Moderator
Statki wylądowały w Subjectorze.
Właściciel
-Kurs na tamten statek. Jak mu tam, a tak, Zielony Klejnot.
Moderator
-Rozkaz rozkaz. Skok za 5. 4. 3. 2. 1. Już.
Właściciel
-Ja muszę wypełnić pocze dyplomatyczną, jakby co..-odszedł do swojej kajuty.
Właściciel
//Nie, poczet. Oczywiście, żę pocztę.
Moderator
Pusto, jedynie list od przedstawicieli Gungan o to czy mogą prowadzić z Raxusem handel wymienny.
Właściciel
-Czego nie można zrozumieć w wzrocie, żę żaden handel nie jest możliwy, iż Raxus znajduje się pod okupacją Armii Separatystów? Jednakże w przyszłości, kiedy wojna się zakończy, z chęcią przedyskutuję dalszą współpracę.-List do gungan.
Drugi list do senator Mon Mothmy:
-Droga Senator Mon Mothma. W paczce do tego listu znajduje się coś bardzo istotnego. Paczki proszę nawet nie otwierać. Paczkę proszę przekazać senatorowi Bailowi Organie mówiąc :"To, co zostało utracone, zostało odzyskane". Będzie wiedział, co zrobić z nią. Poza tym chciałbym jeszcze raz pograulować pani wyboru na Senatora. Wierzę i szczerze pani życzę, by kiedyś pani zasiadła za sterami Republiki. Za życzeniami pójdą działania.-list zamknął, miecz włożył do skrzynki z materiału wchniającego Moc, do podwójnego dna, a na wierzch, czyli nad dno włożył liczne papiery.
Moderator
Jest jeszcze list od Dugów:
"-Jaki z ciebie rajdowiec jak nawet na wyścig się nie stawisz?"
Właściciel
-Zatrzymały mnie sprawy służbowe. Wy ich nie macie?
Moderator
Dla Dugów są rzeczy ważne i wyscigi.
Właściciel
-Drogi panie, z całym moim szacunkiem i proszę od razu przestać myśleć o durnych odzywkach, pragnę pana poinformować, żę negocjacje się przedłużyły i wtedy, kiedy przybędę, możemy się stawić.
Do senatora Csili (to chyba była kobieta, jeżeli dobrze pamiętam):
-Proszę zaopiekować się ścigaczem. Nie wiem, kiedy wrócę.
Moderator
Do kajuty wszedł droid
-Sir, zaraz wychodzimy z nadprzestrzeni.
Właściciel
-Dobrze. I proszę to wysłać pocztą deyplomatyczną pod wskazabe adresy.-pokazał listy i paczkę.
Moderator
-Rozkaz rozkaz.
Droid wziął paczkę i listy.
Właściciel
Poszedł do statku swpjego ochroniarza.
Moderator
Ahsoka też wsiadła a statek wystartował.
-Zielony Klejnot tak? On się teraz znajduje....nad Endorem.
Właściciel
-Ewoki nawet są miłe... Tylko nie można tam iść z Wookie, bo zaraz wleziesz w ich pułapkę.
Moderator
-Tyle że poprzedni statek z jego napędem lecąc w nadświetlnej rąbnął w Endor.
Moderator
Wchodzisz z nadprzestrzeni, widzisz krążownik Providence, tylko że z większym silnikiem emanującym zieloną poświatą.
Właściciel
-To tamten szwagier. Lądować w nim. -powiedział ziewając.