Pustkowia

Temat edytowany przez Bilolus1 - 25 grudnia 2016, 12:54

Avatar Bilolus1
Właściciel
Pustkowia to ogromny pas stepów zajmujący praktycznie cały wschodni kontynent, jest to miejsce niezwykle niebezpieczne zważywszy na podróżujące plemiona orków, nocne mrozy oraz..wielkie bestie zamieszkujące te ziemie.

Avatar Angel_Kubixarius
Khoron obudził się w swoim namiocie gdzieś na odludziu.

Avatar Bilolus1
Właściciel
Słyszałeś kruki, nieodłącznych towarzyszy każdego kto tędy podróżuje . Było ci nieco zimno, mimo namiotu temperatury tutaj bywały ekstremalnie niskie .

Avatar Angel_Kubixarius
-To bardzo zimny dzień w piekle....
Słysząc kruki dodał
-hmm... ciekawe czy mój kruk tam lata...

Avatar Bilolus1
Właściciel
Możliwe że to robił, możliwe że nie . Nie słyszałeś nic innego .

Avatar Angel_Kubixarius
Zagwizdałem aby do mnie przyleciał.
- Może już czas przenieść się na cieplejsze tereny...

Avatar Bilolus1
Właściciel
Wleciał spokojnie przez wejście do namiotu i przysiadl na twoim kosturze

Avatar Angel_Kubixarius
Pogłaskał ptaka ;-; i powiedział.
- Dość już tego odmarzania, niedługo stàd gdzieß ruszymy.

Avatar Bilolus1
Właściciel
Łasił się do ręki, gdy skończyłeś przenikliwie się w ciebie wpatrywał cierpliwie cię wysłuch*jąc .

Avatar Angel_Kubixarius
- Dobra Felwing. Zacznę się pakować.

Jak powiedział, tak zrobił. Powoli układał swoje rzeczy do plecaka.
- moc tu za słaba, a i dusz nie ma. Jednak zanim pòjdziem, wejdę jeszcze puki namiot stoi w trans, może bogini czegoś rozkazać.

Jak powiedział, tak zrobił. Przy pomocy odurzających ziół wszedł w trans, w którym zwykle wzywa pomocy bogini lub przyjmuje od niej zadania.

Avatar Bilolus1
Właściciel
Miałeś wizję przepięknej kobiety która obserwowała cały świat . Czułeś jednak że na Ciebie nie patrzy.

Avatar Angel_Kubixarius
- bogini, czy mam dla ciebie coś zrobić.
Spytał demon.

Avatar Bilolus1
Właściciel
Na jej twarzy był grymas złości zmieszanej z irytacją, lepiej jej było nie przeszkadzać .

Avatar Angel_Kubixarius
Wyszedł z transu by bie rozgniewać boginki i wyszedł z namiotu. Uczyniwszy to złożył namiot ròwnież do swojego olplecaka i ruszył z Felwingiem w stronę cieplejszych ziem.

// napisz gdzie mnie wypierniczyło :) //

Avatar Bilolus1
Właściciel
Szedłeś dużo czasu przez głębokie śniegi, mijając nekromantów i zbójów . Czasem na drodze stawał ci jakiś Błędny Rycerz, ale uznając cię za starca zaraz przepuszczał . Dotarłeś w końcu do dziwnego lasu, było w nim ciepło niczym sierpniowego wieczoru w krajach ludzi .

//Bramy Chaosu, kontynuujesz//

Avatar
Konto usunięte
Wyjechała z miasta krasnoludów. Jechała powoli przed siebie rozglądając się za swymi towarzyszami

Avatar Bilolus1
Właściciel
Zobaczyłaś ich daleko od siebie..walczyli . Zaatakowała ich banda orków dość małych nie wyższych od Anny więc byli to zapewne były to dzieci niewolników . Bundug masakrował ich ale kilku dopadło już do dziewczyny a ta bezradnie machając mieczem próbowała ich odpędzić .

Avatar
Konto usunięte
//Nie będę płakać, jeśli ona umrze. Wręcz chętnie popatrzę.
Ruszyła szybko w ich stronę. Gdy była już niedaleko orków, wyciągnęła włócznię i wycelowała w przeciwników
-Ark

Avatar Bilolus1
Właściciel
Laser się zmaterializował zabijając jednego, reszta skoczyła w bok i dobywając swoich broni rozpoczęli atak na ciebie, Anna trafiła pierwszego ze swoich przeciwników wbijając mu swój miecz w bok . Zabiła go wywołując u siebie skrajne przerażenie . Zaczęła krzyczeć . Bunduga otaczała już jakaś dwudziestka..wtem obok niego pojawił się jakby wybuch . Twój towarzysz uderzył w przeciwników ogniem wywołując spore straty w ich szeregach .

//Czemu pałasz do niej nieokreśloną nienawiścią ;-; ?//

Avatar
Konto usunięte
//Bo miałem co do niej plan, ale wszystko się zje**ło i teraz jest nieprzydatna. Przy okazji nie umie walczyć i nie wnosi nic do żadnej rozmowy
Zaczęła kontrolować ich krew. Spróbowała ją wyrwać. Gdyby jej atak się nie udał, wycelowała w rzucających się na nią orków włócznią
-Alav

Avatar Bilolus1
Właściciel
Wyrwałaś krew dwójce i poczułaś lekki ból na ramieniu jakby schodziła ci skóra.. reszta odleciała rzucona falą uderzeniową i z łoskotem uderzyła o ziemię obijając się . Reszta rzuciła się do ucieczki .

//Napisz mi na privie jaki miałeś plan bo nie wyczymie//

Avatar
Konto usunięte
Zeskoczyła z jaszczura i na wszelki wypadek dobiła orków odrzuconych zaklęciem. Sprawdziła co stało się z jej ramieniem.
-Co się właściwie stało Bundug?
//Nope. Teraz to tajemnica. Martwy tajny plan

Avatar Bilolus1
Właściciel
Twoje ramie.. pokrywała czarna jakby zwęglona skóra.. dokładnie taka sama jaka pokrywała ciało Mutagenisty..

- Napadli nas gdy sobie po prostu jechaliśmy . Uroki tego miejsca .

//Napisz bo Anna będzie żyła dłużej od ciebie ;-;//

Avatar
Konto usunięte
Szybko zasłoniła ramię.
-Walka długo nie zajęła. Kiedy zobaczymy jakieś miasto?
//Czuję się jak Jorah Mormont z tym ramieniem .-. Co do Anny, plan i tak nie ujrzy światła dziennego. Po ch*ja chcesz go znać?

Avatar Bilolus1
Właściciel
- Odciągnęłaś ode mnie jakąś piątkę, samemu musiałem się z nimi powoli okładać więc trwała już jakieś trzydzieści minut . A miasto ? Zobaczymy je za jakieś dwa dni jeśli nic się nie stanie a jeśli będzie więcej przygód za pięć dni .

//Bo tak ;v//

Avatar
Konto usunięte
-Przynajmniej nie będzie się nam nudzić.
Wskoczyła spowrotem na jaszczura
-Ruszamy dalej?
//No to go nie poznasz. Tak BTW, trochę smutłem, gdy chaos skaził Ediandę mimo, że ona ssie w magii krwi ;-;

Avatar Bilolus1
Właściciel
//Używasz najbardziej powiązanych z chaosem rzeczy będąc na poziomie adepta i marudzisz ;v//

- Ej a co jest z Anką..- rozejrzeliście się po polu walki.. i dostrzegłaś swój miecz przebijający ciało jednego z orków na wylot .

Avatar
Konto usunięte
//Lubię marudzić ;-; Czemu Edianda ma tylko poziom adepta? ;-;
Podeszła do ciała i wyciągnęła z niego miecz.
-Jak się czujesz po pierwszej prawdziwej walce Anna?

Avatar Bilolus1
Właściciel
Nie wyglądała na skorą do odpowiedzi bo leżała przygnieciona ciałem orka, miała wbity w brzuch spory nóż . Płakała patrząc na ciebie bezradnym wzrokiem

//Bo nigdy nie spotkała kogoś kto wyzwolił u niej wyższy poziom ani nie walczyła tą magią jakoś wybitnie długo//

Avatar
Konto usunięte
Spróbowała ściągnąć z niej ciało orka magią krwi

Avatar Bilolus1
Właściciel
Ork podniósł się z niej ukazując rozleglejsze rany którymi była pocięta, Bundug do was podszedł smutno patrząc na dziewczynę .

Avatar
Konto usunięte
-Nie wiem, czy uda mi się je wszystkie wyleczyć...
Edianda wywołała w ciele Anny krwotok. Wyglądała jakby zrobiła to przez przypadek lecząc dziewczynę.
//Ups. Mówi się trudno

Avatar Bilolus1
Właściciel
Dziewczyna cicho jęknęła a jej głowa uderzyła o ziemię, Bundug patrzył na ciebie smutnym wzrokiem

- Wiesz co ? Tak się zastanawiam czasami..żyję na tym świecie już pięć tysięcy lat . Widziałem setki, nawet całe tysiące wojen, śmierci, zabójstw, gwałtów i spalonych miast . Mam już chyba do cholery tego dosyć, Edianda . Jak zarobimy jakieś pieniądze.. to osiądźmy gdzieś .- słowo zabójstw powiedział z naciskiem.. jakby wiedział co zrobiłaś .

Avatar
Konto usunięte
-Chętnie, ale wpierw chcę jeszcze pozwiedzać Pustkowia i przynajmniej jedno miasto orków.
Na szybko przeszukała ciało Anny.
-Gdzie ją pochowamy?

Avatar Bilolus1
Właściciel
Jej ciało się zapaliło zanim w ogóle ją dotknęłaś

- Nigdzie .

Avatar
Konto usunięte
//A to sku*wiel. Ona miała złoto i pewnie jeszcze kilka fantów ;-;
Siedziała nad płonącymi zwłokami Anny lekko wkurzona i zaskoczona.
-W takim razie ruszajmy dalej.
Wstała i wskoczyła na jaszczura. Ruszyła przed siebie na ślepo

Avatar Bilolus1
Właściciel
Bundug wszedł na dzika i ruszyliście, w krępującej ciszy jechaliście całe trzy dni . Bundug nie zaczynał żadnego tematu .

//Zaczynasz w "Krzywej Skale" przed bramą//

Avatar
Konto usunięte
Razem z Wojną szedł drogą. Oceniał swoje szanse ucieczki

Avatar Bilolus1
Właściciel
Mogłeś spróbować, były tu jednak same równiny a ilości zagrożeń wręcz przytłaczały, zaczęliście znajdywać kości .

Avatar
Konto usunięte
A więc jeszcze się z tym wstrzymał. Podążał za Wojną

Avatar Angel_Kubixarius
Podążając za nimi wskrzeszał xnalezione koßci jednocześnie zbierając tym samym pułk dywersyjny na pomoc więźniowi jeźdźca.

Avatar Bilolus1
Właściciel
Angel

Niezbyt jak miałeś je zbierać bo praktycznie wszystkie zabierali ci nekromanci i sam wojna, uzbierałeś sobie tylko pięćdziesięciu sługów łącznie z tymi którzy byli pod pałacem

Bóbr

- Orkowie nie są daleko..pora ich dopaść .- wydawało się że Wojna mówi do powietrza gdy pojawił się tam..Zaraza -.

- Eetam, zarażę ich czymś i popadają jak muchy .

Avatar
Konto usunięte
-O, Stary przyjaciel... - Powiedział cicho spoglądając na Zarazę.

Avatar Bilolus1
Właściciel
Zaraza obrócił się żeby spojrzeć na wojsko i.. cię zobaczył

- O ! My się już spotkaliśmy . Co tam u ciebie ?

Avatar
Konto usunięte
-A nic, przez te twoją zarazę w Shar'Dam'ka straciłem nogę ale ogólnie to dobrze.

Avatar Bilolus1
Właściciel
- No cóż, zdarza się .- odwrócił się i ruszyliście dalej .

Avatar
Konto usunięte
Podążał za Wojną.
//Odpisz Revanowi//

Avatar
Konto usunięte
KrzyzBobr pisze:
Podążał za Wojną.
//Odpisz Revanowi//

Avatar Angel_Kubixarius
Szedł za nimi
' hmm... wiec znam już całą czwórkę, ciekawe co ich łączy z księciuniem" pomyslał Khoron

Avatar Bilolus1
Właściciel
Po jakimś czasie doszliście na wzniesienie na którym wojna kazał rozbić obóz . A tak właściwie jeden namiot bo tylko on go potrzebował . Nieumarli rozsiadli się w okół . Zblizała się noc .

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Bilolus1
Właściciel: Bilolus1
Grupa posiada 10380 postów, 63 tematów i 13 członków

Opcje grupy Serriva [PBF]

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Serriva [PBF]