Merkury

Avatar Omeg12
Właściciel
Najmniejsza i najmniej znacząca z czterech planet wewnętrznych. Merkurego zamieszkuje niecałe 27 milionów osób, zatrudnionych w nielicznych kopalniach. Ekstremalne temperatury, brak atmosfery i niska grawitacja czynią tą planetę nieatrakcyjną dla potencjalnych kolonistów. Jedyną nadzieją na rozwój tego miejsca jest inwestycja DSEC, jednak zagroziłaby ona niepodległości zamieszkałych tu ludzi, którzy poza wolnością wiele nie mają.
Zdjęcie użytkownika Omeg12 w temacie Merkury

Avatar Omeg12
Właściciel
Jason zbliżał się do planety swoim statkiem. Dostał anonimową wiadomość mówiącą, iż w mieście Caloran, a konkretnie w barze o nazwie Dwanaście Parseków będzie czekać na niego zleceniodawca. Podobno był on człowiekiem zamożnym, przez co łatwo odróżnić go będzie od reszty mieszkańców tej zapuszczonej planety.

Avatar W_D_Gaster
- Mam nadzieję, że to nie jest głupi żart bo ktoś za to odpowie. Prawdopodobnie najbliższy przechodzień.

Avatar Omeg12
Właściciel
Nikt go nie usłyszał. Tymczasem na pojazd zaczynała działać grawitacja planety.

Avatar W_D_Gaster
- Nareszcie! Ciekawe kto i co ważniejsze czego ode mnie chce.

Avatar Omeg12
Właściciel
Dalej nikt nie odpowiadał. Może należało przystąpić do lądowania, zanim myśliwiec rozbije się o powierzchnię Merkurego...

Avatar W_D_Gaster
Przystąpił do lądowania.

Avatar Omeg12
Właściciel
Udało mu się przechwycić orbitę.
- Kto się zbliża? - z radia odezwał się znużony glos

Avatar W_D_Gaster
Jestem ochroniarzem. Przyjechałem tu w interesach.

Avatar Omeg12
Właściciel
- Ochroniarzem? A zresztą... Imię i nazwisko?

Avatar Omeg12
Właściciel
- Dobra Cutter, ląduj gdzie chcesz, tylko do niczego nie strzelaj

Avatar W_D_Gaster
Wylądował w mieście Caloran i udał się do baru Dwanaście Parseków

Avatar Omeg12
Właściciel
Lądowanie trochę zajęło, gdyż musiał poczekać na rozwarcie śluzy. W końcu znalazł się w nieco zaniedbanym hangarze.

Avatar W_D_Gaster
Zabezpieczył statek i udał się do miasta.

Avatar Omeg12
Właściciel
Miasto nie było zbyt imponujące w porównaniu z tymi, które widział na Ceres czy chociażby na Księżycu. Wszędzie walały się śmieci, oświetlenie było słabe, a na dodatek łatwo było się zgubić.

Avatar W_D_Gaster
- Brud, smród i ubóstwo. Typowe Merkury.
Podszedł do przypadkowego przechodnia i zapytał o drogę do baru Dwanaście Parseków

Avatar Omeg12
Właściciel
Ten podał mu kierunek: Zachodnim korytarzem, potem skręt w prawo i rozglądać się za szyldem.

Avatar W_D_Gaster
Poszedł wyznaczonym kierunkiem.

Avatar Omeg12
Właściciel
Na miejscu zastał zapuszczoną, acz dość przytulnie wyglądającą spelunę z charakterystycznym szyldem i paroma ludźmi w środku.

Avatar W_D_Gaster
Wszedł do knajpy i zamówił drinka.

Avatar Omeg12
Właściciel
Podszedł do niego barman
- Co konkretnie panu podać? - spytał wyciągając notatnik

Avatar W_D_Gaster
W tej knajpie najlepsze są pewnie mydliny - pomyślał
- Piwo bezalkoholowe.

Avatar Omeg12
Właściciel
Barman z zauważalnym zdziwieniem w oczach zmierzył Jasona wzrokiem
- To będzie 511 milikredytów - odparł

Avatar W_D_Gaster
Zapłacił i zaczął rozglądać się za swoim potencjalnym zleceniodawcą.

Avatar Omeg12
Właściciel
W spelunie siedziało paręnaście osób, większość w kombinezonach górniczych lub w innych tanich ubraniach. Wyróżniał się spośród nich jeden człowiek. Siedział samotnie przy stoliku, popijając jakiś trunek. Nosił nieco znoszony, lecz bez wątpienia kosztowny garnitur i wyglądał na dobre pięćdziesiąt ziemskich lat.

Avatar W_D_Gaster
Podszedł do niego.
- Dzień dobry. Można się dosiąść?

Avatar Omeg12
Właściciel
Ten zmierzył Jasona wzrokiem, po czym uśmiechnął się i odpowiedział:
- Oczywiście. Dzisiaj jestem tu sam.

Avatar W_D_Gaster
Dosiadł się i zaczął pić piwo
- Co w takiej spelunie robi taki człowiek jak pan?

Avatar Omeg12
Właściciel
- Szukam spokoju ducha - odpowiedział, po czym ciszej dodał - I dobrych pracowników

Avatar W_D_Gaster
- Chyba będę mógł Panu pomóc. - dodał cicho - To jakie jest zlecenie?

Avatar Omeg12
Właściciel
- To skomplikowane. Mam zacząć wyjaśniać od samego początku, czy streścić sytuację?

Avatar W_D_Gaster
- Niech pan zacznie od początku, ale nie tutaj. Pójdźmy gdzieś gdzie jest mniej ludzi.

Avatar Omeg12
Właściciel
- Wychodząc tylko zwrócilibyśmy na siebie uwagę. Zresztą specjalnie wybrałem to miejsce. Pije tu tylko zmęczona hołota, która nikomu nic nie doniesie.

Avatar W_D_Gaster
- Racja. Widzę , że mam do czynienia z kimś obeznanym. Wracając do tematu. Niech pan opowie o co chodzi.

Avatar Omeg12
Właściciel
- A więc: Być może słyszał pan coś na temat ostatnich wydarzeń na Ceres. W razie czego streszczę: Niezidentyfikowany android dokonał zamachu na giełdę odpalać ukryte wcześniej bomby i strzelając do niedobitków z działa plazmowego. Dzięki bohaterskiemu oporowi jednego z handlarzy oraz interwencji sił DSEC udało się go unieszkodliwić. Atak ten stał się pretekstem dla korporacji do przejęcia kontroli nad planetą.

Avatar W_D_Gaster
- I ja mam coś z tym zrobić?

Avatar Omeg12
Właściciel
- Ależ nie. A w każdym razie nie bezpośrednio - mężczyzna wziął łyk alkoholu z kufla, po czym kontynuował - Wedle podanej do mediów informacji ciało androida zostało zniszczone podczas walki. My jednak wiemy, że to nieprawda. Jakimś sposobem dostało się ono w ręce tamtejszych przemytników, podejrzanych o handel żywym towarem. Twoim zadaniem będzie odebrać ów robota, czy też jego pozostałości i zwrócić je naszym agentom.

Avatar W_D_Gaster
- Dobrze zrobię to ale najpierw mam kilka pytań. Gdzie mogę znaleźć przemytników? Ile mi pan zapłaci i gdzie będę mógł Pana znaleźć po wykonaniu zlecenia?

Avatar Omeg12
Właściciel
- Po kolei. Przemytnicy zmierzają na Wenus, najprawdopodobniej do miasta Dos Astra. Przy odrobinie szczęścia uda się tam ich złapać. Nie będzie musiał mnie pan szukać - sam wyślę kogoś, jeśli wykona pan zadanie i zawiadomi o tym przez odbiornik. Z kolei cena to podrzędna kwestia. Ile pan chce?

Avatar W_D_Gaster
- To będzie jakieś 512 kredytów.

Avatar Omeg12
Właściciel
- Bez problemu - odpowiedział rozmówca - Coś jeszcze?

Avatar W_D_Gaster
- To wszystko. - wyszedł z lokalu o udał się do miejsca w którym zostawił statek

Avatar Omeg12
Właściciel
Gdy szedł tunelami miejscowi rzucali mu nieprzychylne spojrzenia. W pewnym momencie paru drabów podeszło do niego zapewne szukając bójki, ale wycofali się zobaczywszy jego karabin. W końcu dotarł do hangaru.

Avatar W_D_Gaster
Wszedł do hangaru i udał się w stronę statku.

Avatar Omeg12
Właściciel
Ten stał nietknięty, gotowy do wylotu

Avatar W_D_Gaster
Wsiadł do statku i przygotował się do startu.

Avatar Omeg12
Właściciel
Silnik się uruchomił, a wewnętrzna część śluzy stała otworem.

Avatar Omeg12
Właściciel
Planeta nie bardzo miała atmosferę, ale szybko wszedł na orbitę.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Omeg12
Właściciel: Omeg12
Grupa posiada 3052 postów, 23 tematów i 9 członków

Opcje grupy [PBF] Przest...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie [PBF] Przestrzeń