Właściciel
Ten... miasto- śmietnik.
Po apokalipsie służyło ludziom głównie jako wysypiska śmieci.
Podobno można znaleźć tutaj coś ciekawego.
Henryk wstał i podniósł głowę.
Właściciel
Leżałeś na zniszczonej kanapie na wysypisku.
Właściciel
Jakieś określone miejsce?
Właściciel
Najpierw, to warto się tam udać. W sumie, to nie powinno być daleko.
Bramki przed stadionem były mocno rozwalone więc łatwo przeszedł
Właściciel
///Nie GM'uj sam siebie///
Właściciel
Węgier.
Nie, nie były. Tędy się nie dostaniesz.
Obszedł dookoła teren stadionu
Właściciel
Wejścia brak, ale chyba nie warto się poddawać?
Wszedł na śmietnik i próbował przeskoczyć ogrodzenie
Właściciel
Udało się, ale podarłeś spodnie.
Cóż na zimę coś nowego się znajdzie. Wszedł do holu
Właściciel
Wszedłeś tam. Wydawało się, że przez nie przeszło tornado.
Szedł po schodach powoli na trybune vip
Właściciel
Ruszyłeś tam, chociaż było to bardzo ryzykowne. Schody wyglądały, jakby miały się zaraz zawalić.
Zobaczył już przejście. Obym przeżył
Slavomir budzi się w nowo znalezionej ruinie.
Właściciel
Tajger
Był to najprawdopodobniej domek rodzinny, obecnie tak zdemolowany i ogołocony ze wszystkiego, co cenne, że nie było sensu tutaj dalej przebywać.
Awalanche
Brak akcji, brak kontynuacji :/
Powoli zbliżał się ku wyjściu.
Właściciel
//Dante: Już nic ;-;
Tajger
Wyjście, a raczej to, co z niego zostało było tuż obok, wystarczyło wyjść.
Wynurzył się z ruin budynku.
Właściciel
Tajger
I wyszedłeś na opustoszałą ulicę.
Zaczął przeszukiwać śmieci, poszukując czegoś cennego.
Właściciel
Tajger
Znalazłeś kij od miotły.
Z kija od miotły zrobił typową laskę do chodzenia i już mniej ciężkim krokiem poszedł w stronę centrum miasta.
Właściciel
Tajger
Po godzinie tam dotarłeś.
Podszedł do śmieci znów poszukując czegoś ciekawego, pomrukując:
-Może tu znajdę coś wartego uwagi, bo przecież to jest centrum.
Właściciel
Tajger
Udało ci się znaleźć taśmę i głowicę siekiery.
///Kombinacja w takich warunkach jest ważna, masz już kij od miotły.
Pomyślał nad zrobieniem z tego halabardy i tak zrobił.
Właściciel
Tajger
Udało się, ale poszła cała taśma.
Poszedł dalej z myślą, że znajdzie żywą duszę, szedł pewniej, bo miał broń białą.
Właściciel
Tajger
Na swej drodze napotkałeś jakiegoś truposza, ale na twoje szczęście powoli szedł do jakiejś uliczki.
Długo myślał co zrobi, po chwili, odszedł, próbując ominąć truposza.
Właściciel
Tajger
Udało się, dalej mogłeś iść spokojnie.
Zaczął się rozglądać za biurowcami.
Właściciel
Tajger
Były, ale w ruinie. Co ciekawe, były w takim stanie już chwilę przed wojną. Chociaż w trochę lepszym.
Głęboko wzdychał, po czym poszedł w stronę jakiegokolwiek budynku.
Właściciel
Tajger
Był to budynek mieszkalny, ale zostało tylko 1 piętro i parter.
Podszedł do drzwi i spróbował otworzyć.
Od razu zauważył salon domu, po czym poszedł do niego.
Właściciel
Tajger
Wszedłeś tam. Kiedyś przy ścianie z pewnością stał kominek, a naprzeciwko niego wisiała jakaś broń. Dodatkowo wdzięku dodawał dywan z niedźwiedzia i dwa wielkie, skórzane fotele. To był z pewnością piękny kącik w domu, ale dzisiaj zostały tylko szczątki kominka, spopielony dywan i fotele, oraz poniszczony stojak na broń.
Przeszukał salon, w poszukiwaniu czegoś cennego, wydawało mu się, że coś znajdzie.
Właściciel
Tajger
Niestety, poszukiwania nie przyniosły pozytywnych rezultatów.
Zawiedziony poszedł szukać schodów na piętro.
Właściciel
Tajger
Były, niedaleko kuchni. Jeszcze się nadawały do użytku.
Najpierw poszedł do kuchni. Myśląc, że przełamie złą passę.