Cloud:
Widzisz budynek z dziurą w dachu (tam gdzie Korobov pisze. Korobov, przyjmujesz.//

Squall: Upada na ziemię
Cloud: Wlatuje przez dziurę w dachu - W każdym świecie tak samo ... Znajdą się tacy, którzy chcą sciągnąć na siebie nieszczęście poprzez swoje grzechy ... (stąd ksywka Sin)

Squall
Ktoś próbuje Cię ocucić.
Clodu
Widzisz robina, ogłuszonego PIngwina oraz Aquamena, ktry przed chwilą wbiegł, a teraz próbującego ocucić Squalla.

Squall: Nadal nieprzytomny
Cloud: - Lepiej go zostawcie ... On nie powinien tutaj być

Squall
W końcu Aquamen tak mocno Ci przydzwonił, że się ocknąłeś.
Cloud popatrzył się na ciebie.
-A, Sin, to ty! Myślałem, że nigdy nas nie odwiedzisz!

Cloud:
- Lepiej odejdźcie ... Nie będę się powtarzał
Squall:
Przebudził się i rozgląda się, co się stało

-Robin-idziemy-Aquamen poszedł, a Robin wziął Pingwina. W międzyczasie zauważyłeś na oko... 200 uzbrojonych po zęby ludzi.

//XDD Serio ?? Ja to zakończę w ... pare sekund XDD//
- Kim jesteście ... I najważniejsze ... po co tu jesteście !

//Squall.
Zamiast odpowiedzi...

Cloud: - Nie mam czasu na taką zabawę ... - bierze do ręki ostrze i wystrzela promień energii w ich stronę, a tam, gdzie on uderzył pojawia się wyrwa międzywymiarowa (dokładnie to do międzywymiarowej próżni) i zaczyna wciągać tamtych

Zamiast niej wychodzi pani Jadzia z księgowości.
-Przpraszam Cloud, ale mamy taki zapiernicz w procesie napraw wyrw międzywymiarowych... Nie potrafiimy przewidzieć tego, ile nam jeszcze to zajmie.-po czym znika.
Mina pozostałych: Co tu się właśnie ku*wa stało?

//ykhym ykhym nie ma takiego czegoś ... Zygarde dał mi zgodę na to, więc czemu psujesz :( //
Cloud: Ehhh .. skoro trzeba inaczej ... - Przemienia się w świetlną formę i wystrzela w ich stronę laserem

//SErio, nie wiedziałem.
Cloud
Jak w Świątyni Jedi.

Cloud: Po zakończeniu "wypalania chwastów" "rozcina" portal do Nowego Yorku (do Tarczy) i przerzuca tam Squalla lekko go przed tym lecząc

Nie to miejsce...

Ale w ten sposób on otwiera własne XDD

To jeżeli nie do NY to do Asgardu, a dokładniej do pałacu XDD

Nope, na prześciu znajduje się twarz Lokiego.
-Przejście czasowo niedostępne.

To walić to ... Zabiera go ze sobą poszukując Lt. Surge'a (XDD)

A tego nie ma :V.

//Więc jak niby zniknął ... może wyjaśnisz XDD//

//W takim sensie, żę go nigdzie nie ma, po prostu się ropłynął. Podpowiem, to zasługa Luthora.

Używa zaklęcia do wykrycia anomalii wymiarowych (przedmioty i osoby z innych wymiarów)

Masz jakiś bardzo słaby trop prowadzący do... Metropolis.
//A Squalla można już uznać za trupa?

//leczył go, ale nadal nie odzyskał do końca przytomności ... //
Cloud: - Hmm ... Aż tam się zapuścił ...

Taie myślenie przerywa Ci nisko-lecący pocisk typu Gleba-ŁAAAA-Gleba.

//nie ma to jak admin, który zrzuca cały czas akcje na ciebie .. przynajmniej jest ciekawie XDD//
(Praise the sun !) Wyciąga dłoń do góry po czym gwałtownie ją opuszcza, i we wskazanym miejscu (rakiety) opada duży słup skoncentrowanego światła

Niestety, ale w ostatnim momencie przelatuje i obrwyasz... goblinem. Tak, goblinem z uniwersum Warhammera. Ma doczepione skrzydła.
-Grimgor mówić, że spotkać latający ludek, ale nie myśleć, że wpaść na niego...

//Korobov! Co ty odku*wiasz!?//

//poczekam na odpowiedź do Zygarde//

//Ja nadal czekam na odpowiedź do Zygarde o tym, co ty tu odpi***alasz ... Bo jak na razie to wygląda, jakbyś po prostu chciał udupić moje postacie//

//Heeeeeeej .. Panie Korobov ... proszę o odpowiedź do Zygarde ...//

//Ja pie**ole. Korobov masz zakaz wprowadzania postaci z innych "wszechświatów". Czyli koniec ze Star Wars,Warhammerem itp.

//Spokojnie, to nie co myślicie. Maszyny Luthora.
Nagle zauważyłeś iskry i metalowe cxęści korpusu goblina. I odliczanie. 3... 2... 1...

//Tak czy siak masz zakaz. :-*

//Korobov ma zakaz Star Wars.... Ja nie c://

//no to cza się pobawić czasem .. Chociaż jeszcze nie teraz//
Używa prędkości światła, aby odsunąć się od pocisków zabierając ze sobą asgardczyka (musi go odstawić)

Squall
(*) W kwestii podróży, lepiej nie poruszać się z taką prędkością, zwłaszcza w atmoaferze planety bogatej w tlen.
Zeromous
Oberwałeś kryptonitem.

//Czepiać się o fizykę do kolesia, który korzysta z magii fck ... Magia podlega własnym prawom, a nie prawom tego świata//
Kto do cholery rzuca kamieniami !

Zaromous
Droid musiał być przystosowany do walki z Super-manem.
//Weź nie krzycz...

Używa "lasera" aby zestrzelić robota

Alejuż wybuchł...

//Ja chcę przynajmniej jednym przynajmniej oglądać "wojnę" A ci nie chcą mi dać odesłać Asgardczyka XDD//
Rozgląda się, czy nie ma więcej "przeszkód"
//A tak apropo tej podróży ... To to jest magia, więc mogę wytłumaczyć dokładnie, jak to działa :P Że przed nabraniem prędkości tworzy się "bariera"//

//No i takie wytłumaczenie jest jasne. I dostałem polecenie, nie dopuszczać.
Nope, nie ma.

//meh ... To może do Asgardu ?? On sam z tamtąd zbyt szybko by nie wyszedł :P //
Cloud: Ląduje na pewnym budynku - Ten świat wogóle się nie zmienił ...
Squall: Budzi się - Kim jesteś ... I czemu mnie tutaj zabrałeś ?
Cloud: - Nie jestem nikim ważnym ... A ty jesteś tutaj tylko dlatego, że nie możesz wrócić do siebie ... Znaczy się jeszcze - Obserwuje otoczenie

W gotham nic nowego, tylko czasem ktoś wyleci w powietrze na dwoisty sposób.
//Nie na tamto drzewo.

//czyli jak na razie zostają razem meh ...//
Squall: -To nadal nie odpowiada na moje pytanie ...
Cloud: - Znajdujesz się obecnie na zupełnie innym drzewie świata ... Ale na razie nie ma powrotu do twojego ... Ale lepiej stąd się ruszyć ... - Zabiera Squalla i kieruje się w stronę Metropolis

Lecicie, lecicie, lecicie, nagle przydzwaniacie w Supermana.

//Nie to miasto.

//Jeszcze nie dolecieli, spokojnie.