Miał nadzieję,że Max go szybko zabije.
-Czemu myślisz,że cię puścimy?

- Bo przystawiłem dzieciakowi lufę do skroni

-Przypomniesz mi dlaczego zabijesz dzieciaka jeśli cię nie wypuścimy?

W tym momencie przez głowę przeszedł mu omni-klucz. Max wyłączył kamuflaż

-No i świetnie.
Podszedł do ucznia.
-Wszystko dobrze?

- Tak... Tak, w porządku...
Zwymiotował

-No nie sądzę.

- Dam radę... To z wrażeń...
Wstał i uścisną ci dłoń
- Jak się nazywasz?

-Podporucznik i kadet N1 Tony Getheron.

- Miło mi. Zawiśniesz w szkolnej sali chwały

-Mhm.Przepraszam,ale musimy uratować innych.

- Nikogo innego nie ma, tylko ci w pokoju w tym korytarzu. Reszta uciekła zaraz po doniesieniu o ataku Żniwiarzy

-Mhm.

- Dobra, wezmę kilku i pootwieramy drzwi, ty się zajmij rannymi. Zabierz ich na prom i poczekaj na nas
Jimmy wydał kilka rozkazów i chodził po korytarzu

Szukał rannych.

Na podlodze leżał tylko medyk

-Medyk nie żyje...

- Przykra sprawa... Ale wykonał swoją powinność, zmarł aby ratować innego. Zabieramy trupa
Ktoś go wziął na plecy i ruszył do hangaru

-Skoro nie ma rannych to idę na Prom...

Położyli trupa na podłodze. Po jakimś czasie wrócił Jimmy
- Jesteśmy gotowi

-Czyli wszystko załatwione.

- Chyba tak

-To znaczy,że możemy odpocząć.
Usiadł.

- Raczej startować
Prom ruszył do pancernika

-Wszystko jedno.Idę do Kapitana.
Poszedł do Kapitana.

- Witaj synu. Wraz z admirałem Hackettem uznaliśmy że od tej pory będziesz składał raporty u niego, nie u mnie

-Szkoda.Miło się z Panem rozmawiało,ale skoro tak się ułożyło...
Odsalutował i poszedł porozmawiać przez Wid-Com z Admirałem Hackettem.

- Witaj synu. Dobra robota w Akademii, takie akcje lubię - minimalne straty u nas, duże u wroga oraz nienaruszona infrastruktura. Ponad to żaden cywil nie zginął. Wraz z oddziałem dostajecie przepustkę na Cytadelę. Ty otrzymasz awans na porucznika sztabowego oraz przechodzisz do programu N3. Max, twój infiltrator zostaje sierżantem. Masz jakieś pytania?

-Właściwie to jedno.Czy niedługo będę mógł dostać nowych ludzi?

- Tak, w czasie przepustki zgromadzimy ludzi. Wy się pobawicie a my załatwimy wam armię

-Mhm,do zobaczenia Admirale.
Odsalutował i poszedł do kwatery czy tam kajuty.Miał nadzieję,że spotka tam Helen.

Kajuta była pusta, na okręcie ogłoszono alarm. Zaraz wykona skok

Usiadł i odpoczywał.

____________________________________________________________________________________

DRUGA EDYCJA