Jak na razie jest to gdybanie, Azteku.

To nie gdybanie... Ten sam etap przeszły Stany Zjednoczone. Kiedyś wspaniały kapitalistyczny kraj, gdzie jednego dnia sprzedawałeś lemoniadę na ulicy, a drugiego miałeś własny szyb naftowy. Teraz rynek USA jest zdominowany przez oligopole, a już niedługo pewnie monopole. Na ulicach widać tylko jeden sklep Wal-Mart, nawet fast-foodów jest tylko kilka (McD, Wendy's, KFC, Burger King, Taco Bell), nie ma praktycznie własnych restauracji, nie da się już tak łatwo zrobić drogi od pucybuta do milionera. Coraz większe robią się różnice między biednymi, a bogatymi, bo ci biedni mają znacznie utrudnione dojście do tych wyższych sfer. A że biednych jest coraz mniej to spada poziom życia, a wraz z nim gospodarka. Nieokiełznany kapitalizm po dłuższym czasie zaczyna wymykać się spod kontroli.

darcus pisze:
Gówno prawda. Na zasiłku żyję tak, że ledwie mam za co żyć. Gdyby to był socjalizm, dostawałbym dziesięć razy więcej.

W łeb sie leb.nij.

Aztek - sam zauważyłeś, że tych restauracji jest kilka, to nie monopol. One ze sobą konkurują.

chupacabra001 pisze:
W łeb sie leb.nij.

Bądź łaskaw zrobić to za mnie, skoro już to proponujesz to znak, że tobie bardziej się to przyda.

Albo przeczytaj te kretynizmy, które wygłaszasz, 10 razy więcej niż obecnie? Czyli z 2x więcej niż pracując?

Dziesięć razy więcej niż obecnie, czyli połowę z tego, co pracując, ku*wa mać.

Zapoznaj się proszę z wysokością średniej pensji brutto i zasiłkami...

Zapoznaj się proszę z moim stanem majątkowym na zasiłkach, zanim następnym razem zaczniesz za przeproszeniem pie**olić.

darcus pisze:
Zapoznaj się proszę z moim stanem majątkowym na zasiłkach, zanim następnym razem zaczniesz za przeproszeniem pie**olić.

FIGHT, FIGHT, FIGHT!!!
Właśnie robię sobie popcorn, bo dyskusja się nieźle zapowiada :)

Chupa, tylko, że właśnie przez to, że konkurencja między fast-foodami była tak duża poobniżali oni ceny tak, że teraz to jest najtańsze i najbardziej niezdrowe jedzenie. I przez to teraz jest tam tyle grubasów. Chociaż w złą stronę ta dyskusja prowadzi, więc jeżeli nie masz czegoś interesującego do dodania, to nie ma sensu się rozpisywać.

Nie zamierzam dyskutować o czymś, o czym wiem lepiej. Dlaczego? Dlatego że znam swój stan majątkowy. Gdyby kraj ten chociaż trochę zmierzał w stronę socjalizmu, to zostałoby mi coś na drugi dzień po wypłacie...

Katzkoatl, ja słyszałem ze z Hitlera byl taki socjalista ze do górników strzelal :v Korea Polnocna/Poludniowa (ku*wa nigdy nie mglem zaczaić ktora to ktora) ma w nazwie demokratyczna a panuje tam raczej komunizm znany z ZSRR :v

siemek22 pisze:
Katzkoatl, ja słyszałem ze z Hitlera byl taki socjalista ze do górników strzelal :v Korea Polnocna/Poludniowa (ku*wa nigdy nie mglem zaczaić ktora to ktora) ma w nazwie demokratyczna a panuje tam raczej komunizm znany z ZSRR :v

To północna jest komunistyczna. Boję się zdjęcia Kim Dzong Suk, pierwszej żony Kim Ir Sena.

Aztek, niekoniecznie. Chociażby jedna z nich mogłaby trzymać poziom i reklamować się jako zdrowsza, na pewno niejeden konsument by na to poszedł. Przykład? Sklepy z żywnością eko.

Darcus, do jasnej pały, współczuję jeśli jesteś gimnazjalistą na zasiłku.
Ludzie którzy nami rządzą sami otwarcie nazywają się socjaldemokratami.

To współczuj dalej. Na pewno mi to pomoże.