Skrzydło szpitalne

Avatar Black_Kitty
Właścicielka
//KONGRATULEJSZONS

Avatar Erotta
Moderatorka
//Bardzo dziękuję. Rozumiem, że jako Moderator mogę tworzyć tematy z lokalizacjami?

Avatar Black_Kitty
Właścicielka
// Tak :)

Avatar korobov
Moderator
Magnolia weszła i zarzuciła Vladka na łóżko. Družyna Gryffindorylu za to zdążyła się okopać.
//Scarlett, bierej Pomfrey.

Avatar Erotta
Moderatorka
Pani Pomfrey kończyła właśnie opatrywanie ran Sprzątającej Trójcy. Kiedy skończyła podeszła szybkim krokiem do Magnolii i Vladka. -A tobie co się znowu stało, chłopcze? Wyglądasz jakbyś conajmniej spadł z nieba na ubitą ziemię...- stwierdziła, słowa te kierując oczywiście do rannego (poszkodowanego? uszkodzonego? potrzebującego pomocy?).

Avatar korobov
Moderator
-Najpierw go tamta trójca załatwiła-powiedziała to pokazując na "Trójcę Świętą", a potem.faktycznie spadł z nieba. Na oko z 15 metrów.

Avatar Erotta
Moderatorka
Westchnęła. -Nie najlepszy start roku, co? Zobaczymy, co da się z tym zrobić...-

//I tutaj urwiemy, nie znam się na magii uzdrowicielskiej.

Avatar korobov
Moderator
-W gorszych sytuacjacj był. Jak byłam prefektem, to śpiścego wywieźli do pod gniazdo Akrumantul, przy okazji go przyklejając, a po drodze zastaeili pułapki, ciało posmarowali miodem i wkurzyli wszystkie pszczoły i osy w lesie... I tak wkurzonego krakena nikt nie widział od... Nigdy chyba.

Avatar korobov
Moderator
//Obstawiam, że z takimi uszkodzeniami Pani Pomfrey by sobie poradziła ba,dziwne żę ta wojna pozycyjna z jej temperamentem i uczuleniem na punkcie odwiedzin ciągle może trwać...

Avatar Erotta
Moderatorka
[Time skip~]
Minęło ledwie kilkanaście minut, a wszystkie obrażenia Vladka zniknęły. Nic go nie bolało i nie zostało nawet zadrapania ani po interwencji Sprzątającej Trójcy, ani po upadku z nieba. -Gotowe. Postaraj się unikać takich wypadków przynajmniej w ciągu najbliższych kilku dni, dobrze?- powiedziała, po czym uśmiechnęła się lekko i wróciła do dziewczyny ze Sprzątającej Trójcy, która nie wiadomo dlaczego zaczęła wymiotować szczątkami szczurów. Czyżby nie wyrzuciła tych, które znalazła w lochach, a pożarła, pod przymusem zaklęcia naszej młodej Riddle..?

Avatar korobov
Moderator
-Dobrze, pani Pomfrey... Próbował wstać i nawet wstanął, ale wtedy upadł i zaczął... kaszleć piórami... Pal licho, jakby to były zwykłe pióra, ale to pióra feniksa!!!

Avatar Erotta
Moderatorka
//Chłopie... Nie umiem sterować panią Pomfrey, jasne? Niech pójdzie kasłać tymi piórami gdzie indziej, jeśli nie chcesz znów czekać kilka dni na moją odpowiedź...

Avatar korobov
Moderator
I poszedł gdzie indziej kasłać. Za to Elisabeth i Magnolia ciekawie podniosły po jednym.
-Feniks, z ogona, samiec, dojrzały płciowo-zawyrowokały.

Avatar Erotta
Moderatorka
A dziewczyna nadal wymiotowała szczurami, podczas gdy chłopacy byli już całkiem zdrowi i otrzymali pozwolenie na opuszczenie skrzydła szpitalnego, co też niezwłocznie uczynili. Po chwili jednak na korytarzu rozległ się krzyk jednego z nich, coś łupnęło mocno o drzwi... I coś zemdlało, podczas gdy drugie coś klęczało na ziemi, dusząc się krwią. -Nigdy... Więcej... Nie... Knujcie... Niczego... Przeciwko... Mojej... Scarlett...- rozległ się przytłumiony dziewczęcy głos, po czym jakieś kroki odbiegły, najpewniej kroki sprawcy.

Avatar korobov
Moderator
Magnolia i John szybko połączyli fakty i poprzemieniani w swoje zwierzęce formy ruszyli w pościg. Profesor też za nimi ruszył, zamieniając się w orła, a Elisabeth podbiegła do tamtych z różdżką w celu uzdrowienia obojga z nich.

Avatar Erotta
Moderatorka
Jeden z chłopaków był nieprzytomny, a z jego ust nieustannie wypływała krew, przez co wykrwawienie w ciągu najbliższych kilku minut było bardzo prawdopodobne. Drugi klęczał na podłodze i pluł krwią, trzymając się za bok. Zdawało się, że oboje oberwali Sectum Semprą, oraz... Jakimś nieznanym nikomu zaklęciem, którego nie dało się obecnie zidentyfikować.

//Pościg przenosimy na korytarze...

Avatar korobov
Moderator
-Ja wam nie pozwolę się wykrwawić, jasne?!?!?! E, drużyna, chodźcie tu!!!-cała drużyna Gryffindoru podeszła i zaczęła się akcja, zakładali opatrunki, inkantowali zaklęcia leczące... Generalnie cała sprawa na poważnie. Elisabeth i Vladek inkantowali jakeiś zaklęia na gojenie się ran.
//Twoja nauczycielka, teraz proszę...

Avatar Erotta
Moderatorka
Ich rany na ciele zaczęły się goić, zwłaszcza, że od pewnego momentu w hamowaniu krwawienia pomagała pani Pomfrey. Nic jednak nie było w stanie powstrzymać krwawienia z ust. Ten nieprzytomny po chwili przestał krwawić w ten sposób, ale ten drugi wciąż pluł krwią i to w niepokojąco sporych ilościach.

//Im więcej uczuć włożonych w to zaklęcie tym krwawienie silniejsze, a nasz sprawca chyba był conajmniej wściekły... I to bardzo, bardzo wściekły. Jak nie umrą z wykrwawienia to się zdziwię.

Avatar korobov
Moderator
//Spoko.
Vladek wydobyłdwa flakoniki z jakimiś 5 mililitremi jakiejść cieczy.
-Miało być na czarną godzinę... Łzy feniksa pani Pomfrey...-cała drużyna tylko się na niego spojrzała, a on odkorkował jeden flakonik i wlał jednemu ze Ślizgonów do gradła, drugiemu tak samo.
-Jak to nie pomoże, to nie wiem, co pomoże...- a reszta dalej inkantowała.

Avatar Erotta
Moderatorka
Nieprzytomny już nie krwawił, a ten przytomny jeszcze kilka razy splunął krwią, po czym otarł usta wierzchem dłoni i spróbował się podnieść z klęczek. To jednak nie był dobry pomysł, gdyż ledwo wstał i krew znów zaczęła wypływać z jego ust w takich ilościach, że pewnie chłopak był już na granicy przytomności. A temu nieprzytomnemu pociekł wąski strumyczek krwi z kącika ust, kiedy przez sen zaczął się dusić krwią zalewającą jego gardło. Ale i tak było lepiej niż na początku...

Avatar korobov
Moderator
I pozycja boczna ustalona.
-Nie wiem,co to za cholerstewo, ale czymie mocno...

Avatar Erotta
Moderatorka
-Finis finis sanguinis!- rozległ się czyjś głos, a krwawienie nagle ustało. Nieprzytomny obudził się i oboje poszkodowani zaczęli pozbywać się resztek krwi z jamy ustnej. Nieopodal stała Scarlett, z grobową wręcz miną, trzymając w ręku różdżkę. To chyba ona rzuciła przeciwzaklęcie.

Avatar korobov
Moderator
Elisabeth
-Scarlett, co to do jasnej cholewy było? Nawet łzy feniska nie działaly! -a reszta drużyny zajmowała się jako-takim wyczyszczeniem Ślizgonów. A że nie mieli benzyny, to pewnie ślady krwi zostaną na dłużej.

Avatar Erotta
Moderatorka
Schowała różdżkę i wzruszyła ramionami. -Adveguine. Przeciwzaklęcie opracowane w razie przypadkowego trafienia Fauseguine w nie tę osobę co trzeba...- powiedziała, po czym odwróciła się na pięcie i ruszyła gdzieś korytarzem.

Avatar korobov
Moderator
Ładowanie, po czym się wzdrygnęła.

Avatar Erotta
Moderatorka
Jason zaniósł Rosalie do skrzydła szpitalnego, a Jonathan zatrzymał się nieco wcześniej, patrząc na przed chwilą się wykrwawiających, a następnie oglądając się na Scarlett, która w połowie korytarza przyśpieszyła do biegu, kierując się chyba w kierunku łazienki Jęczącej Marty. -Skąd wiedziała co to było i jakie jest na to przeciwzaklęcie..?- zapytał chyba bardziej do siebie, niż do kogokolwiek konkretnego i zmarszczył nieco brwi.

Avatar korobov
Moderator
-A wo szto'je no?-powiedzieli rodzeństwa.
-Nosz ku*wa mać z tym zachowanieeeeaaaaa!!!-i John wyrżnął się jak długi na posadzce.
-A jemu co? Pani Pomfrey, chyba Rosalie bardziej się przyda pomoc...-powiedziała Elisabeth.

Avatar Erotta
Moderatorka
No więc pani Pomfrey poszła zająć się Rosalie. Nie wnikajmy jednak jak, ponieważ wtedy ta wiadomość doszłaby za conajmniej kilka dni. Jason opuścił skrzydło szpitalne i diabli wiedzą gdzie się udał, a Jonathan po chwili namysłu pobiegł za Scarlett.

Avatar korobov
Moderator
POdobnie jak Vladek i John, który już jako-tako ma kontrolę nad sobą. Elisabeth i Mgnolia wzięli Ślizgonow na łóżka, położyli ich, reszta drużyny GRyffindoru się ulotniła, po czym Magnolia zmieniła się w wilka i poszła węszyć za tamtym czymś. A profesor tylko się zastanawia, co się ku*wa dzieje....

Avatar Erotta
Moderatorka
No i dalej było raczej spokojnie. Nic się nie działo. Chłopacy wkrótce wrócili do siebie i cała Sprzątająca Trójca dostała pozwolenie na powrót do pokoju wspólnego, z dołączonym nakazem nie robienia więcej głupot. Rosalie też szybko poczuła się jak nowa, ale pani Pomfrey kazała jej jeszcze zostać, gdyż aby noga się poprawnie zrosła dziewczynka jeszcze musiała poleżeć kilka godzin. Kiedy po kilku minutach wrócił Jonathan Rose oznajmiła, że chce się widzieć ze Scarlett, ale... -To niemożliwe na chwilę obecną...- stwierdził Jonathan -Zgubiłem ją gdzieś w okolicach łazienki Jęczącej Marty. Przeszukałem wiele pomieszczeń, ale nigdzie jej nie ma. Zupełnie jakby zapadła się pod ziemię...- powiedział z lekkim zrezygnowaniem, a Rosalie zrobiła smutną minkę, odwracając wzrok. -Sz...Szkoda. Chciałam ją tylko przeprosić...- szepnęła.

Avatar korobov
Moderator
Profsor zrobił zamyśloną minę.
-A więc to tak... Dobra Rosalie, mów, co się stałó, tylko powoli i dokładnie...
//Komnata, co nie?

Avatar Erotta
Moderatorka
Rosalie spuściła wzrok. -N-no bo... Powiedziałam Scarlett, że coraz bardziej przypomina swojego ojca, a ona się wściekła i odbiegła gdzieś, nie wiem gdzie. Cz-czasami jak mi smutno zaszywam się w Zakazanym Lesie, więc i tym razem tam pobiegłam, aby pomyśleć, ale coś użarło mnie w nogę i znalazł mnie Jason. A-a teraz ona ich uratowała przed krwotokiem, więc wiem, że jednak coś ją różni od jej ojca, mimo wielu podobieństw, jakie można dostrzec...- podniosła nieco głowę i spojrzała wprost na profesora wielkimi, smutnymi oczami. -Ona ma serce i potrafi okazywać uczucia. I nie chce nikogo krzywdzić, mimo iż jej natura czasami bierze nad nią górę, co można było zauważyć kiedy zmusiła tamtą trójkę do ciężkiej pracy fizycznej z obiadem ze szczura w pakiecie, oraz kiedy mnie uderzyła. Nie powinnam jej zachęcać do upodabniania się do jej ojca, ale...- znów odwróciła wzrok. Chyba nie była w stanie powiedzieć już niczego więcej.

//Mhm.

Avatar korobov
Moderator
-Ta natura, te zaklęcia... Myślałem żę już nigdy ich nie zobaczę tutaj...-malutka ekspozja, obłoczki jakiegoś słodkawego dymu+ jkiś płyn i przed korytarzem wychodzi Magnolia, która dosłownie jest porośnięta od góry do dołu włosami i próbuje się ostrzyć bagnetem.

Avatar Erotta
Moderatorka
-Z-zaklęcia Scarlett wymyśliła sama. Jest bardzo zdolna, ale zabroniła mi używać zaklęć takich jak Fauseguine. Jest ich o wiele więcej, ale zna je tylko o-ona...- powiedziała cichutko.

Avatar korobov
Moderator
-Wystarczy...

Avatar Erotta
Moderatorka
Skinęła głową, odwracając wzrok. Już ani słowem się nie odezwała.

Avatar korobov
Moderator
-I słusznie żę zabroniła. Ktoś właśnie załatwił całą drużynę Slitherinu za wyjątkiem Scarllet i Maagnoli właśnie Fauseguine. Pulascy wystawili ciebie, ale to wątpliwę, biorąc pod uwagę, żemiałaś zakrwawioną nogę...

Avatar Erotta
Moderatorka
-No i byłam z Jasonem i Jonathanem. Może Jason byłby zdolny skłamać, ale Jonathana raczej bym o to nie posądzała...- mruknęła, zamyślając się momentalnie nad czymś.

Avatar korobov
Moderator
Sam teżsię zamyślił.
//PP?

Avatar Erotta
Moderatorka
//Ale co PP? Scarlett ma PP przy sobie...

Avatar korobov
Moderator
//Bazyliszek na pewno nie... Chociaż, jeżeli jet Mroczny Hulk, to możę być też mroczna Scarlett...

Avatar Erotta
Moderatorka
//Bazyliszek jest w jajku. Próbujesz zgadnąć czym jest PP i co się w niej znajduje?

Avatar Erotta
Moderatorka
//Podpowiedź, którą zawarłam już podczas akcji: Zawartość szkatuły świeci na szmaragdową zieleń i Scarlett z tym rozmawiała, oraz poprawiała Rosalie, że to nie ona a on.

Avatar korobov
Moderator
//Szmaragdowa zieleń... Peter Petegrew?

Avatar Erotta
Moderatorka
//Nie...

Avatar korobov
Moderator
//Będzie niespodzianka. I przy okazji mam kilka akcji z Elisabeth, w tym przemienienie...

Avatar Erotta
Moderatorka
//Lepiej, żeby PP była... Ekhem, był niespodzianką. Inaczej to nie miałoby sensu.

Avatar korobov
Moderator
//W tym pudle też jest tajemnica. I to niezwykła.

Avatar Erotta
Moderatorka
//Na pewno nie niezwyklejsza od tajemnicy PP.

Temat zamknięty

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Black_Kitty
Właściciel: Black_Kitty
Grupa posiada 621 postów, 30 tematów i 18 członków

Opcje grupy Hogwarts sch...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Hogwarts school of witchcraft and wizardry[PBF]