Jaskinia Sand'iego

Avatar Kuba1001
Właściciel
Podszedł drab w pancerzu, z włócznią w dłoni i mieczem u pasa. Mierzył ponad dwa metry wzrostu, był napakowany i szeroki jak szafa trzydrzwiowa.

Avatar
Konto usunięte
Gdy był wystarczająco blisko, wytrwałem dosyć sporą gałąź i trzachłem go w twarz. Spróbowałem mu zabrać miecz

Avatar Kuba1001
Właściciel
Uderzenie lekko go zamroczyło i złamało nos. Udało Ci się wyciągnąć miecz, ale był on dość ciężki, nawet jak dla Wampira. Mężczyzna krzyknął zarówno z bólu jak i przerażenia gdy zdał sobie sprawę z kim ma do czynienia. Ale wyszkolenie wzięło górę nad strachem i zanim zdążyłeś zadać pierwszy cios pchnął włócznią w Twój brzuch.

Avatar
Konto usunięte
Spróbowałem pchnac miecz w twarz i ucieklem znów za drzewo

Avatar Kuba1001
Właściciel
Zanim klinga trafiła w cel zdążył się uchylić i jednocześnie pchnąć Cię włócznią w brzuch. Jednak rana nie była poważna, a przeciwnik oberwał w szyję i upadł na ziemię. Udało Ci się wejść na drzewo, lecz towarzysze leżącego szybko się zbiegli. Było ich ośmiu, ale prawdopodobnie w okolicy czai się więcej.
Może reszta nie była tak postawna jak Twój przeciwnik, ale po swojej stronie mieli zarówno wyszkolenie bojowe, jak i przewagę liczebną. Zaczęli otaczać drzewo, na którym siedziałeś kręcąc mieczami i toporami lub wymach*jąc włóczniami.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku