- No to może wyjaśnię.. Nie chodzi tutaj akurat o takie wsparcie.. Jednak czemu Dyraktora Tarczy nie zastępuje osoba będąca w hierarchii zaraz po nim ? Już prędzej Collson by go miał zastępować w tej chwili.

-WYJŚĆ... Teraz...

- Nie.. Ponieważ wszystko zaczyna się powoli wyjaśniać.. Prawdopodobnie wy nie jesteście z Tarczy, tylko przejęliście Tri-Carriera pod nieobecność Dyrektora.. Ponieważ każdy, kto się w tej organizacji liczy wie, że Kawaleria do ksywka agendki May.

//Gościu, mów, że chcesz rozpie**olić Ziemię...

//Ale on w tej postaci nie chce XDD Tylko w tamtej przemienionej :P //

//Tajna Agencja Rozwoju Cybernetycznych Zastosowań Antyterrotystycznych. T.A.R.C.Z.A. Dlatego nie gada.

- Jednak nie tylko z tamtego powodu tutaj przybyłem.. Mam także informacje o osobach, które rozesłały tamtą informację na cały świat.

-Nevada, niezydentigikowani obcy, już wysłaliśmy ludzi. Po wszystkim bedzie wielkie Kabum.

- To ich nie powstrzyma.. Oni nie są obcymi.. To nadal ludzie chociaż nie do końca.. Do tego posługują się technologią nie z tego wszechświata. Nawet atomówka czy bomba z antymaterią ich nie ruszy.. Już z nimi walczyłem.

-Serio?

- Tak... Chociaż nie jestem pewien, czy to oni, ale ich działania były podobne.. Tak samo cel.

-Mhhh...

- Ani Avengers ani Tarcza nie walczyła jeszcze z takim przeciwnikiem.. Nikt na tym świecie nie miał z kimś takim do czynienia.. Oni nie korzystają z normalnej energii do zasilania broni.

//A Defendersi? Jak się ciągnie po wymiarach, to się nie dziwi, że za chwilę na ciemnej Stronie Księżycie powstanie flota bazująca na flocie Republiki Galaktycznej i Separatystów z niwielką domieszką Imperium i Rebelii.

//ich nie liczy.. No bo nie :P do tego wyjaśnienia nie zostały skończone//

-Ta?

- Jednak więcej informacji mogę przekazać jedynie do Dyrektora Furiego, Philla Collsona albo Melindy May. To są w końcu trzy najważniejsze osoby w Tarczy. Chyba, że wolicie oddać tą sprawę bezpośrednio dla Avengersów.

//Sensus Stricte jest Fury, Hill, Colson.

//No ale wiesz.. "Kawaleria" jest opisywana jako druga osoba w drużynie Collsona, oraz całej organizacji (można się spierać, ale mnie się nie chce)//

//Stawiam raczej na rozwiązania spoza "Agentów T.A.R.C.Z.Y.". Chociaż...
I nad Hellicarrierem pojawił się statek M.I.A.Z.G.I.

//Chociaż ja uważam, że nie każdy ogląda ten zasrany serial, bo jak dla mnie on ssie. Skok dla kasy, Phil jak dla mnie nie żyje jeśli mam trzymać się formuły MCU. No chyba, że wolicie trzymać się serialu ;-;

- Więc jak ? Wolicie wezwać któregoś z nich czy utracić cenne źródło informacji ?

-Nie wiadomo, gdzie jest dyrektor Fury, agentki... A poza tym proszę wyjść...

- Nie.. Nie odejdę.. Nie ważne, co macie przygotowane.

-Proszę odejść.

- Nie mogę odejść dopóki nie dostanę dowodu, że rozmawiam z właściwymi ludźmi.. W końcu to nie jest moje pierwsze rodeo

-Gadasz jak Fury...
//Serio, oni mają postawę pani Jadzi z okienka.

//XDDD Pani Jadzia z Okienka XDDD//
- Więc skąd ta pewność, że go nie znam ? Jeżeli pojawiłbym się bezpośrednio u niego w biurze to uruchomiłyby się wszystkie pułapki.. One nie reagują tylko na niego, oraz osoby znające kod.. Czyli tylko niego.

-Masz natychmiast odejść... Chwila-odebrała jakieś połączenie, po czym się zmartwiła.
-Zaraz, co?!?!?!

- Czyżby coś się stało ?

-Nie interere się...

- Czyli wolisz, żebym tą informację zdobył sposobem ? Niech i tak będzie.. W końcu jesteśmy potworami.. A potwory nie posiadają ani marzeń ani honoru.. - po tej kwestii przyłożył trzy palce do czoła by po chwili odciągnąć całą ręke w bok, rozwijając w ten sposób czarne skrzydło smocze.

Nie zrobiło to na nich nawet najmniejszego wrażenia.

- Lepiej mów prawdę pókim miły..

Poczół zakłocenia w kontinuum czasoprzestrzennym. Hellicarrier zniknął z obecnej pozycji, a sam zaczął spadać.

//czo//

//W skrócie Hellicarrier był na innej pozycji w innej pozycji w kontinuum tym z wojną. Teraz nie ma wojny, więc jest gdzie indziej, a bez podpory zadziałała grwaitacja

Taa.. Może i trochę pospadał, jednak po pewnym czasie skorzystał z mocy od Bahamuta.. I przemieniwszy się w antropomorficznego smoka (kiedyś tam wrzucałem obrazek) unosi się nad.. Wodą (?)

Raczej nad Rosją. Ale wtem niebo się roztąpiło, zabrzmiało 7 trąb, a z nieba zeszła siedmiogłowa bestia. Ta go pochwyciła i zabrała go hen, poza tą rzeczywistość...

Że cooo.. Ja chciałem zobaczyć tutejsze smoki.. Albo przynajmniej coś do nich zbliżonego.. Więc lepiej zrobić coś.. Niespodziewanego.. Czyli przemienić się w Mimica, a następnie naśladować zdolności Deadpoola.. Czyli przebicie czwartej ściany.

Nie działa to. Nie, nata, null, nie. Nawet tam nie ma jednej ściany a co dopiero 4...

Jako Mimic można naśladować wiele mocy.. Jednak co do zdolności fizycznych, które mogą coś zrobić w świecie to trzeba je widzieć w ciągu połowy dnia.. Czyli najlepiej zrobić coś innego.. Skoro stwór jest siedmiogłowym... wężem (?) czyli można by skorzystać ze sposobu, który jest słynny przeciwko takim stworom.. Czyli spróbować go zmylić, żeby związać jego szyje na supeł.

Ta, to nie jest możliwe... WSPOMINAŁEM< ŻE TRZYMA GO W SWOICH PIE**OLONYCH ŁAPACH?!?!?!
//Biblii nie czytałeś?

//nie czytałem.. Jakoś mnie nie wciągnęła ta propaganda//
Skoro go trzyma to można zrobić cokolwiek łącznie z przejściem przez cienie albo przemknięciem fazowym.. czyli w skrócie krótkodystansowa teleportacja.. Jednak lepiej sprawdzić, co jest jego celem.. Możnaby spróbować pogadać, ale.. Z którą głową.. Więc lepiej poczekać

Niec nie działa.
W końcu puściła go w jakimś pomieszczeniu. Z podłoża wysunęły się 3 stanowiska, z którego spoglądali Ojcie, Syn i Córka.
-Coudzie Drake, czy przyznajesz się do zarzuconych tobie czynów?

W tej chwili stało się coś niespodziewanego.. Ukazał on swoją prawdziwą postać.. Czyli połowa światła połowa mroku.. Wygląda to mniej więcej tak, że po tej stronie, gdzie włosy są jasne, a oczy lśnią złotym blaskiem część szaty jest czarna, a po drugiej jest jasna.. Jednak po co wnikać - Czyny ? Tak, przyznaję się.. Jam jest ten, który odpowiada za równowagę wymiarów.. Muszę to robić, by energia znajdująca się w pustce nie wymknęła się spod kontrolo..ani żeby nie popadła całkowicie na jedną ze stron.. Ponieważ światło bez cienia istnieć nie może.

-Ta... To może byś tak łaskaw ruszył do pustki, co? Siedzisz sobie w ziemi numer 241245234563/2341GFR, a Pustka ma wahania!!!

- Tamta Ziemia znajduje się w centrum wieloświata.. A akcje w Pustce niczego nie zmieniają.. Tamtejsza energia jest dosyć.. Wyjątkowa - Jednak widać prawdę w tym, co oni mówią.. Ponieważ nawet szata zaczęła zmieniać proporcje i świetlista część zaczęła zanikać.. Aż obejmowała tylko 30%

//Te, od takich akcji to ja jestem.
-Tak właściwie, to nie... Ale mówię poważnie, uwziąlęś się na tamtą Ziemię, inne światy leżą odłogiem... No człowieku no.

//napisałeś o dysfunkcji równowagi.. A co do tego z centrum wieloświata było w tej kreskówkowej wersji Mega Spider Man'a//
- Nie mogę za bardzo reagować tak szybko.. Jednak przygotowywałem coś.. Ale nie wiem, czemu coś zepsuło mój osąd.. Myślałem, że tym razem to światło wiedzie zbyt wielki prym