Konto usunięte
uderza ją głową w głowę po czym atakuje mieczem.
Właściciel
Micharlos
Udało się dorwać prawdziwe cudo- AK-47.
Bez magazynka i amunicji.
Par
Upadła nieprzytomna.
Konto usunięte
Podbiega i próbuje uderzyć paranormal z całej siły mieczem w szyje.
Konto usunięte
Rozejrzał się czy by nikt go nie atakuje i szukał dalej.
Konto usunięte
broni się przed atakiem mieczem.
Właściciel
Par i Mudzyn
Kobieta się przewróciła od siły uderzenia.
Micharlos
Konserwy i woda pitna.
Konto usunięte
uderza nogą w krocze mężczyzny.
Konto usunięte
Schował do kieszeni i pobiegł w stronę lasu.
Konto usunięte
Łapie nogę i próbuje ją "rozciągnąć" (Że ona leży a ja przydeptując jedną nogę staram sie zbliżyć drugą do ziemi za głową)
Właściciel
Micharlos
Zmieniasz temat, zaczynasz.
Mudzyn i Par
Manewr się udał.
Kobietę bolało jak diabli.
Konto usunięte
rzuca mu mieczem w głowę.
Konto usunięte
Kopał ją w twarz. (Jedną nogą trzymałem jej nogę, ręką drugą itd... Wolę tłumaczyć co robię bo nie zawsze zrozumiecie co chcę zrobić)
Właściciel
Par
Chybiłaś. Straciłaś przytomność.
Mudzyn
Kobieta straciła przytomność.
Konto usunięte
Kopał dalej, po czym wbił jej jeden z nabojów w oko i bił w twarz mieczem.
Właściciel
Mudzyn
Kobieta zginęła.
Pocisk+ miecz= przebicie mózgu i czaszki.
Nie było szans na jej przeżycie.
//Ten... nie musicie zabijać. Możecie kogoś wyeliminować na rundę poprzez zabijanie, ale nie uszkadzanie mózgu.
Właściciel
Każdy z was usłyszał "Boga"
-Zmieniłem zdanie. Wyeliminujcie się nawzajem. Można mieć maksymalnie trzyosobowe grupy
Ciało postaci Par znikło bezpowrotnie.
Konto usunięte
Skierował się jak najszybciej do lasu, próbując po drodze zebrać jakiś fant.
Konto usunięte
Zbiera co się da i szuka innych miejsc niż las.
//Napisz co zebrałem
Kopie z całej siły kogokolwiek kto w ogóle odważa się podejść.
Właściciel
Doktor
Zebrałeś jeszcze plecak szkolny. Pusty.
Zmiana tematu, ty zaczynasz- Las.
Mudzyn
Zebrałeś Bagnet i ochraniacze na nogi. Możesz wejść tylko do Lasu, bo on otacza was z każdej strony.
Fox
Po pewnym czasie nikt do ciebie nie chciał już podchodzić. Nawet za cenę broni.
Konto usunięte
Zakłada ochraniacze i biegnie do lasu.
Turlał się w bok i szybko wstał by spojrzeć na napastnika.
Szuka jeszcze jakiś innych przydatnych rzeczy których nikt jeszcze nie zabrał
//Jeżeli takie jeszcze tutaj są//
Sprawdza, co cennego zostało.
Właściciel
Mudzyn i Fox
Zmiana tematu- las. Wy zaczynacie. Oczywiście oddzielnie.
Preston i Kings
Tylko wy i jakiś młody chłopak zostaliście na arenie.
Na was trzech została już tylko jedna broń- Pałasz.
Obserwował dwóch pozostałych, by zobaczyć, jak się zachowają. Będąc cały czas ostrożny...
Właściciel
Chłopak również stał w miejscu.
//Nie mam czasu na PBF-a, więc rozumiem, że bym coś przegapił. ALE JE**NE IGRZYSKA?!
Proszę, nie zabijajcie mnie, nie mam czasu ;-;//
Ocknął się. Sam nie wiedział co się stało.
Właściciel
Miałeś miecz, na arenie trzy osobowy wokół siebie.
Nie wyglądały za przyjaźnie, może warto uciec stąd?
Ucieka.
- Cholera, co się dzieje?
//Jakby co, moja postać nie jest w pozycji bojowej, a pozycji luźnej z maczetą w ręce//
-Uważaj, ludzie przyjmujący rolę drapieżcy najchętniej polują na uciekających.
Krzyknął za uciekającą postacią, cały czas obserwując pozostałą dwójkę.
Stanął.
- Kolego, a co się dzieje?
Właściciel
Chłopak nadal stał w miejscu.
-Psionik, który ubzdurał sobie, że jest bogiem nas wszystkich tu zamknął... Maksymalnie trzyosobowe grupy.
Nadal obserwował pozostałych, by widzieć, co zrobią, czy będą się tłuc o szpadę, czy coś innego.
Właściciel
Każdy czekał na pierwszy ruch.
- Okej... To co powiesz na sojusz?
-Cóż, ja będę potrzebować Ciebie, ty mnie. Więc zgoda.
-W chwili obecnej można udać się do lasu...
- Dobra. No to chodźmy.
Idzie do lasu z kompanem.
Wycofuje się tyłem obserwując tamtą dwójkę.
Właściciel
Ci zostali sami na placu boju.
KingsMax i Jarek
Zmiana tematu: Las, wy zaczynacie.
Właściciel
Chłopak za tobą zabrał broń i pobiegł w drugim kierunku.
Zmiana tematu: Las, ty zaczynasz.
Szuka innego wyjścia ewentualnie jakichś pozostałych rzeczy
Właściciel
Wkoło las, do którego już raczej wrócić nie możesz.
Po arenie walały się puste skrzynie.
Stara się wejść na trybuny
// Jeżeli jakieś są//