Zeromus pisze:
//Za daleko jest.. Do tego tą akcją on przyczepi się wszystkich XDD//

//Jak Avnegersi chcą wolne to złoczyńcy przestają. Jak Defendersi, to świat się wali...

-A wiesz, co jezcze powiem? Wysoki blondyn z niebieskimi oczymai blond-włosami to nie jest prawdziwy germann. To prawdziwy słowianin... Germanie byli niscy, mieli kręcone, brązowe włosy i brązowe oczy...

Helmut:
/?/
Zeromous Pokefil:
No i się orzeczypiles do DefenJeta nad Japonią.

//A na co?

//że cooooo ?? Tutaj nie chcę niczego robić z moimi pokemonami//
Chociaż nie.. To byłby zły wybór, najlepiej będzie użyć coś, co posiada lepszy nadajnik.. Najlepiej udać się bezpośrednio na orbitę, jednak on wybiera jedną z podziemnych, opuszczonych baz Hydry

Hawk:
//O co chodzi z germanami?//
Zeromous:
Jest takich kilka tylko cytując piosenkę z przczółki Maji "gdzieś nie wiadomo gdzie".

//Były dwa lata temu badania a'propo błekitnych oczu i blond włosów ludzi zamieszkujących Indyjakie podnóża Himalajów. Odkryto, że mają wariację jakiegoę genu identyczną ze słowianami. A tam naziści mieli badania nad tym, jak wygląda Aryjczyk. Ot caąa filozofia.

No to chyba nie ma innego wyjścia.. Bo szukanie ryby, by go spytać o ich położenie jest zbyt uciążliwe.. Udaje się w mniej "zaludnione" miejsce i tam zaczyna "tworzyć" pewną budowlę (przemienia energię z "bramy" w materię)

Zeromous:
Trafiło na jakieś Amerykańskie pustynne zadupie. Budowla może być różnego typu, Stonehenge, Piramida, Świątynia. Co chcesz.
Helmut;
-To teraz nieważne. Ważne jest to że chcę odbudować państwo. Musi być ten jeden kraj znienawidzony przez wszystkich. Korea Północna na przykład. Idealne miejsce.

Coś w tym stylu.. Tylko bardziej w ruinie.. Najważniejsze są reaktory i podziemia, więc na odtworzeniu tego najbardziej się skupia.

*facepalm*Nawąchuje, gdzie jest Hitler.
-Świat się zmienił... Nie uda się odtworzyć państwa. Gdziekolwiek nie będzie, cesarska armia je namierzy i zniszczy... Byłeś szaleńcem Hitler, matka mnie ostrzegała...

Helmut:
-Szaleńcem... Nie Słyszałeś pewnie o projekcie duplikat? Został zrealizowany po twojej hibernacji. Miałem dublera. Ja po twojej hibernacji uciekłem. Tutaj. Duplikat podjął decyzję przez które wiadomo co się stało.
Zeromous;
Po trzech godzinach jesteś w połowie.

-E, dla przypomnienia, zostałem zahibernowy w połowie kwietnia '45 roku...-dalej nawąchuje, gdzie do ku*wy nędzy jest Hitler...

Tak.. Kontyuje budowę, bo materiały mu się nie skończą.

//Krobov, dopiero nie wiedziałeś o obozach..//
Zeromous:
Wyszło ci pięknie.

//Został zahibernowany w połowie kwietnia '45, ale do tej pory nie dowiedział się o żadnym obozie śmierci ani koncentracyjnym. Oprócz Dachau.

Skoro cała budowla jest gotowa, to wchodzi do środka do "centrum komunikacji" (jest ono w podziemnej części)

Po chwili się zreflektował.
-Cesarzowa w niebezpieczeństwie...-zamienił się w smoka, przebił się przez stal i poleciał do Cesarzowej.

Po chwili się zreflektował.
-Cesarzowa w niebezpieczeństwie...-zamienił się w smoka, przebił się przez stal i poleciał do Cesarzowej.

//Właśnie.. Nie zapominaj o mnie :(//

Korobov,n
//Jak ty to niby wyczułeś?//
Zeromous:
Więc zrzedles tam.

//Tak się wyczulił na sprawy ochrony głowy państwa... I przy okazji na swojł anielicę... Wie, że brak bezpieczeństwa Cesarzowej to brak jej bezpieczeństwa.

Gdy tylko zszedł na dół to od razu uruchamia urządzenia komunikacyjne, a anteny w całym kompleksie podłączają się do wszystkich ziemskich częstotliwości publicznych

//heeeej.. A ja to co ?//

Tak.. Ten plan byłby bardzo dobry, jednak na ten czas istnieje opcja, która bardziej by mnie przyciągnęła.. Jednak i tak o czynię.. Muszę się tylko podłączyć jednocześnie do wszystkich urządzeń nadawczych z całego globu.. To przecież nie jest trudne przy technologii zasilanej energią MAKO.

Gatow.

No to tak.. Dobrze by było przekazać coś mieszkańcom tego świata... Bo przecież jakoś trzeba przetestować zdolności tutejszych obrońców. Czyli ponownie przemienia się w postać Weissa by to powiedzieć.
- Mieszkańcy tego świata ! Szykujcie się na ostateczne rozwiązanie.. My, Deepground przebudzimy Omega Weapon. Opór jest bezcelowy, więc macie tylko dwie opcje do wyboru.. Albo się poddacie, albo zginiecie najbardziej bolesną śmiercią..

Większość chyba uznała Cię za wariata, tylko klasyczne patrole F-35 i F-22 nad pustynią.

No tak.. Przecież nie miał dowodów na to, że te groźby były prawdziwe, jednak skoro tak oni na to reagują.. Czyli nie reagują, to lepiej zrobić coś, co zmieni ich nastawienie do tego.. Trzeba wysłać tam jednego z Tsvietów.. Nadałby się Azul. Czyli robi dwie rzeczy.. "przyzywa" sobie część "marionetek", które przemienia w żołnierzy Deepground, a następnie sam wyrusza w stronę.. No nie wiem.. Może Kanady.. Kanada jest najbliżej, to się nada. Bo przecież musi używać pojazdów, nie może skorzystać ze swoich mocy.

A na granicy z Kanadą... Kikometrowy mur z lodu, a na jego szczycie bóbr w stroju Gandalfa krzyczący po bobrzemu:
-Nie!!! Przejdziecie!!! Dalej!!!

No tak.. takie coś potrafiłoby być wkurzające.. Jednak nie, jeżeli leci się eskadrą śmigłowców bojowych.. Więc można szybko to coś rozwalić używając rakiet.

Tak, może. gdyby nie to, że mają po swojej stronie Krążownik Aclamator, który właśnie zniszczył prawie wszystkie wasze helikoptre. Widzisz też TIE/Defender.
//Notka, Hawk ma takie wymyśleć.

Może i helikoptery padły.. Jednak osoba, która w jednym z nich była nie da tak łatwo za wygraną i po wyciągnięciu swojego działa zaczyna strącać myśliwce. //To nadal ta sama osoba, tylko inne "wcielenie"//

TIE-ie nic sobie z tego nie robiły, za to zrzuciły bomby protonowe, które odrzuciły ją na dosyć zaczną odległość. I wtem... Atak armii bobrów.

Tylko jest taki szczegół.. Siła tej formy jest porównywalna z siłą Hulka.. Może nie aż taka duża, ale porównywać można.. Wytrzymałość tak samo, więc ciężko mówić o wytrąceniu działa z jego rąk.. Do tego trzeba dodać fakt, że nie jest to człowiek, później się wyjaśni, więc może nadal atakować.. A co do armii bobrów, coś można z nią zaradzić, ale to później.

Jak mam być szczery, wygląda to komicznie.. Bobry go zatakował, Defendery do niego walą, Accl naku*wia ze wszystkich dział w jego stronę, a on nie chce zginąć.

No nie chce umierać.. Głównie dlatego, że może używać tego działa jako młota.. A jeżeli to już nie poskutkuje, to może użyć prawdziwej mocy tej postaci.. Jednak nie ma po co to robić, skoro urządzenia te wszystkie są możliwe do zniszczenia.. Do tego bobry.. No cóż mogą posłużyć jako przekąska dla prawdziwej jego formy.. Czyli Niezniszczalny Behemot, który jest no.. Lekko zdziczały, jednak to było w oryginale.. Tutaj on to kontroluje w całości.
vignette3.wikia.nocookie.net/finalfantasy/images/7/76/Arch_Azul-DoC.png/revision/latest?cb=20120720020328

//A mówili, że Liv była koksem.
Bobry atakowały dalej, wszystko atakowało dalej. Aż w końcu poczuł, a raczej nie poczuł lewej ręki.

//To tylko jedna z "form" XDD Poczekaj na Omegę XDD//
Nawet, jeżeli jej nie poczuł.. To nic sobie z tego nie robi a to z jednego, małego powodu.. Regeneracja w prawdziwej postaci jest porówynywalna z tą u Deadpoola, jeżeli nie lepsza (wyjaśnienie - On na serio nie ma ciała, to jest stała forma wysoko skoncentrowanej energii.. Więc niemożliwe jest jej zniszczenie.. Na pewien czas tylko zmienia kształt.. Ale wrócić do pełnej może tylko w normalnej formie). Więc atakuje je dalej.. Używając nie tylko "rogów" ale i innych części ciała

Krew, krew, flaki... Hitler, Stalin, Mussolini, Ewa Braun, Himmler, Göering, Rommel, Afrika Korps... W końcu jego cała energetyczna forma została zamknięta w jakiejś baterii. Ni huhu się nie może wydostać. Napis na boku "Sienar Fleet System".

Nie zrozumiałeś.. Tej energii nie da się w żaden sposób niczym wchłonąć, zamknąć anie nic, ponieważ to jest energia tak zagęszczona, że całkowita zmiana jej formy jest praktycznie niemożliwa.. Do tego to w nim nadal istnieje ten "portal" do bramy nieskończoności, a jak wiadomo nieskończonej energii nie zamkniesz w skończonej przestrzeni (dlatego jest ona zamknięta w innym wymiarze), Czyli zamknięcie w "baterii" jest niemożliwe.

Ale tą zmagazynowaną energię jak na razie użyli w jakimś dziwnym rodzaju broni tak, że zostały gałki oczne i kupka popiołu.

Z Zeromusa.

Czy muszę się powtórzyć, że zabicie istoty, która żyje poza czasem i przestrzenią nie jest już możliwe ? Bo przecież on w sekundę może się odtworzyć w swojej "bazie" do tego jeżeli chcieć wykorzystać jakąś energię to najpierw trzeba znać jej rodzaj.. Niemożliwe jest użycie energii, o której nic się nie wie.. Nawet nie ma się pewności czy ona istnieje.

Energię można przekształcić. A poza tym nigdy kreskówek nie oglądał?

Ale żeby przekształcić ją trzeba przynajmniej wiedzieć, że ona istnieje.. Oni nie mają takiej pewności.. Co prawda ja sam tą postacią robię ku*wę z logiki, jednak kontrakcje robią to bardziej.

Skoro o logice mowa...
Nagle ziemia zadrżała, niebo się rozjaśniało, zabrzmiały trąby anielskie i z nieba zszedł św. Tomasz Z Akwinu. Popatrzył się on na Zeromusa, po czym wziął jakąś niewidzialną maczugę z napisem "Na ch*jów", po czym je**ął mu przez głowę tak, żę wiedział, co czuje gwóźdź. W sumie jest w podobnej sytuacji.
-Tyś zrobił ku*wę z mojej Logiki!!!

Jednak wracając do pozornej normalności to trzeba coś z tym zrobić.. Bo przecież nie da się zabić "nieśmiertelnego" jednak to słowo jest tu niewłaściwie użyte, ponieważ on nie jest ani żywy ani martwy.

//A Liv się czepiali.
Dobra, wracamy do Nevady. Do momentu tuż po wysłaniu sygnału.

// No niestety.. To jest moja NAJBARDZIEJ PRZESADZONA POSTAĆ W HISTORII//
A pie**olę to.. Zostawiam ten budynek na razie i po ukryciu go za "barierą pustki" (PRAWIE nic jej nie zniszczy) udaję się w stronę Nowego Yorku.. Może pójdę do doktorka.