Jaka jest wasza wiedza na temat polityki? Interesujecie się tym?
Moja wiedza w tych sprawach jest bardzo mała i nie za bardzo mnie to ciekawi. (może dlatego, że jestem jeszcze gimnazjalistą).
Ale chce poznać waszą wiedzę na ten temat.

Mogę ci pisać referaty o polityce klasycyzmu
Romantyzmu w sumie też
I renesansu
No i końca średniowiecza
Ale w obecnym bajzlu to się niezbyt orientuję :F

Ja się orientuję bardzo dobrze i się tym interesuję, ale być może jest to wynik tego, że urodziłem się w rodzinie samorządowców ;)

"Polityka do koryta, tak jak muchy klei się. Mnie na szczęście to nie tyka. PO, PIS'y ja mam gdzieś."

Od polityki można sparszywieć, nie wiem czy na pewno chcę się tu wypowiadać. ;_;

Nie interesuję się tym,nic na ten temat specjalnie nie wiem.

Blee, polityka to taki nieoryginalny temat...dajcie coś innego!

Ja się polityką nie interesuje, znam ją jedynie z narzekań przy niedzielnym stole. Mimo to muszę być na bieżąco z informacjami z kraju i świata, bo wymaga tego nauczyciel WOSu - pyta nas prasówki.

Prawie sami apolityczni :v

siemek22 pisze:
Prawie sami apolityczni :v

Wliczm się do nich? ;c;

siemek22 pisze:
Prawie sami apolityczni :v

Rzekł anarchista, uczeń 2 gimnazjum. ;-;

chupacabra001 pisze:
Rzekł anarchista, uczeń 2 gimnazjum. ;-;

Aha, więc nie może mieć swojego światopoglądu, bo jest uczniem drugiej gimnazjum? A może za mało wie o polityce i/lub nie jest wielkim specjalistą w tej dziedzinie? W takim razie czemu miałbyś zaprzeczać, że nie istnieje Niewidzialny Różowy Jednorożec? Jesteś specem w dziedzinie Niewidzialnych Różowych Jednorożców, że masz do tego prawo?

Ech...
1) Anarchista narzekający na czyjąś apolityczność po prostu mnie bawi.
2) Nie w tym rzecz, że nie może mieć. Dopisałem "Uczeń 2 gimnazjum" z powodu dawnego opisu Siemka, w którym opisał swe poglądy: "Zielony, anarchista, pacyfista. Uczeń 1 gimnazjum :)". Ot ma złośliwość.

Nie wiem czy wiesz, przedmówco, ale zwrócenie na coś uwagi nie zawsze jest równoznaczne z narzekaniem.

Wybacz, przedmówco, ale ja za dobrze znam Siemka.

W takim razie się nie wtrącam.

Nie znam się.

chupacabra001 pisze:
Ech...
1) Anarchista narzekający na czyjąś apolityczność po prostu mnie bawi.
2) Nie w tym rzecz, że nie może mieć. Dopisałem "Uczeń 2 gimnazjum" z powodu dawnego opisu Siemka, w którym opisał swe poglądy: "Zielony, anarchista, pacyfista. Uczeń 1 gimnazjum :)". Ot ma złośliwość.

1) Co ma apolityczność do anarchii? Anarchia to brak władzy, wolność i władza w rękach obywateli, a apolitycznośc to jest jak się człowiek nie miesza w politykę i go to nie obchodzi, wię o co Ci chodzi?

Brak władzy jest niczym brak polityki.

Tak swoją drogą, to nie wiem jak trzeba być rąbniętym, żeby być anarchistą.

darcus pisze:
Tak swoją drogą, to nie wiem jak trzeba być rąbniętym, żeby być anarchistą.

Tłumacz to jemu i Randalfowi, który chce łączyć anarchizm z socjalizmem (anarchosyndykalizm). Toż to się samo z siebie wyklucza.

chupacabra001 pisze:
Tłumacz to jemu i Randalfowi, który chce łączyć anarchizm z socjalizmem (anarchosyndykalizm). Toż to się samo z siebie wyklucza.

Ta to moze anarchokapitalizm co? :D juz widze jak ankapy smigaja po ulicy z bronia I kasa xd

darcus pisze:
Tak swoją drogą, to nie wiem jak trzeba być rąbniętym, żeby być anarchistą.

Mowi to?

A może tyraniodemokratyzm?

darcus pisze:
A może tyraniodemokratyzm?

Hehe ale smieszne ;DDDDD

siemek22 pisze:
Ta to moze anarchokapitalizm co? :D juz widze jak ankapy smigaja po ulicy z bronia I kasa xd

Nie, najzwyklejszy kapitalizm.
Zastanawiam się, dlaczego jako anarchista, wolnościowiec, wolisz socjalizm niż kapitalizm. W końcu to w ustroju kapitalistycznym obywatel ma dużo więcej swobód.

Anarchia = brak władzy = brak kogokolwiek, kto by ludzi trzymał za mordę = prawo silniejszego, bo kto mi zabroni wejść do czyjegoś domu i wszystkich powystrzelać?

I Ty chcesz to łączyć z... Socjalizmem? Powtórzę pytanie: jak?

chupacabra001 pisze:
Nie, najzwyklejszy kapitalizm.
Zastanawiam się, dlaczego jako anarchista, wolnościowiec, wolisz socjalizm niż kapitalizm. W końcu to w ustroju kapitalistycznym obywatel ma dużo więcej swobód.

Anarchia = brak władzy = brak kogokolwiek, kto by ludzi trzymał za mordę = prawo silniejszego, bo kto mi zabroni wejść do czyjegoś domu i wszystkich powystrzelać?

I Ty chcesz to łączyć z... Socjalizmem? Powtórzę pytanie: jak?

Mowi ci cos solidarnosc spoleczna I wspolpraca? Ja osobiscie bezpieczniej czulbym sie gdyby prawo stanowili obywatele niz jakies policyjne paly, ktorzy biora lapowki chetnie jak dz*wka *wiadomo co* do ust I leja obywateli za byle co, czasami nawet na smierc. Moze u nas tak duzo tego nie ma ale w USA tak. Chociaz z lapowkami to pewnie stoimy na 1 miejscu -.- anarchists, wolnosciowiec mi sie za bardzo z ku*winem kojarzy ;-; Wspolnota obywatelska byla by i mniej efektywna, ale bardziej zaufana :)

Zadaj sobie zasadnicze pytanie - Wolisz, żeby cię raz na jakiś czas spałowali policjanci, którym potem za to wytoczą proces, czy żeby ludzie robili ze sobą co chcieli, łącznie z morderstwami, kradzieżami, gwałtami i rozbojami.

Ale jest nierealna.
Ty zakładasz, że większość ludzi myśli o dobrze ogółu. Ja z kolei zakładam, że większość ludzi myśli jedynie o własnej dupie, ewentualnie rodzinie. Każdy jest kowalem własnego losu, a że nie każdy potrafi kuć, to jego sprawa.

Owszem, znajdą się zawsze ludzie, którzy chętnie wspomagają słabszych. Ludzie są po prostu różni i każdy typ człowieka istnieje.
Jednak dlaczego ta pomoc miałaby być przymusowa, jak to ma w zwyczaju socjalizm? Lepiej jest człowiekowi dać rybę, czy nauczyć łowić ryby? Dawanie czegokolwiek za darmo po prostu psuje człowieka.

Chciałem jeszcze napisać o tej policji, ale Darcus mnie wyprzedził. Dodam jeszcze, że policjant również jest człowiekiem. Jeden weźmie w łapę, a drugi przywali pałą w łeb oszustowi.
Dodam też, że takie coś jest również możliwe w przypadku Twojej ukochanej anarchii. Zadam jeszcze jedno pytanie - kto w takim razie będzie bronił tej anarchii, kiedy sąsiednie mocarstwo wjedzie tam czołgami?

darcus pisze:
Zadaj sobie zasadnicze pytanie - Wolisz, żeby cię raz na jakiś czas spałowali policjanci, którym potem za to wytoczą proces, czy żeby ludzie robili ze sobą co chcieli, łącznie z morderstwami, kradzieżami, gwałtami i rozbojami.

Tak, I na pewno wygrasz xD I czemu jestes takim pesymista?
Chips, prosze Cie...nie osmieszaj sie...jak juz chcesz oceniac anarchie, to doczytaj ze anarchia przyjdzie sama jak ludzie ja odpowiednio zrozumia I moze zostac wprowadzona tylko na skale swiatowa wlasnie przez zagrozenie ze strony imperialistycznego panstwa
Anarchia to NIE chaos, to porzadek, ale z fona sie mi nie chce tlumaczyc.

Siemek... w każdym swoim komentarzu piszesz, że anarchia jest dobra tylko wtedy jak wszyscy się do niej dostosują i zrozumieją, tylko, że to jest niemożliwe. Każde społeczeństwo ma czarną owcę, która będzie się wybijać. I nie mów o solidarności społecznej, bo ludzie nie widzą świata poza własnym nosem. Co chwilę przecież widać przykłady znieczulicy. Jakby ktoś okradł sąsiada, to oni nie pomogliby sąsiadowi, tylko zabarykadowaliby się i mieli nadzieję, że złodzieje ich ominą. Anarchia to piękna idea, tylko że to wciąż jest idea, a nie realny system.

siemek22 pisze:
Tak, I na pewno wygrasz xD I czemu jestes takim pesymista?
Chips, prosze Cie...nie osmieszaj sie...jak juz chcesz oceniac anarchie, to doczytaj ze anarchia przyjdzie sama jak ludzie ja odpowiednio zrozumia I moze zostac wprowadzona tylko na skale swiatowa wlasnie przez zagrozenie ze strony imperialistycznego panstwa
Anarchia to NIE chaos, to porzadek, ale z fona sie mi nie chce tlumaczyc.

To jest coś niesamowitego, jaki Ty jesteś naiwny. To o czym piszesz jest po prostu nierealne.
Powtarzam, ludzie są różni. Nawet gdybyś wprowadził anarchię na skalę światową, to w moment pojawią się charyzmatyczni ludzie, którzy utworzą pewne grupy, którymi będą rządzić. Zrobi się w cholerę małych społeczności, każda będzie musiała się z każdą liczyć, każda będzie przez kogoś rządzona, jeśli ma być zorganizowana i przetrwać.
Czyli po prostu cofniesz ludzkość o 4 tysiące lat, po czym wszystko wróci do normy...

Co do pesymizmu Darcusa - pesymizm jest bardzo dobrym podejściem, pozwala na uniknięcie rozczarowań. ; ]

I jak zauważył Aztek, jeśli wszyscy ludzie mają pewną rzecz zrozumieć, jeśli wszyscy mają mieć takie same poglądy, jest tylko jeden sposób: Totalitaryzm niczym w Korei Północnej.

Tak właściwie to nie pesymizm, tylko realizm.

Anarchie traktuje bardziej jako idealy niz ustroj, co nie znaczy ze nie bede w ten ustroj wierzyl :p mowcie co chcecie, ale dla mnie anarchia zawsze bedzie symbolem wolnosci :p

Anarchia nie jest idealna i pojmowanie jej za symbol wolności to zwyczajny debilizm. Jak jest anarchia to nie ma władzy, nie ma koordynacji, nie ma współpracy, a w rezultacie wracamy do paleolitu.

Tylko, że widzisz... Twoja wolność się kończy wtedy, kiedy naruszasz czyjąś wolność. W przypadku anarchii jest to dozwolone i dałbym sobie rękę uciąć, że sporo ludzi by tak robiło, bo by mogło.

Co sądzicie o pomyśle niektórych prawicowców by przemysł został całkowicie sprywatyzowany? Nie uważacie, że to doprowadziłoby do wykupienia wszystkich polskich surowców przez zagraniczne koncerny, wzorem afrykańskich krajów?

Quetzalcoatl pisze:
Co sądzicie o pomyśle niektórych prawicowców by przemysł został całkowicie sprywatyzowany? Nie uważacie, że to doprowadziłoby do wykupienia wszystkich polskich surowców przez zagraniczne koncerny, wzorem afrykańskich krajów?

Spoko, górnicy by się nie dali! :D

Siemek, nie dasz rady Darcusowi i chupacabrze naraz, nie dałbyś rady nawet jednemu z nich, jeśli chodzi o dyskusję. Anarchizm to niedojrzały, godny gówniarza pogląd, który prowadzi do totalnej zagłady ludzkości. Tyle ode mnie

chupacabra001 pisze:
To jest coś niesamowitego, jaki Ty jesteś naiwny. To o czym piszesz jest po prostu nierealne.
Powtarzam, ludzie są różni. Nawet gdybyś wprowadził anarchię na skalę światową, to w moment pojawią się charyzmatyczni ludzie, którzy utworzą pewne grupy, którymi będą rządzić. Zrobi się w cholerę małych społeczności, każda będzie musiała się z każdą liczyć, każda będzie przez kogoś rządzona, jeśli ma być zorganizowana i przetrwać.
Czyli po prostu cofniesz ludzkość o 4 tysiące lat, po czym wszystko wróci do normy...

Pardon, za double posta, ale dopiero teraz zauważyłem twoją wypowiedź. Fragment o tworzeniu się nowych grup dokładnie odzwierciedla moje przekonania

Polecam film "Noc oczyszczenia", pokazuje on świat, w którym w jeden dzień raz w roku wprowadzana jest anarchia.

Voldek pisze:
Darcusowi i chupacabrze

Czemu jego nick napisałeś dużą literą, a mój małą...? ;-; Wyczuwam pewien podtekst... :p

Bo zawsze się czepiam, żeby mój pisać wielką :c

chupacabra001 pisze:
Czemu jego nick napisałeś dużą literą, a mój małą...? ;-; Wyczuwam pewien podtekst... :p

Nie wiem, pomyłka ;-; Jakoś login darcusa widywałem na wielu innych forach pisany wielką literą, więc weszło w nawyk, a ciebie znam tylko pod takim :P

Co sądzę o współczesnej polityce?
Aby to "ładnie" ująć, zacytuję Hipokratesa : "Kichanie powstrzymuje czkawkę"
Bardziej interesuję się dawną polityką ZSRR, coś mnie do niej ciągnie, może moje ukraińskie geny.

Voldek pisze:
Siemek, nie dasz rady Darcusowi i chupacabrze naraz, nie dałbyś rady nawet jednemu z nich, jeśli chodzi o dyskusję. Anarchizm to niedojrzały, godny gówniarza pogląd, który prowadzi do totalnej zagłady ludzkości. Tyle ode mnie

Cos jeszcze? Zreszta zwolennicy tej ,,gowniarskiej ideologii" to jedyni ludzie którzy wierzą tak mocno w to co walczą i nie daja sie skorumpowac. Są świetnie zoorganizowani, choćby anonymous, marsze tez nam wychodza swietnie. Wspieramy górników i ludzi walczących o swoje prawa. Wladza nas nie lubi, w Indonezji za irokeza gola cie gliniarze na lyso i paluja.

siemek22 pisze:
Cos jeszcze?

Tak - masz zapłon jak sowiecki diesel.

chupacabra001 pisze:
Tak - masz zapłon jak sowiecki diesel.

Mam ospę i leze w łóżku, a na kilko calowym ekranie slabo sie pisze.

I dlatego pisałeś 10 dni. ; p Ale dobra, nieważne.

chupacabra001 pisze:
I dlatego pisałeś 10 dni. ; p Ale dobra, nieważne.

Nie odwiedzalem tej części jeja.