ziemi. Pierwsi wierzą dosłownie w Biblię, drudzy wierzą, że świat był tworzony przez Boga przez miliardy lat.
Tak, ja używam słowa "kreacjonista" w tym pierwszym znaczeniu, ale robię to tylko i wyłącznie dlatego,iż nie chce mi się za każdym razem dopisywać "młodej ziemi".

Więc... Większość, jak nie każdy, katolik to kreacjonista.

Avatar Myszkapl
Właścicielka
Nikt, kto wierzy w kreacjonizm nie ma prawa nazywać się katolikiem. Chrześcijaninem owszem, ale nie katolikiem. To tak jakby katolik nie wierzył w Szatana lub twierdził, że Jezus Chrystus był synem Boga, ale Bogiem już nie.
Każde wyznanie ma inne podejście do świętych pism. Katolicyzm uważa Biblię za wskazówkę, a księgę rodzaju za przenośnię. Kto nie przyjmuje księgi Rodzaju jako przenośnię, ten nie jest katolikiem. U protestantów i w islamie każdy kapłan ma wolną rękę do interpretacji pism i nauczania na podstawie interpretacji. Katolicyzm jest spójną religią opartą na Katechizmie Kościoła Świętego.

I co do oskarżeń wobec mnie: Kreacjonizm Starej Ziemi podaje jako fakt "bezpośrednie stworzenie człowieka". Więc nie jestem kreacjonistką.

Kreacjonizm stoi w sprzeczności z teorią ewolucji. Kościół Katolicki nie. Mówi jedynie, że to nie ślepa natura stworzyła ludzi, a Duch Święty pokierował ewolucją, by w końcu Bóg dał człowiekowi duszę.

Avatar Tempusumtisparatuvacur
"Nikt, kto wierzy w kreacjonizm nie ma prawa nazywać się katolikiem." - Mają i to robią. Ty im tego zabronić nie możesz.

Czyli jednak zaprzeczasz swoim wcześniejszym stwierdzeniom, ale dobra, rozumiem... Jesteście bezmyślnymi ludźmi, którzy nie mogą kwestionować tego, co mówi KK. Jeżeli powie, abyście szli na krucjatę, to to zrobicie, bo inaczej nie możecie nazywać się katolikami.
Lubię to twoje oburzenie, nie możesz przyjąć do wiadomości faktu, że tak dużo katolików nie wierzy w teorię ewolucji i próbujesz się bronić, tylko że to nie ma najmniejszego sensu.
Badania pokazują co innego!
W Stanach Zjednoczonych zostały przeprowadzone jeszcze inne, w których badano podejście do ewolucji różnych wyznać. Wiesz ilu katolików się z nią zgadza? 53%
To już było przeprowadzane mnóstwo razy i za każdym z nich, liczby były podobne. Tak naprawdę kwestionujesz ich prawdziwość, ponieważ nie możesz się pogodzić z ich wynikami, a to jest idiotyczne.

"I co do oskarżeń wobec mnie: Kreacjonizm Starej Ziemi podaje jako fakt "bezpośrednie stworzenie człowieka". Więc nie jestem kreacjonistką." - Wiesz, że polska Wikipedia nie jest najlepszym źródłem informacji, nie?
Każdy, który wierzy, że Wszechświat i życie było stworzone przez Boga, jest kreacjonistą. Kreacjonizm starej ziemi też ma swoje odłamy, a niektóre z nich akceptują teorię ewolucji.

Avatar Myszkapl
Właścicielka
Nie ma prawa. To jakby nie mówić to polsku i nazywać się Polakiem. Katolicyzm to nazwa konkretnego wyznania. Jeśli nie wyznaje się zasad katolicyzmu to nie jest się katolikiem.

Avatar Tempusumtisparatuvacur
Dobrze... nie ma prawa. To i tak nie zmieni faktu, że ich liczebność jest taka a nie inna.

Avatar Myszkapl
Właścicielka
Skąd Ty w ogóle masz te dane?

Avatar Tempusumtisparatuvacur
Nie będę ci wymieniał każdego źródła, ale polecam ci książkę "Creationism in Europe" Rolanda Numbers'a, tam znajdziesz najwięcej informacji na ten temat.

Avatar KingsMax
Badania ZAWSZE mogą iść po twojej myśli, jeśli odpowiednio je przeprowadzisz.
A na temat istnienia boga.
Najprostszym pytaniem jest:
Co było na początku?

Avatar
Konto usunięte
I. Chyba nie wiesz, jak przeprowadzane są badania naukowe.
II. Na początku najprawdopodobniej była osobliwość.

Avatar Myszkapl
Właścicielka
Badania naukowe? Nie mówiliśmy o badach naukowych, a o badaniach społeczeństwa.

Avatar
Konto usunięte
KingsMax odniósł się do badań w rozumieniu ogólnym, naukowym.

Poza tym badania naukowe nie odnoszą się tylko do nauk ścisłych, jest to pojęcie o wielu znaczeniach. Badanie naukowe dotyczy też m.in. nauk społecznych czy humanistycznych.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Myszkapl
Właściciel: Myszkapl
Grupa posiada 7726 postów, 111 tematów i 120 członków

Opcje grupy Niesamowity ...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Niesamowity Świat Myszkipl