Właściciel
Szło różnie. Czasem lepiej, czasem gorzej. Zależy od tego co dokładnie trenowałeś.
Konto usunięte
Po treningu podszedł obserwować kamień z nieumarłymi.
Właściciel
Nadal tam stoją. I nadal się gapią.
Konto usunięte
-Hej, a wy tak właściwie mówić umiecie?
Właściciel
Nie odpowiedzieli więc chyba nie potrafią.
Konto usunięte
-Czyli nie...
No dobra, siedźcie i się gapcie, tak jak mówiłem...
I Bożydar poszedł wyjąć swój sztylet z ciała elfa siedzącego w lochach.
Właściciel
Ciało było tam gdzie je zostawiłeś. Sztylet też.
Konto usunięte
Bożydar wyjął ostrożnie sztylet, żeby nie zaplamić sobie zbroi.
Konto usunięte
-Może jakiś Nekromanta mnie odwiedzi...
I kopnął ciało elfa.
Właściciel
Nie zapowiadało się na odwiedziny.
Konto usunięte
-Spójrzmy jeszcze raz na ten kamień.
I znowu wyszedł z zamku w kierunku kamienia.
Konto usunięte
-Dobra...
Bożydar poszukiwał jakiegoś patyka.
Właściciel
Gdzie jak gdzie, al tutaj ciężko o drzewo, a nawet o gałąź.
Konto usunięte
-Dobra, mam pomysł!
Bożydar podbiegł do lochów w zamku, wziął odciętą rękę elfa, wrócił do nieumarłych, i rzucił nią w kamień.
Właściciel
Ręka, tak jak wcześniej Nieumarły, wyleciała w powietrze, tyle że na jakieś 40 metrów w górę.
Konto usunięte
-Ciekawe co to za moc...
-A może na przedmioty to nie działa?
Bożydar pobiegł do zamku, wziął kawałek jedwabiu, i rzucił nim w kamień.
Właściciel
Jedwabiu nie uniosło w górę. Tylko spaliło.
Konto usunięte
-Czyli nie kamień powietrza, tylko żywiołów....
-Hej, umie ktoś z was budować?
Właściciel
Nie odpowiedzieli wiec pewnie nie potrafią.
Konto usunięte
-Możecie przynajmniej ruszać tymi łbami?
Właściciel
Potwierdzili, że mogą odpowiadać w ten sposób kiwając głowami.
Konto usunięte
-Dobra, a więc tak. Pamiętacie coś z życia pod inną postacią?
Właściciel
Pokręcili głowami na nie.
Konto usunięte
//Mogę ich nauczyć mówić? .-.//
Chcecie się gapić na ten kamień?
Właściciel
//To takie kupy mięcha, więc wątpię.//
Wzruszyli ramionami.
Właściciel
Pokręcili głowami na nie.
Konto usunięte
-Dobra, to może dwóch z was pójdzie do zamku, a dwóch zostania, i tak na zmianę?
Właściciel
Znów wzruszyli ramionami.
Konto usunięte
-No dobra, ty i ty.
Wskazał na 2 nieumarłych.
-Możecie wejść do zamku i razem ze mną zjeść coś, albo stać.
Właściciel
Nieumarli żywili się na ogół surowym mięsem ludzi lub innych ras, więc prędzej byś zwymiotował niż zjadł coś przy nich.
Konto usunięte
//Napisałem "-Możecie wejść do zamku i razem ze mną zjeść coś, albo stać.
-dobra, wy idźcie do lochów i zjedzcie tego elfa co tam leży. A ja pójdę zjeść do kuchni.
Właściciel
Nieumarli poszli do lochów wykonać Twoje polecenie.
Konto usunięte
-Mam nadzieję że zrobią to szybko...
Właściciel
Było ich dwóch, Elf był jeden i to chudy więc powinni wyrobić się dość szybko.
Konto usunięte
Bożydar poszedł do kuchni, i zjadł ser.
Właściciel
A więc epicko zjadłeś ser.
Konto usunięte
Później Bożydar czytał księgę kamieni, w poszukiwaniu kamienia przed zamkiem.
Właściciel
//Księga kamieni? Serio ._.//
Nie było tam kamienia pasującego do opisu. Może lepiej byłoby się mu dokładnie przyjrzeć?
Konto usunięte
//A co, ukradł kolekcjonerowi kamieni .-.//
Bożydar wyszedł z zamku i obejrzał kamień.
Właściciel
Kamień jak kamień. Poza tym, że został pokryty jakimiś symbolami czy znakami. Zapewne runami magicznymi.
Konto usunięte
-Ktoś musiał go zakląć... ale kto?
Bożydar pobiegł po księgę run, i szukał run namalowanych na kamieniu.
//Księgi run się nie czepiaj .-.//
Właściciel
Runy Grawitacji, Powietrza, Ognia i Ziemi. Mogły być też na spodzie kamienia, ale tego sprawdzić nie mogłeś.
Konto usunięte
-Dobra, zostawcie ten kamień.
-Ciekawe kto był koło mojego zamku, ten kamień już tu stał...
//Na prawdę armia orków przejdzie koło mojego zamku .-.//
Właściciel
//Przejdzie armia. Ale nie Orków. Zresztą może jeszcze dziś sam się przekonasz.//