Imię: Hans
Nazwisko: von Hohlen
Pseudonim: Czarny Baron
Wiek: 25 lat
Płeć: Mężczyzna
Narodowość: Niemiecko-austriacka
Charakter: Ukażę
Towarzysz/towarzysze: Batalion żołnierzy Waffen-SS (jeżeli batalionem SS można nazwać zbieraninę radzieckich Krasnogwardzistów, członków 1 Dywizji Pancernej Maczka, II korpusu polskiego, III amerykańskiej Armii, La Resistance czy też nieco ochotników z innych armi, w tym Wehrmachtu oraz niewielką domieszką SS-manów) z 5 czołgami ciężkimi ( 1 PzKpfw VI B , 2 Superpershingi oraz 2 PzKpfw V Panter ( 5 ton cieższy niż IS-2)), 12 średich, kilkanaście lekkich i parenaście ciężarówek, samochodów i transporterów opancerzonych oraz sprzętem wsparcia, jak możdzierze czy trochę artylerii. W chwili obecnej dowodzi zaledwie 5 żołnierzami,Więc tak:
Natasza "Both end's danger" Konstantow-snajper, ubiła 150 Żołnierzy i oficerów. Ma wojskowe buty, kamuflujące ubranie, order bphatera ZSRR, Mosina-Nagana wz. '43 z lunetą do przybliżen x10, z 5 magazynkami oraz nieśmiertelną Ppsh-ę wz. '41 z 3 magazynkami. Ma także nóż myśliwski i jeden granat F1
Antoni "Aryjczyk" Malinowski (ukłon w stronę mojego kolegi)-żołnierz LWP, wcześniej AK, uznany za niepewnego i pewnie stracony. Ma mundur Polski, wzór '36, nóż myśliwski, MP-40 z 6 magazynkami, 3 Stielhandgranate, wojskowe buty oraz Vis-a z 3 magazynkami oraz 2 pociski do PanzerSchrecka
Hamato "Yellow bitch" Inesuke- Japończyk wzięty do niewoli przez Sowietów, którzy zagnali go aż do Berlina. Ma katanę, zdobyty przez Niego MG-42 z 400 pociskami, maskę p-gaz oraz 2 gotowe do użytku koktajle Mołotowa. Co ciekawe, był ochotnikiem w Wojnie Zimowej. Ma Mundur Armii japońskiej.
Jan "Who the fuck" Mittenhof-porucznik Rangersów. Ma sławetnego Colta 1911 z poświęconą amunicją, mundur Rangersów z hełmem z siatką maskującą oraz Thompsona z kołowym magazynkiem z 3 magazynkami
John "Hold the door" Snow- ma BAR-a z 300 pociskami do niego, 2 granaty F1, bagnet, wykrywacz in, hełm brytyjskiego Spadochroniarza, mundur hiszpańskiego porucznika, oraz Lugera 09c z 3 magazynkami
//Chyba nie muszę wspominać, że wszyscy mają conajmniej plecaki i pasy, zapasy żywności i wody na kilka dni? (3 Krasnogwardzistów i 2 z III Armii pattona) SdZkfw 213, a resztą zajmują się inni oficerowie.
Umiejętności: jest jednym z najszybszych oddziale, jest także bardzo silny, wytrzymały, a także świetnie strzela i walczy wręcz, zna na dowodzeniu się ludźmi i przetrwaniu
Słabości: Pies na kobiety, czasem popije, martwi się o swoich ludzi, ciągle ma uprzedzenia do innych ludzkich ras (wyobraża sobie, że zombie to żydzi), nie należy do cierpliwych, wielokrotnie jeszcze używa hitlerowskiego pozdrowienia.
Ranga: Sierżant
Zawód: Żołnierz
Frakcja: ZM
Historia: Urodzony 25 lat temu na terenie Wiednia. Doświadczył powojennej biedy, jego ojciec był emerytowanym wojskowym, a matka był sanitariuszką pod między innymi Marną tudzież Sommą. Dorastał w biedzie, a jego poczucie sprawidliwości doprowadziło go do tego, że w 1933 roku, gdy Hitler doszedł do władzy w Niemczech, dołączył do nazistowskie bojówki łodzieżowej, która witała Fuhrera w '38. Wtedy też się ożenił, z prześliczną Niemką, Haidi Dick i w przysłym roku miał przecudne dzieci, a dokładnie 5 dzieci. W '40 dopiero, wraz z 11 dywizją pancerną Rommla ruszył do boju z ramienia batalionu Waffen SS. Swoją drogą, niezłe było z niego ziółko z Rommla. Do pogadania, do popicia, po obicia po mordach, do prostytutek... Raz w Panzerze IV gonili cały burdel. A że byli pijani w trzech Polaków... Walczył z Rommlem na każdym jego froncie, a gdy został oddelegowany do Normandii, on też tam został przetransportowany. We Francji tylko złapał się za głowę i zaczął naciskać Fuhrera, by ten oddelegował więcej sprzętu do Normandi. On i... plus minus cały sztab niemiecki. Ale nie. Za to został zdegradowany z pułkownika do zwykłego sierżanta, dostał wilczy bilet i miał siedzieć cicho.Jego odznaczenia też zostały odebrane (miał ich tyle, że spokojnie czołg mógłby z nich odlać), a jeszcze chwilę, a zostałby przetransportowany do Auschwitz-Birkenau... Tak czy siak, przeszedł cały szlak Armii niemiekiej na Zachodzie, ale w Marcu został wysłany na Front Wschodni. Został otoczony wraz z jego batalionem i jeo pożal się Boże, podpułkownikiem w Poczdamie. Kiedy zaczęła się apokalipsa, był akurat wraz z sztabem w Sansousii. Jako pierwszy zobaczył, że nagrobek Fryderyka Wielkiego i jego psó się ruszają, a potem zobaczył ich. Oczywiście ten idiota, jego dowódca, poszedł oddać hołd... Tak szybkiego zjedzenia się nie spodziewał. A jak się rozprawił? Akurat był pocisk moździerzowy w pobliżu, niewybuch po ataku Armii Czerwonej. Rzucił w Fryderyka i tyle... Sztab błyskawicznie ogłosił go nowym dowódcą. Przez następny tydzień walczyli z nieumarłymi, najczęściej ich dawnymi towarzyszami. PO tygodniu natrafili na je**nych czekistów, ale zamiast rozkwaszenia o Maximy, rzucili się na nich z otwartymi ramionami. Mówili "Nareszcie żywi..." Co ciekawe, wcześniej nie rozumiał ni w ząb rosyjskiego. I tak się zaczęło... Jak podróżowali po Rzeszy, spotykali niedobitki różnych odddziałów wojskowych, z każdym się rozumiał...
Rodzina: Rodzice zmarli w Hamburgu w wyniku ran po bombardowaniu. Żona Haidi i pięć dzieci: Helena, Fryderyk, Wilhelm, Ewa i Herman
Ekwipunek: STG 44 z 5 magazynkami i noktowizorem, zbroja gotycka wykonana na zamówienie, bagnet o długości 25 centymetr9w, Luger 09c z 3 magazynkami, 2 Stielhandgranate, plecak, a w środku racje żywnościowe na 10 dni, butelka wody święconej i 5 butelek zwykłej, butelka wódki i 2 opakowania jodyny maska przeciwgazowa, saperka, kompas, lornetka i mapy sztabowe okolicy, srebrny medalik poświęcony przez samego papieża, talia pokera, teżpoświęcona. Każdy pocisk poświęcony jest przez kapelana
Specyfikacje: Ma dar języków, a także ma zmysł wykrywający to, co niezbędne do przetrwania w promieniu 100 metrów, tak samo niebezpieczeństwo, a także może kontrolować jakieś zwłoki przez pół minuty. Potem musi czekać poł godziny, by jego siły na ten czas się zregenerowały. Ma także wzmocnione zmysły, potrafi nawet widzieć w ciemnościach
Wygląd: