- No wiesz... w taki razie niestety będę musiał wyprosić twą piękną powłokę z tych oto lasów.
to mówiàc przygotowywać począł pewien demoniczny portal, który miał wyrzucić dwójkę podròżników do królestwa ludzi.
Właściciel
Gdy tylko spróbowałeś wyrzucić kobietę prze portal jej moc czarnoksięska - zapewne potężniejsza od twojej cisnęła tobą o drzewo kilka metrów z tyłu .
Otrząsnął się, wstał i rzekł
- Czyli parasz się czarnoksięstwem... dobra, chociaż ten temat nas nie dzieli.... a tak dokładniej egh.. czemu nie chcesz o sobie nic powiedzieć ? Ten tu dureń śpi, a my jesteśmy magami niejako tej samej ścieżki. Co jest nie tak ?
Spytał trochę jeszcze oszołomiony.po trafieniu w drzewo, bo o ile ten cios nie wywarł na nim wcale wrażenia magicznego o tyle fizyczne było całkiem zaskakujące.
Właściciel
- Ehh .- pokiwała głową -. Jestem Wampirem, wielką mistrzynią magii czarnoksięskiej . Zostałam zabita kilka dni temu .
- Jakie to uczucie ? Sam kiedyś chciałbym dojść do tego stadium... a może nawet stanąć u boku pezywódcy tejże wspaniałej rasy... ahh marzenia przysługują nawet demonom... opowiedz trochę więcej kto jak i po jaką cholerę cię zabił krwawa pani.
Właściciel
- Picie krwi zwiększa twoją siłę i moc magiczną, jednak kosztuje . Słabniesz jeśli długo jej nie pijesz . A zabił mnie aktualny Książę Wampirów, w zawodach o tenże tytuł .
- Hmm... to realnie dowodzi jak bardzo jesteś potężna.... zastanawiam się czy dołączyć do niego, cyz może nadal chcesz ten tytuł i mogę ci pomóc.... w sumie drugi opcja wydaje cię ciekawszy.
Ostatnie zdanie powiedział typowo po orkowemu tylko po to by nednak nei myślała że rozmawia z demonem a tylko niedouczonym orkiem czarnoksièżnikiem, który próbuje być demonem i mu nie wychodzi.
Właściciel
- Mi też podobałoby się pokonanie Księcia.. jednak musielibyśmy znaleźć Micheala, on był Wielkim Mistrzem Mutagenistów . Zaszył się gdzieś w tych lasach a jego mutanty mordują się z nieumarłymi .
- ja zajmę się trupami, ty powiedź mutageniście aby jego mutsnty nie atakowały nieumarłych, których zamierzam " oswoić" lub przegnać i po sprawie.... chyba.... ciekawa drużyna wampirzyca czarnoksiężniczka , mistrz mutagenistów i czarnoksiężnik-arcynekromanta.... a co do Pani Chaosu, co się stało ?
Właściciel
- To ona kazała mi z nim walczyć...czekaj jesteś Arcymistrzem Nekromancji ? Nie możesz być.. inaczej Pani by cię wezwała..
- Ekhem... jestem ale jest też ten słynny na cały świat arcynekromanta, który jest na pokaz... ja doszczętnie kddałem życie i duszę za swoje umiejętności, a on... pfff.... on tylko swoją posługę jej... ah gdybym ja mial tylko taką umowę..... a tak.... jak kstatnio do tej boginki zaglądałem.... zlekcewarzyła mnie doszczętnie, tak jako dekona jak i PRAWDZIWEGO mistrza nekromancji.... czuję ewidentnie analogię naszych przypadków...... i co za idiota wpisał w bestiariusz, że orkowie są głupi.... prymitywni, szaleni, psychopatyczni, krwiopijczy, kanibqlistyczni, autodestukcyjni et cetera a i owszem, ale do płomieni chaosu nie głupi. No i co się wreszcie stało u tej boginki ?
// czemu czuję wpiernicz podobny do tego który otrzymał Wojna w pierwszej cz. Darksiders gdy nieproszony ruszył na Ziemię przed złamaniem ostatniej pieczęci ? //
Właściciel
Całkowicie zignorowała twoją rozprawkę na temat orków i zagadała bardziej rzeczowo .
- Mówiłam, kazała mi walczyć z nimi . Mimo iż jakoś wybitnie tego nie chciałam, jeśli udałoby ci się wydostać z zamku ciało mistrza magii krwi mógłbyś go wskrzesić .
-Pewnie o ile bysmy go wydostali..... cholera.... ej a ten twój mutagenista mógłby nieco zmutować moje trupy tak, aby oni nie ogarnęli co się stało i w ten sposób zrobićddywersję jakbym nie mógł wrócić ? Bo wiesz nw wstęp to wchodzę i udaję, że chciałem zbadać warunki ich pracy i zastanowic się lepiej czy chcę dla nich pracować... no wiesz... standard.... ale wyjście.... to może być cięższe....
To powiedziawszy badał teren.w plszukiwaniu nieumarłych i mutantów walczących ze sobą.
Właściciel
Mutanty i nieumarli walczyli ze sobą niemalże na każdym kroku, Micheal musi być bardzo zły przez to że Książę Wampirów go zabił .
Zagwizdał aby zwrócić uwagę nieumarłych
- Drodzy przyjaniele, ożywieńce i ghoule, szkielety i duchy, wzywam waz ja, nekromanta Khoron z plemienia cienistego czerepu abyście do mnie dołączyli i pomogli mi w dosyć ciężkiej ale przydatnej misji. Koniec walk z braćmi waszymi, mutantami. Są oni tak samo zrodzeni z chaosu jak i wy w imię chaosu wskrzeszeni, a razem możemy zdziałać więcej. Dlatego zachęcam do zgody, a będą nagrody gdy spełni się to o czym śnię, mutagenów i kości waszych blask przyszedł czas ! Spytacie się za pewne, jaki czas ? O co temu orkowi chodzi ? Otòż chodzi tu o godzinę, o której zamiast dzwonów ratuszy zadzwoni wasza wolność. Tak, dokładnie. W końcu będziecie mieli wolny wybór miedzy dalszą współpracą z nami, a wiecznym odpoczynkiem.
Właściciel
Wielu mutantów i nieumarłych zaczęło do ciebie podchodzić w pokoju, jednak reszta nadal walczyła, ci najbardziej zażarci musieli być związani wielką mocą magiczną .
- Michaelu, chcę dobrze a ty mi troszeczkę przeszkadzasz...
Powiedział z lekką irytacją.
- Jeżeli pomożesz, to możemy stworzyć dobrą podstawę pod nasze wspólne korzyści. Uwierz...
Odwrócił się do "swoich"
- drodzy sojusznicy, plan jest prosty, potrzebuję wydobyć truchło maga krwii z tamtego zamczyska i o tyle o ile sam zaryzykuję dołączenie do was jako licz o tyle proszę was o dywersję, która umożliwi mi wydostanie się z ciałem stamtąd. Wiem że ten cały książe wampirów jest potężny i że macie lęk przed takim sabotażem, ale to tylko krótka chwila po której wszyscy uciekamy.
Właściciel
Micheal zapewne cię nie słyszał, ukrywał się gdzieś w lasach. Nikt nie wie gdzie . Twoje nowe wojsko natomiast kiwnęło głowami i ruszyło za tobą .
Zwrócił się do nowej zleceniodawczyni
- Pani, proszę tylko powiedzieć do tych tu sojuszników z dwóch dość ciekawych ras, żeby ruszali na zamek kiedy poczuje pani drgania w chaosie na tyle mocne by dwło się je skojarzyć z użyciem nekromancji na magu krwii.
Użył teleportu demonķw by dostać się na zamek.
// zgaduję" kontynuuj w temacie: zamek ksiècia wampirów"//
Właściciel
Tak, kontynuujesz w tamtym temacie ale.. jesteś przed pałacem nie można teleportować się do niego .