-Otóż zaznajomiłem się z pewnym człowiekiem z vindicate, miał na imie wilhelm i porwał go jakiś dzowny robot-powiedział wsiadając do furgonetki.
Właściciel
-Wilhelma kojarzę, chyba Nicolai go wyrzucił z frakcji. A z tym robotem to nie wiem, brzmi jak scenariusz filmu sci-fi.
-dobra ruszamy-jadąc do torinto poszukał jakichś aut z resztkami paliwa by uzupełnić bak
Właściciel
Niczego takiego nie znalazłeś, a paliwo skończyło się tuż za L.A.
-ehh trzeba przeszukać teren-wysiadł z auta założył maske i wyruszył na poszukiwanie benzyny
Właściciel
Hejter
To zależy, gdzie chcesz jej szukać.
Szuka jakichś pozostawionych aut lub stacji paliwowej
Właściciel
Stacje benzynowe spalone, a auta to wraki.
Przeszukał domy może ktoś miał w garażu jakiś kanister
Wrócił do auta i nalał benzyne-dalej od miasta powinna być jakaś nieruszona stacja benzynowa
Właściciel
-Jeżeli jesteś pewien, to ruszajmy.
Właściciel
-Nie. Jednak widziałem ile nalewałeś do baku.
-wiem że to tyle co nic ale... ehh... lepiej poszukam więcej-poszedł dalej przeszukać przedmieścia
Właściciel
Znalazłeś kanister. Pełny.
Wziął ze sobą i wrócił do auta
Właściciel
Wróciłeś. Kompan głaskał psa.
Wlał kanister i pojechał do torronto.
Właściciel
//Nie tak szybko, są inne miejscowości po drodze! Zmiana tematu: Chicago, ty zaczynasz.