Pustkowia na terenach dawnej Hiszpanii i Portugalii

Temat edytowany przez Dark_Dante - 15 października 2016, 15:32

Avatar Vader0PL
Właściciel
Jak sama nazwa wskazuje, nie ma tu nic.
A może?
Niektórzy twierdzą, że właśnie tutaj znajduje się organizacja walcząca z O.H.S.

Avatar misko02
Wstaje z ziemi - Cholera, kolejny dzień wędrówki- powiedział do siebie, po czym ruszył.

Avatar Vader0PL
Właściciel
Co zobaczył? Nic, zbliżała się jesień, a następnie zima.
Jeżeli nie dostanie się do metra, Moskwy, Londynu lub Warszawy przed zimą, zamarznie na śmierć.

Avatar misko02
Myślał, że przecież idąc ciągle przed siebie, musi gdzieś dotrzec, tylko kiedy? Nie myśliwszy długo pomyślał, że do zimy musi wytrzymać, idąc po drodze, rozciął nożykiem w i tak nie dzialającym telefonie kabelki, zrobił małe spięcie i zapalił zdjęcie rodziny, niby mało, ale jednak jakiś promyczek ciepła...

/nie wiem czy tutaj funkcjonuje taki offtop, ale zapytam, gdyż to chyba mój drugi PBF, czy mam teraz usunąć te przedmioty z ekwipunku w mojej karcie postaci?

Avatar Vader0PL
Właściciel
//nie, nie edytujemy karty postaci po zaakceptowaniu.

Po drodze spotkałeś ok. 3 zombie, nie powinny stanowić problemu, jednak chwila nieuwagi i zgon.

Avatar misko02
Nie chcąc być w żaden sposób zainfekowany, wziąłem swoją kurtkę i koszulkę i owinąłem wokół dłoni, po czym chciałem po kolei, odciągając od reszty, bo jestem zmęczony nie dałbym rady wszystkim naraz, i z pomocą noża i siły zabijać,

Avatar Vader0PL
Właściciel
Taktyka okazała się skuteczna, pokonałeś zombie.

Avatar misko02
Patrząc na to że to chyba zainfekowani ludzie z nadzieją w sercu przeszukiwałem ich kieszenie

Avatar Vader0PL
Właściciel
Znalazłeś jakiś klucz, oraz scyzoryk.

Avatar misko02
Wyjąwszy z kieszeni przedmioty mówi pod nosem- kluczyk może się przydać, drugi nóż średnio, ale sobie lepiej zachowam- odwiązał z ręki koszulke o kurtke i założył- trzeba iść przed siebie z nadzieją, że przed zimą cokolwiek znajdę- jak powiedział tak zrobił

Avatar Vader0PL
Właściciel
Gdybyś się nie zatrzymał wpadłbyś w tunel metra, prawdopodobnie z niego mógłbyś się dostać do innych miast, jednak musisz znaleźć wejście, tutaj z łatwością złamałbyś sobie nogę.

Avatar misko02
Staje i krzyczy - Wreście cokolwiek znalazłem!- po czym popatrzał - na tunel i się rozejrzał - ale gdzie mogę wejść?- postanowił pochodzić po okolicy, nie tracąc ze wzroku tunelu i pomyśleć jak mógłby wejść.

Avatar Vader0PL
Właściciel
Zauważyłeś w oddali jakieś miasto, z każdą godziną zbliżałeś się coraz dalej.
Był to Paryż, zanim jednak tam dojdziesz, musisz przeżyć zbliżającą się noc.

Avatar misko02
//znalazłem to wejście do tunelu i teraz nim idę czy co?//

Avatar Vader0PL
Właściciel
///Byłeś dość blisko Paryża, jednak go nie widziałeś. Idziesz powierzchnią.///
Zauważyłeś mały budynek, bez okien i drzwi, jednak nadawał się na schronienie.

Avatar misko02
-Raz kozie śmierć- krzyknąwszy to wszedłem do środka z nożem w ręku

Avatar Vader0PL
Właściciel
Było kilka mebli, którymi nawiasem mówiąc można zabarykadować drzwi i okna, jednak ani jednej żywej duszy.

Avatar misko02
-tymi meblami można zabarykadować drzwi i okna, ale jestem genialny...- Przeszukiwuje meble po czym barykaduje

Avatar Vader0PL
Właściciel
W meblach nic, udało się zabarykadować wszystkie wyjścia.
Teraz tylko miejsce do spania...

Avatar misko02
-Spartańskie warunki, aż się wojna przypomina- wziął swoją kurtkę, złożył ją a całość włożył do kaptura. Jest poduszka, teraz na ziemie, ale pierw poczuł jak długa podróż zrobila wrażenie na jego gardle, nie chcąc umrzeć z pragnienia, przypomniał mu się trick z czasów, kiedy w wojsku miał karę na jedzenie i picie, wziął swoją koszulkę, nasikał na nią, przy czym obczyścił swój moc z bakterii i wypił to, po czym poszedł z nożem w ręku spać

Avatar Vader0PL
Właściciel
Trochę chore, lecz pożyteczne.
//Panowie, do wszystkich: Gramy tak do godziny 19, później wolne do jutra :V

Avatar misko02
// zgadzam się panie kapitanie
Wstał porankiem, zrobił dziurę w jednym z mebli robiąc prowizorycznego Judasza, wyjrzał przez niego na zewnątrz

Avatar Vader0PL
Właściciel
Czysto, teraz tylko dostać się do Paryża.

Avatar misko02
Pełen świeżej energii idzie szybkim marszem w strone miasta oglądając się za czymś ciekawym z nożem w ręku

Avatar Vader0PL
Właściciel
Instynkt ni stąd ni zowąd podpowiedział ci, by rzucić się na ziemię.

Avatar misko02
Jako iż ufałem swoim instynktom, rzuciłem się na glebę i gwałtownie zacząłem się rozglądać.

Avatar Vader0PL
Właściciel
Upadłeś pomiędzy dwoma wyższymi stertami piasku, obok ciebie przejechał opancerzony wóz, nikt cię nie zauważył.
Zmierzali w stronę miasta.

Avatar misko02
-cholera, czy jest sens tam zmierzać, to wygląda niebezpiecznie...- pomyślał, stanął w miejscu, po chwili znacznie zwolnił i spokojnie szedł w stronę miasta uważając na kolejne wozy

Avatar Vader0PL
Właściciel
Nie było.
Nagle w powietrzu zauważyłeś... myśliwiec.
Jakim cudem można znaleźć działający myśliwiec po III Wojnie Światowej?!

Avatar misko02
-Może to O.H.S?- szepnął pod nosem, bardzo bał się iść w stronę miasta. może być niebezpiecznie.- Może tylko przejeżdżali tędy? Mieć tę nadzieję, serio, nie chce się spotkać mając tylko nóż na starcie z karabinem, lub co gorsza czołgiem...- powiedział sobie, co miało go troche zmotywować, poszedlem z stronę Paryża

Avatar Vader0PL
Właściciel
Zbliżałeś się, jeszcze tak z trzy godziny.

Avatar misko02
//mogę już zrobić coś w Paryżu?

Avatar Vader0PL
Właściciel
///Jasne

Avatar Vader0PL
Właściciel
-Jesteście najbardziej normalnymi ludźmi, jakich spotkałem od lat.
Aion jechał przez pustkowia.

Avatar Stitch
-Dziękuje... W sumie tego się nie spodziewałem... Zazwyczaj nazywali mnie dziwakiem, przez to ,że byłem przygotowany na... No cóż, na teraz.

Avatar Vader0PL
Właściciel
-Teraz jesteś z kolei najnormalniejszym człowiekiem, jakiego spotkałem.

Avatar Stitch
-Miło... To kiedy będziemy na miejscu?

Avatar Vader0PL
Właściciel
-Za około 10 minut.

Avatar Stitch
//się ciągnie te 10 minut...

Avatar Vader0PL
Właściciel
//dziesięć minut w fabule, a nie czasu rzeczywistego ._.

Avatar Stitch
//Wię... To co mamy robić by już minęło?

Avatar Vader0PL
Właściciel
//Popytać się o coś .-.

Avatar Stitch
//k
-To co będziemy tam robić?

Avatar Vader0PL
Właściciel
-Walczyć głównie z wrogiem, również szukać lekarstw na tego wirusa...

Avatar Stitch
-Ehem... A ile was, lub jeżeli mogę już tak powiedzieć, nas jest?

Avatar Vader0PL
Właściciel
-Pomyślmy... oprócz was i mnie, znajdzie się jeszcze dowódca, ten ksiądz, trzech innych, Pimpuś, jeszcze komandos, no i oczywiście ten chory skur*syn Jack. Może jeszcze o kimś zapomniałem, jest jeszcze ze stu innych, prostych żołnierzy i tym podobnych.

Avatar Vader0PL
Właściciel
-Zobaczysz

Avatar Stitch
-No dobra... To, nie... A, nie też nie... Hm... To chyba tyle...

Avatar Vader0PL
Właściciel
-To dobrze, dojeżdżamy.
//Patrz nowe tematy, już robię...

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar Vader0PL
Właściciel: Vader0PL
Grupa posiada 37313 postów, 91 tematów i 94 członków

Opcje grupy Żadnych Bogó...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Żadnych Bogów, Żadnych Panów [PBF]