// Oj tam. Wymiga się jakoś. Sam się zrani czy coś.

// Nie.
// Załóżmy, że nadszedł nowy dzień, a Ty poprzednio poszedłeś spać, OK?
Pobudka i poranna rozgrzewka na dworze. Potem wezwano was do wyjścia.

// To jest sandbox, prawda? No właśnie...
Do wyjścia? Wut

KrzyzBobr pisze:
// To jest sandbox, prawda? No właśnie...
Do wyjścia? Wut

Z bazy. Zaczęto tam omawiać szczegóły jutrzejszego ataku.

Słuchał uważnie planu.

Wpadacie w nocy, dzielicie się na grupki 100 osobowe i nagle robicie rozpie**ol. Tak po krótce.

-I to rozumiem... Dowódco! Mogę pogadać z panem na osobności?

Odszedł z tobą gdzieś na bok, dając wszystkim znak, by zostali.
- O co chodzi?

-Chciałbym pokierować jakimś małym oddziałem na tym ataku na Wilno

- A masz doświadczenie w dowodzeniu?
Powiedział lekko zdziwiony.

-Oczywiście Sir. Proszę mi dać szansę.

- No... Dobra, dam Ci się wykazać.
Odwrócił się do ludzi.
- Pluton 67, zostawiam ws pod dowództwo Vladimira.
Wystąpiło 30 ludzi.
- Może być?

-Tak, bardzo dziękuje Sir, nie zawiodę. - Zasalutował po czym podszedł do swojego plutonu.
-Witajcie, w czasie ataku na Litwę dowodzę wami. Szturmowcy, wystap!

Wystąpiło dwudziestu chłopa z kałachami.

-Snajperzy, wystąp!

Wystąpiło pięciu chłopa z Orsis T-5000.

-Dobra. Idźcie ćwiczyć. - Sam poszedł ćwiczyć, robił intensywnie pompki.

// A o czołgistów sku*wiel nie zapytał ;-;
Oddział poszedł za nim. Po chwili sami zaczęli ćwiczyć. Napędzała ich wiara w to, że jutro ich państwo dzięki nim stanie się większe.

-Dobrze, Dobrze ludzie! - Ćwiczył bardzo intensywnie.

Inni robili to samo. Po chwili im się znudziło.

Wstał, skończył ćwiczenia, szukał tego co na niego rzucił miskę z flakami

Bardzo trudno było go znaleźć w takim miejscu jak baza wojskowa. Było tak w ch*j dużo ludzi.

Na pewno miał na plakietce imię i nazwisko.

Aczkolwiek jego imienia i nazwiska nie znałeś.
Załóżmy, że jest nowy dzień .-.
Dzisiejszy (Ten dzisiaj, ale dzisiaj) dzień minął standardowo. W nocy zostaliście przewiezieni na tereny dzisiejszej Litwy, żeby tam zrobić rozpie**ol. Po drodze jednak coś odwróciło waszą uwagę. Był to komunikat, że ZPE atakuje całkiem inną część frontu. Połowa waszych wojsk została tam posłana. Twój oddział został.