Eden [Archiwum]

Temat edytowany przez Hookey - 20 lutego 2019, 06:05

Avatar Omeg12
Sfera ta jest przeznaczona dla osób, które wiodły owocny w dobre uczynki żywot, lecz nie przysłużyły się większemu dobru w postaci oświecenia. Większość mieszkańców ma postać dzieci lub młodzieńców. Egzystencja przebiega tu w dostatku i pośród różnorodnej niebiańskiej flory, charakterystycznej dla Edenu. Rządzi tu bogini Sarenrae.
Zdjęcie użytkownika Omeg12 w temacie Eden [Archiwum]

Avatar Omeg12
//Punkt 6 regulaminu dla graczy. Choć w tym przypadku biorę na siebie winę za zwlekanie z postem//

Hotsuto przechadzał się po jednym z ogrodów. Nie miał w Edenie rodziny, więc nic go nie przetrzymywało w jednym miejscu. Okolica była jak zwykle piękna - drzewa rosły gęsto, lecz nie tak gęsto, aby uniemożliwić przemieszczanie się. Co jakiś czas trafiała się kępa kwiatów, a sztuczne słońce u góry świeciło przyjemnym blaskiem.

Avatar
Konto usunięte
Bardzo podobała mu się tutejsza okolica i nawet po spędzeniu tu już dość dużej ilości czasu wciąż nadmiernie się wszystkim ekscytował. By umilić sobie czas jeszcze bardziej zaczął zbierać kwiaty.

Avatar Omeg12
Kwiaty były różne, większość nie przypominała niczego z Ziemi. Już po chwili zdołał uzbierać pokaźny bukiet dziwnych storczyków, konwalii i chabrów.

Avatar
Konto usunięte
Z bukietem w ręce dalej chodził bez celu po okolicy. Wciąż zrywał co ładniejsze kwiaty i dodawał je do i tak już pokaźnego bukietu.

Avatar Omeg12
Kiedy schylał się po niebieską chryzantemę, ni stąd ni zowąd zrobiło się ciemniej.

Avatar
Konto usunięte
Hotsuto natychmiastowo się wyprostował i nerwowo rozejrzał. Wyglądał przy tym trochę jak surykatka

Avatar Omeg12
Słońce zamiast świecić jasnym blaskiem emitowało jedynie niebieskawą poświatę. Nagle zrobiło się chłodniej.

Avatar
Konto usunięte
Odłożył bukiet na ziemię i otulił się rękoma w obronie przed zimnem. Zaczął krążyć po okolicy szukając jakiegoś cieplejszego miejsca

Avatar Omeg12
Cieplejszych miejsc nie było widać. Nagle znikąd rozległ się niski głos:
-Wasz stwórca was porzucił

Avatar
Konto usunięte
Coraz bardziej przestraszony rozglądał się po okolicy.
-Co tu się dzieje? - spytał sam siebie.

//W jakim języku mówi się w sferach? Czy języki w ogóle tu obowiązują?

Avatar Omeg12
//Tak naprawdę to się tutaj nie rozmawia, tylko przekazuje informacje... grałeś kiedyś w ME?//

Ziemia zaczęła lekko drżeć
-Nie bójcie się, biedne dusze. Zostałyście posegregowane niczym bydło, lecz wasze męki wkrótce dobiegną końca

Avatar
Konto usunięte
//Niestety nie.
Uśmiech znikł teraz z jego twarzy i całkowicie zastąpił go lęk. Rzadki widok u Hotsuto. Przestraszony dalej się rozglądał.

Avatar Omeg12
//Generalnie słyszysz wszystko w swoim języku//

Nic w nadzwyczajnego nie było w jego najbliższym otoczeniu.
-Koniec nadchodzi. Pustka się rozszerza. Wkrótce wszyscy będziecie mogli opuścić ten wszechświat

Avatar
Konto usunięte
-Kim jestes?! - wykrzyknął, choć był niemalże pewny, że nie uzyska żadnej odpowiedzi.

Avatar Omeg12
I faktycznie, głos nie zwrócil na to pytanie uwagi.
-Radujcie się. Powracam. Uwolnię was od tyranii. Odwrócę zbrodnię, jaką było stworzenie. Zakończę istnienie - obwieścił głos, po czym ucichł

Avatar
Konto usunięte
Zdecydowanie był bliski do stworzenia duchowego gówna, czy czegokolwiek innego czym srają martwi w zaświatach. Trzęsąc się z zimna i strachu łaził w kółko po okolicy oczekując nowych wiadomości.

Avatar Omeg12
Wygląda na to, że sytuacja się uspokoiła. Ziemia przestała drgać, a słońce odzyskało swój normalny kolor. Jednak uczucie grozy pozostało.

Avatar
Konto usunięte
Hotsuro również się trochę uspokoił. Mimo to na jego twarzy nie zawitał znów uśmiech. Po prostu chodził dalej bez celu po okolicy szukając nowego powodu do szczęścia.

Avatar Omeg12
Okolica była taka sama jak wcześniej, tylko... mroczniejsza. Jakby nawet natura przestraszyła się dziwnego wydarzenia.

Avatar
Konto usunięte
Mimo to uśmiech wrócił w końcu na jego twarz. Jeśli natura zmieniła oblicze, to może zrobić nowy bukiet z mroczniejszych kwiatów! Szybko zaczął wdrażać swój plan w życie nie myśląc już o tym dziwnym wydarzeniu.

Avatar Omeg12
Nowy bukiet był faktycznie mroczniejszy. Zanim Hotsuto zdołał go skompletować, coś ponownie przyćmiło słońce.

Avatar
Konto usunięte
-Nie znowu!
Spojrzał w górę oczekując na nową wiadomość znów zaczynając moczyć duchowe spodnie duchowym moczem.

Avatar Omeg12
Tym razem było to coś innego. Wyglądało to na wielkie stado ptaków, przelatujące wysoko w powietrzu.

Avatar
Konto usunięte
Przyjrzał się dokładniej ptakom. Był to jakiś konkretny gatunek?

Avatar Omeg12
Z tak dużej odległości nie dało się określić gatunku ptaków. Jeden z nich odłączył się od stada i poszybował w dół, być może w kierunku Hotsuta.

Avatar
Konto usunięte
Chłopak tylko zakrył głowę rękoma modląc się pod nosem do Sarenrae prosząc o ratunek

Avatar Omeg12
Najwyraźniej nie zadziałało, gdyż ptak okazał się być tak naprawdę jednym ze sług Erastila - aniołem z ogromnymi skrzydłami i potężną sylwetką. Obecnie zniżał swój lot, rzucając cień na ten fragment lasu.

Avatar
Konto usunięte
Jeśli jego świetny kamuflaż nie zmylił anioła, to już nic nie pomoże. Hotsuto przestał zakrywać głowę rękoma i spojrzał na przybysza.

Avatar Omeg12
Po bliższym przyjrzeniu anioł bardziej przypominał... anielicę. W lśniącej zbroi i z silną posturą, ale niewątpliwie z żeńskimi atrybutami. Wylądowała obok chłopaka, wywołując przy tym spory podmuch wiatru.

Avatar
Konto usunięte
Zdecydowanie chłopak był teraz bardziej zaskoczony niż przestraszony. Na jego ustach pojawił się uśmiech. W końcu spotkał anioła! Spojrzał na nią i ukłonił się w celu przywitania. W ciszy oczekiwał, aż ta coś zrobi lub powie.

Avatar Omeg12
- Typowy mieszkaniec Edenu. przynajmniej nic cie nie opętało - jej głos brzmiał dość szorstko - Widziałeś coś nadzwyczajnego poza znikającym słońcem?

Avatar
Konto usunięte
-Czy widok anioła się liczy? - spytał niepewnie po czym dodał - Czy mógłbym najpierw dowiedzieć się chociaż co tu się dzieje?

Avatar Omeg12
- Uwierz mi, wszyscy by chcieli wiedzieć - westchnęła - Generalnie sytuacja jest taka: coś wystraszyło bogów i od teraz będziemy patrolować strefy wyższe, w tym Eden. Na pewno nic nie widziałeś?

Avatar
Konto usunięte
-Wystraszyło bogów? Niestety, nic nie widziałem. Jedynie nagłą ciemność i głos z nieba.

Avatar Omeg12
- Czyli to samo, co wszyscy. Uważaj na siebie dzieciaku - powiedziała anielica, po czym odeszła parę metrów i wzbiła się w powietrze.

Avatar
Konto usunięte
Dzieciaku? Wygląda aż tak młodo? Kolejny powód do szczęścia. Pomachał anielicy na pożegnanie i wrócił do codziennych zajęć, chodzenia bez celu i zbierania kwiatków.

Avatar Omeg12
Anioły odleciały, a że Hotsuto zebrał już większość rodzajów kwiatów, nie było wiele do roboty.

Avatar
Konto usunięte
Postanowił więc z nudów coś naszkicować. Wyciągnął dziennik oraz długopis po czym zaczął gryzmolić coś na jednej z czystych kartek

Avatar Omeg12
Nagryzmolił więc coś.

Avatar
Konto usunięte
Po tym jakże czasochłonnym zajęciu postanowił wrócić do chodzenia bez celu.

Avatar Omeg12
Tak więc chodził. Mógł kontynuować ów chwalebne zajęcie, lub wybrać sobie jakiś cel.

Avatar
Konto usunięte
W celu znalezienia sobie jakiegoś celu spróbował wspiąć się na najbliższe drzewo. W razie problemów dopomagał sobie magią natury

Avatar Omeg12
Z łatwością udało mu się wspiąć na szczyt drzewa.

Avatar
Konto usunięte
Rozejrzał się stąd po okolicy

Avatar Omeg12
Okolica była dość typowa dla Edenu, słowem mnóstwo drzew i krzaków. W oddali widać było jedno szczególnie wysokie drzewo, otoczone namiotami.

Avatar
Konto usunięte
Postanowił uznać to za cel. Zeskoczył z drzewa i udał się w stronę drzewa i namiotów

Avatar Omeg12
Udało mu się bezboleśnie zejść z drzewa. Na drodze jak zwykle nie było żadnych przeszkód, wiec szybko dotarł pod drzewo.

Avatar
Konto usunięte
Rozejrzał się za jakimiś ludźmi. W końcu ktoś rozłożył te namioty

Avatar Omeg12
W zasięgu wzroku nikogo nie było. Może właściciele namiotów uciekli przed czymś, a może zbierali grzyby czy coś w tym rodzaju.

Temat zamknięty

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku