Właściciel
''Normandia – kraina historyczna w północnej Francji, nad kanałem La Manche. Powierzchnia nizinna, w części zachodniej Wzgórza Normandzkie''
Tutaj i tak będziemy się zajmować głównie jej wybrzeżem....
Właściciel
Richard się ocknął, był na pokładzie jakiegoś statku.
Bardzo małego statku, pełnego żołnierzy.
Konto usunięte
- Co jest, ku*wa? Normandia? - wstał.
Właściciel
Jakiś żołnierz krzyczał na ciebie i innych żołnierzy w łodzi.
-Robota jest prosta! Unikamy strzałów i zapier*alamy przed siebie, jeżeli przeżyjecie- połowa roboty z głowy!
Konto usunięte
- O ku*wa, mój dziadek tu walczył, ale żebym ja? - szeptał do siebie.
Czekał na rozkazy.
Właściciel
Zbliżaliście się do brzegu, jakaś łódź obok ciebie eksplodowała.
Konto usunięte
- Chryste Panie! - zrobił znak krzyża. - Co też mój dziadek musiał tutaj przechodzić!
Właściciel
-Co ty Richard odwalasz?!
jakiś żołnierz na ciebie się gapił.
-Módl się lepiej, żebyś to ty to przeżył.
-ŻOŁNIERZE! PRZYGOTOWAĆ SIĘ! PRZEŁADOWAĆ BROŃ!
Konto usunięte
Przeładował.
- Właśnie się o to modlę.
Czekał na sygnał.
- Szwaby się mocno okopały?
Właściciel
- Są bunkry na górze. Nie spodziewają się ataku akurat tutaj, Hans (na te słowa jeden z żołnierzy odwrócił się i uśmiechnął, widać było, że to o nim mowa) twierdzi, że pobyt tutaj jest jak wakacje, zero walki, przeciwników...
-Ja! Hitler nie spodziewa się ataku tutaj Freunde, pójdzie łatwo.
Konto usunięte
- E, Hans, mam nadzieję, że przeżyjesz, jak wszyscy na tym statku. Skoro nie ma tutaj przeciwników, to dlaczego jeden ze statków wybuchł?
Właściciel
-Oni nie spodziewali się przeciwników Freunde, co nie znaczy, że nie będą się bronić.
Konto usunięte
- Jasna cholera. Ilu ich tam jest?
Właściciel
-Ich weiß nicht, może być ich z 50, a może i więcej żołnierzy.
Konto usunięte
- A i tak wielu z nas zginie...
- Docieramy?
Właściciel
Łódź się zatrzymała, następnie otworzyła się klapa z przodu, następnie żołnierze zaczęli biec przed siebie, od osłony do osłony.
Jeden z żołnierzy, nie znany dla ciebie, oberwał w łeb, a następnie padł do wody.
Konto usunięte
- Ku*wa! - wykrzyknął, a następnie zaczął biec do osłony.
Właściciel
Dotarłeś do niej, cały i zdrowy.
Hans również do ciebie dotarł.
-Mówiłem, będą się bronić!
Konto usunięte
- Jest nas wielu, a ich mało, ale ch*j z tym, skoro biegniemy jak Rosjanie?! Masz jakieś granaty?
Konto usunięte
- Musielibyśmy tam jakoś dobiec. Dali komuś rakiety?
Właściciel
-Nie nam, słuchaj... Serie karabinu, przeładowanie, znowu Serie karabinu.
Możemy biegnąć w czasie przeładowania.
Konto usunięte
- To jest myśl. Mam nadzieję, że nie grają zespołowo, że jeden strzela, drugi przeładowuje, i tak w kółko.
Czekał na odgłos przeładowania.
Właściciel
Strzały, strzały, jest! przerwa!
Hans zerwał się do biegu,
Właściciel
Dobiegłeś do ostatniej osłony, tak samo jak Hans.
-Mamy problem, dalej nie ma osłony!
Konto usunięte
- Niestety, ale musimy to zrobić. Widzisz jakieś ciała?
Właściciel
-Ja, tam.
Pokazuje dziurę od moździerza, przy której leżało trzech żołnierzy.
Konto usunięte
- Mam taki plan, niestety drastyczny, ale w dobrej sprawie. Przyjacielu, musimy się tam dostać, chwycić te ciała i używać ich jako tarcz. Co ty na to?
Właściciel
-Mam chyba lepszy pomysł i bardziej moralny... obserwuj nie.
Hans rzucił cię do przodu, nastąpiła seria karabinu, a Hans upadł.
Wyglądał, jakby zginął, jednak po chwili zaczął się po trochu czołgać do przodu.
Konto usunięte
- Nieźle, a jak któryś z nas naprawdę oberwie?
Próbował zrobić tak samo.
Właściciel
Udało ci się to, zbliżałeś się do Hans'a.
Konto usunięte
- Jesteś genialny! Ile jeszcze do najbliższego bunkra?
Właściciel
-Jakieś sto-pięćdziesiąt metrów! Nie wiem, zawsze miałem problemy z wyznaczeniem odległości w szkole! A później byłą jeszcze I Wojna Światowa i szlag trafił moją edukacje!
Hans czołgał się do przodu.
Konto usunięte
Czołgał się za nim.
- Witaj w klubie, Hans. Mamy coraz większe szanse, że przeżyjemy.
Właściciel
-Ja! Niedługo będziemy przy osłonie, tam, gdzie jest reszta naszych kompanów.
Konto usunięte
- Dzięki ci, Boże!
Czołgał się dalej.
Właściciel
Dotarliście do osłony, czekać tylko na rozkazy dowódcy.
Konto usunięte
- Miło was widzieć, chłopaki.
Czekał na rozkazy.
Właściciel
Żołnierze zniszczyli zasieki.
-Za mną! Trzymać się osłon!
Konto usunięte
- Hans, obmyślmy plan działania.
Właściciel
-Jaki? Przecież mamy tylko jedno zadanie... biec przed siebie!
Konto usunięte
- Proponuję ten wcześniejszy, twój.
Konto usunięte
- Biegnij pod akrabin, udawaj że nie żyjesz i się czołgaj.,
Właściciel
-Nie ma mowy! Za blisko są!
Konto usunięte
- A może tarcze z trupów?
Właściciel
-Niezbyt mi się to podoba.