Co sądzicie o Ateistach?

Avatar DeadExtreme
Czym jest dla was ateizm i sami Ateiści?

Avatar
Konto usunięte
1. Czemu piszesz słowo "ateiści" wielką literą?
2. Przecież to nie jest termin filozoficzny, ma jedno znaczenie- brak wiary. Dosłownie i dokładnie, tłumaczone z łaciny.

Avatar DeadExtreme
enalion pisze:
1. Czemu piszesz słowo "ateiści" wielką literą?
2. Przecież to nie jest termin filozoficzny, ma jedno znaczenie- brak wiary. Dosłownie i dokładnie, tłumaczone z łaciny.



Cóż... Nie będę kłamał, że to przez przypadek... Powiem szczerze, że nie wiedziałem czy napisać z wielkiej czy z małej litery... No i napisałem tak jak napisałem. Mam nadzieję, że wybaczycie mi moją niewiedzę.

Avatar
Konto usunięte
Ateiści to fajni ludzie, zwłaszcza ja... :P

Avatar DeadExtreme
Bardziej chodziło mi jak ich widzicie... Czy uważacie, e to ludzię mądrzy czy wręcz przeciwnie?
Cóż... Fakt, że sporo członków jest ateistami lub agnostykami...

Avatar darcus
Ateizm jest bliżej prawdy niż wszystkie religie razem wzięte.

Avatar
Konto usunięte
Nie można określić czy ktoś jest mądry, czy nie, biorąc jedynie pod uwagę jego wiarę, bądź niewiarę. O ateistach można jedynie powiedzieć, że poszukują mądrości, bo wyłamując się ze schematu muszą mieć jakieś argumenty na poparcie swojej inności, bo jednak normą jest teizm. Mowa oczywiście o ateistach, a nie o tak zwanych sezonowych ateistach, którzy nie wierzą, bo taka moda.

Avatar chupacabra001
Co jako ateista mogę powiedzieć... Są ateiści i gimbo-ateiści. Tych drugich nienawidzę, bo deklarują się jako niewierzący, a co niedzielę chodzą do kościoła "bo starzy rozkazują".
Również nie lubię w nich tego, że afiszują się swoją niewiarą. Czy to na pewno jest powód do dumy?

Avatar DeadExtreme
chupacabra001 pisze:
Co jako ateista mogę powiedzieć... Są ateiści i gimbo-ateiści. Tych drugich nienawidzę, bo deklarują się jako niewierzący, a co niedzielę chodzą do kościoła "bo starzy karzą".
Również nie lubię w nich tego, że afiszują się swoją niewiarą. Czy to na pewno jest powód do dumy?


Możliwe, że dla nich tam. Bo uważają się za "mądrych", bo nie wierzą. Cóż, jestem gimnazjalistą i nie wierzę. Ale mam do tego powody... A w kościele byłem ostatni raz kilka lat temu... Bo urodziłem się w rodzinie wierzącej... Itp.
Ja osobiście uważam, że ateisci są na swój sposób, mądrzyy. Oczywiście ci, którzy poszukują innych rozwiązań i myślą o "Bogu", jakim cudem tyle osób w to wierzy itp.

Avatar Flawless
Co ja mogę sądzić...Nic do nich nie mam,ale jak osoba mówi,że nie ma boga,ale przecież wypowiada to słowo BÓG-czyli ktoś taki jest bo ma nazwę.Ale nie obędę się wypowiadał na ten temat.

Avatar chupacabra001
Flawless pisze:
jak osoba mówi,że nie ma boga,ale przecież wypowiada to słowo BÓG-czyli ktoś taki jest bo ma nazwę.Ale nie obędę się wypowiadał na ten temat.

1) Idąc tym tokiem myślenia, krasnoludki też istnieją.
2) Najpierw się wypowiadasz, a potem twierdzisz, że nie będziesz się wypowiadał..?

Avatar DeadExtreme
Flawless pisze:
Co ja mogę sądzić...Nic do nich nie mam,ale jak osoba mówi,że nie ma boga,ale przecież wypowiada to słowo BÓG-czyli ktoś taki jest bo ma nazwę.Ale nie obędę się wypowiadał na ten temat.


Każdy wypowiada słowo "Bóg", bo inaczej nie da się go przedstawić (oczywiście jest jeszcze "stwórca" itp.) Używasz to po to, aby uświadomić ludziom o czym mówisz.
Jak już Chupacabra napisał... Ten tok myślenia jest błędny.

Avatar Flawless
chupacabra001 pisze:
1) Idąc tym tokiem myślenia, krasnoludki też istnieją.
2) Najpierw się wypowiadasz, a potem twierdzisz, że nie będziesz się wypowiadał..?

No ok inaczej WIĘCEJ się wypowiadał.

Avatar siemek22
chupacabra001 pisze:
1) Idąc tym tokiem myślenia, krasnoludki też istnieją.
2) Najpierw się wypowiadasz, a potem twierdzisz, że nie będziesz się wypowiadał..?

Przecież krasnoludki istnieją, o co Ci chodzi chupa? Co to za porównanie?

Avatar ZawiszaMikolow
Właściciel
siemek22 pisze:
Przecież krasnoludki istnieją, o co Ci chodzi chupa? Co to za porównanie?

Siemek zmień dilera.
Albo nie, daj mi numer do niego :D

Avatar
Konto usunięte
Cóż, ludzie wierzą w to co chcą. Jest mi to obojętne.

Avatar Myszkapl
Skoro nie wierzą to ich wola. Ja wierzę, że jakiś wyższy byt istnieje. Nie jestem przekonana, czy wpływa na nas, a jeśli tak, to czy któraś religie dobrze go pojmuje.
Nie uważam, że ateiści są w jakiś sposób mądrzejsi od teistów, ani odwrotnie.
Nie mam nic do przedstawicieli jakiejkolwiek wiary/niewiary, jednak nienawidzę tego mówienia na siłę, że "Boga nie ma bo nie" lub "Naukowcy go nie znaleźli, więc nie istnieje".

Avatar
Konto usunięte
Zadałbym takie jedno pytanie, ale nie chcę wywoływać flamewara...

Avatar darcus
Boga nie ma, dlatego że nic nie wskazuje na jego istnienie i wszystko wskazuje na jego nieistnienie, a nie dlatego, że naukowcy go nie znaleźli...

Avatar Myszkapl
Co wskazuje na jego nieistnienie? To, że czegoś nie udowodniono, nie oznacza, że to nie istnieje.

Avatar chupacabra001
Darcus - polecam przeczytanie artykułów Jana Pająka.

Avatar darcus
Typowy błąd teistów. Boga nie udowodniono. Udowodniono za to masę rzeczy, które są sprzeczne z księgą pisaną rzekomo pod jego natchnieniem. A i nie tylko, bo jest wiele faktów, które nie dopuszczają Boga do istnienia. Choćby zło na świecie.

Avatar darcus
Chupacabra - Nie mam czasu, by bawić się w ich szukanie. Jeżeli są racjonalne to chętnie je poczytam, o ile dostanę link.

Avatar chupacabra001
Darcus - skoro nalegasz, miłej lektury życzę:

www.totalizm.pl/god_proof_pl.htm

Cóż, ja jako człek wyjątkowo uparty dalej doszukuję się innych wytłumaczeń niż Bóg.
Aha, zaznaczę że to co opisuje Pająk nie ma nic wspólnego z żadną religią. Dla jasności, choć on sam to chyba napisał.

Avatar darcus
Przejrzałem to wyrywkowo i to mi wystarczy, żeby z całą pewnością stwierdzić, że facet albo jest idiotą, albo bawi się kosztem ludzi.

Avatar chupacabra001
No właśnie, wyrywkowo. To już świadczy jedynie o Tobie i Twoim podejściu.

Avatar darcus
Nie mam czasu, żeby czytać tyle tekstu składającego się z bzdetów. Miało być racjonalne, a dałeś mi coś dokładnie odwrotnego. Nie będę czytał wypowiedzi, której autor twierdzi że człowiek powstał na innej planecie i nie podlega to żadnej dyskusji, jednocześnie nie potwierdzając tego niczym. A to tylko jeden przypadek.

Avatar chupacabra001
Boś tego nawet do końca nie przeczytał, a powinieneś wiedzieć jaką wartość ma tekst wyrwany z kontekstu.

Jeśli nie potrafisz się połapać w tym artykule, jestem zmuszony prowadzić Cię za rączkę: Patrz część #G.

Avatar darcus
Czyż nie wyraziłem się jasno, że jest to za długie, bym czytał do końca?

Avatar chupacabra001
1) Czy nie wyraziłem się jasno, byś przeczytał chociażby tę jedną z wielu części, którą łaskawie Ci jeszcze wskazałem?
2) Czego Ty się spodziewałeś? Że artykuł w którym badacz próbuje odpowiedzieć na jedno z największych pytań ludzkości będzie zawierał 3 zdania?

Avatar darcus
Naprawdę muszę aż tak precyzyjnie się wyrażać, byś zrozumiał, że nawet ta część jest dla mnie za długa? Dlaczego, pewnie zadasz sobie to pytanie? Otóż u tego Darcusa cierpliwość do czytania jest odwrotnie proporcjonalna do bezsensowności czytanego tekstu.

BTW. Bóg nie istnieje. Odpowiedziałem na 'największe pytanie ludzkości' w trzech słowach. No popatrz.

Avatar darcus
Ale, mimo wszystko, dla świętego spokoju, zacząłem to czytać. Nie wiem, jak można próbować odpowiedzieć na 'największe pytanie ludzkości' nie umiejąc prawidłowo nazwać kształtu Ziemi... W następnych zdaniach, tych tłustym drukiem, wychodzi na jaw, że autor tekstu jest zwykłym chrześcijaninem, a może nawet fanatykiem religijnym, który wziął się za niekonwencjonalne metody nawracania. Ale dobra, czytam dalej, zobaczymy jakie jeszcze absurdy z tego wynikną.

Avatar
Konto usunięte
Chupacabra mógłby zastosować analogię typu: Bóg istnieje. Patrz, jeszcze krócej :O

Avatar darcus
Nie. Nie jestem w stanie dalej czytać. Chupacabra, spodziewałem się więcej po tak inteligentnej osobie jak ty, niż pokładanie wiary w osobę, która wzywa do pławienia się przed domniemanym Bogiem i wykonywaniem wszystkich jego nakazów, jednocześnie mówiąc o wolnej woli.

Avatar darcus
Dobra, zmieniłem zdanie. To świetna lektura, jeżeli ktoś ma ochotę się pośmiać.

Avatar
MaciekzPolski
Ja natomiast uważam ateistów za osoby, które w dobie wojen religijnych chcą pozostać "neutralne". A może nie zgadzają się z konkretną wiarą, uważają, że nie ma ona sensu. Jednak dlaczego ateista nie wierzy, musiałbym jednego z nich zapytać. Zdarza się też tak, że osoba urodzi się w rodzinie nie wierzącej. Jednak zdecydowanie nie rozumiem ludzi, którzy nie tolerują ateistów. Ich życie, ich sprawa. Rzekłem.

Avatar
Konto usunięte
Ooo, poruszyłeś ważny temat. Rodzina a wiara. Zawsze przeżywam załamanie gdy o tym myślę. Dlaczego w Polsce tyle osób wierzy w Jahwe by Jesus, w Izraelu tyle osób wierzy w Jahwe by Mojżesz a w Arabii w Jahwe by Mahomet?
Czy to nie jest z przymusu rodziny? Tyle osób wierzy w coś, choć nie zna innych religii. Sądzę, że gdyby zamiast tego durnoctwa zwanego "lekcjami religii" powinno być w szkołach wprowadzone religioznawstwo- nauczanie dzieciąt o religiach całego świata a nie o JedynejPrawdziwejWierze. Sam uczyłem się sporo o buddyzmie, nieźle znam hinduizm, islam kojarzę. I mimo tego jestem niewierzącym. Ups, kwestia przypadku. Niemniej- zanim ostatecznie uznałem się za niewierzącego postarałem się spróbować innych opcji. To nie dla mnie, tyle. Sądzę, że gdyby każdy tak zrobił (i byłoby to legalne), to nagle zniknął by podział na kraje wyznające To, Tamto albo Jeszczecośinnego.

Avatar
Konto usunięte
“Chrześcijaństwo: Wiara, że kosmiczny żydowski zombie, który jest własnym ojcem, potrafi sprawić, że będziesz żył wiecznie jeśli tylko symbolicznie zjesz jego ciał i telepatycznie powiesz mu, że akceptujesz go jako swego Pana, tak by mógł oczyścić Twoją duszę ze złej siły, która jest obecna w ludziach ponieważ kobieta stworzona z żeberka została przekonana przez gadającego węża by zjeść owoc z magicznego drzewa.” – Anonim

Avatar ZawiszaMikolow
Właściciel
Kontrowersyjnie się tu robi panowie...

Avatar darcus
Powiedzmy sobie szczerze, religia jest czymś, co nas opóźnia, zostawia w tyle. Nawet przyjmując, że jakiś bóg istnieje, dlaczego od razu oddawać mu cześć? Jesteśmy na tyle samodzielnym gatunkiem, że nie potrzebujemy już boga do życia. Nawet uznając takie pseudonaukowe dowody na bóstwo, jakie podesłał Chupacabra i akceptując istnienie siły wyższej, dlaczego od razu się przed nią pławić? Akceptując istnienie boga możemy równie dobrze go olać z tym samym skutkiem. Pomyślcie tylko ile aspektów życia by się poprawiło, gdyby ludzie przestali się modlić, oddawać cześć i takie tam, a zamiast tego pracować na wspólną rzecz? O tym, że skończyłyby się wojny o wiarę już nie wspomnę...

Avatar
Konto usunięte
ZawiszaMikolow pisze:
Kontrowersyjnie się tu robi panowie...

Przecież ta grupa będzie jednym wielkim słowem nienawiści ;_;

Avatar ZawiszaMikolow
Właściciel
enalion pisze:
Przecież ta grupa będzie jednym wielkim słowem nienawiści ;_;

No w sumie też racja ;_;

Avatar Myszkapl
A co jeśli "bóg" nie sprawdza, czy wybierzemy tę "prawdziwą" religię, tylko sprawdza, czy jesteśmy konsekwentni i będziemy podążać wiarą, którą nam wpojono?

Avatar
Konto usunięte
Myszkapl pisze:
A co jeśli "bóg" nie sprawdza, czy wybierzemy tę "prawdziwą" religię, tylko sprawdza, czy jesteśmy konsekwentni i będziemy podążać wiarą, którą nam wpojono?

No właśnie... słowo klucz - "wpojono". Religia nie wynika z tego, że słyszymy gdzieś w głowie głos "Hej, jestem twoim bogiem i będę ci pomagał jak będziesz robił to co każę" (jak ktoś słyszy takie głosy, to niech jak najprędzej pójdzie do psychologa) a na aspektach kulturowych. Zwykło się mówić, że Bóg jest wszędzie, dba o każdego człowieka, tylko dlaczego akurat go nie ma na Bliskim Wschodzie i w północnej Afryce, lub na jakiejś wysepce na Oceanii? Ano dlatego że tam wmówiono im co innego, że jest inny bóg, którego mają czcić, by żyć wiecznie. Dlaczego? Zapewne dla zwiększenia kontroli nad innymi ludźmi. Tym na górze jest bardzo na rękę (chociaż teraz jest w Kościele coraz lepiej) by czy to chrześcijanie, czy muzułmanie nie skupiali się na doskonaleniu siebie, zadawaniu pytań, tylko dostosowywali się do sugestii duchownych.

Avatar DeadExtreme
enalion pisze:
Przecież ta grupa będzie jednym wielkim słowem nienawiści ;_;


Cóż... Ten temat miał prowadzić do rozmowy o tym, dyskusje na temat Boga jak i ateistach.
Więc wątpię by członkowie, inteligentni członkowie znienawidzili się o to
Lepiej szanować zdanie innych i żyć w zgodzie.

Avatar darcus
Myszkapl pisze:
A co jeśli "bóg" nie sprawdza, czy wybierzemy tę "prawdziwą" religię, tylko sprawdza, czy jesteśmy konsekwentni i będziemy podążać wiarą, którą nam wpojono?

I dlatego nie lubię religii. Większość z nich głosi "Uwierz w naszego boga, a zostaniesz zbawiony". Czyny za życia przekłada się na drugi plan, a to one są najważniejsze, a przynajmniej powinny, jeżeli chodzi o to, do czego dobrego mogłaby się przyczyniać religia.

Avatar chupacabra001
Darcus, błąd, błąd.
1) Zauważ proszę, że ja również jestem ateistą. Przedstawiłem Ci ten artykuł tylko po to, by zaznaczyć, że są naukowcy (notabene Jan Pająk jest uważany za najlepszego polskiego naukowca, jest on twórcą m.n. konceptu dipolarnej grawitacji) również starają się znaleźć dowody na istnienie jakiejś istoty na kształt Boga. Wiesz, co jest najlepsze? Ateizm nie wyklucza uznawania istnienia istot niematerialnych. Przeczy jedynie istnieniu Boga, istoty bez ograniczonych możliwości, itd.
2) Pająk nie jest chrześcijaninem. Kiedyś nim był, potem, kiedy zaczął studiować, został ateistą. Następnie przesiedział długie lata nad tym tematem.

Aztek - na logikę. Teoretycznie Bóg/Jahwe/Allah/Potwór Spaghetti dał nam wolną wolę, gdyby takowy interweniował, przeczyłby sam sobie. :>

Avatar darcus
Wielki mi naukowiec, nazywający Ziemię okrągłą. Oczywiście, że jest chrześcijaninem, nawet, jeżeli twierdzi inaczej. Dlaczego? Wypowiada się z całą pewnością o Bogu, a nie bogu, a to różnica. Ten pierwszy nie istnieje i wierzą w niego jedynie chrześcijanie. Co do drugiego można mieć wątpliwości, ale tylko wtedy, kiedy obrać określony punkt widzenia. Może istnieć, jeżeli uznamy go za istotę, lub grupę istot, która zapoczątkowała istnienie tego Wszechświata, a właściwie sam Wielki Wybuch, to co po nim bowiem jest dziełem przypadku. Absolutnie niemożliwe jest jednak, żeby przebywał w tym Kosmosie, czy kontrolował go. Bzdurą jest czczenie takiego 'boga'.

Jeżeli to faktycznie jest 'najlepszy polski naukowiec', to zaczynam się poważnie wstydzić za ten naród. Ale zupełnie na poważnie - Nie wiem, kto mógłby go tak nazwać. Im więcej o nim czytam, tym bardziej przekonuję się, że to zwykły zwolennik teorii spiskowych, który lubi pofantazjować...

Są naukowcy, którzy szukają dowodów na istnienie Boga, nie zaprzeczam. Ale według mnie jest to akt desperacji z ich strony, by obronić swój światopogląd wyniesiony z wychowania. Przynajmniej w części przypadków. Niemożliwe jest bowiem, żeby ktoś taki jak naukowiec szukał krasnoludków, bo do tego można porównać zabawę w udowadnianie Boga.

Avatar
Konto usunięte
Jeżeli każde nasze czyny wynikają z wolnej woli i tak jak mówisz Bóg się nie może wtrącać oznacza to że wszelkie modlitwy, prośby są bezcelowe, ponieważ on nie może wpłynąć na nasze życie, bo zaprzeczyłby sam sobie. A wtedy teizm staje się już deizmem, z którym mógłbym się już zgodzić...

Avatar chupacabra001
"Prof. dr inż. Jan Pająk - wybitny polski naukowiec, wynalazca, pisarz, saper, generał Wojska Polskiego, aktywnie walczył o demokrację w Polsce. Jest twórcą przełomowej teorii magnokraftu oraz totalizmu. Urodzony 25 maja w 1945 roku we wsi Wszewilki pod Miliczem, woj. dolnośląskie. Ukończył Politechnikę Wrocławską jako doktor w dziedzinie komputerowego programowania CAD. Od zawsze był niezwykle zdolnym uczniem i studentem. Jego matka była geniuszem matematycznym (potrafiła liczyć tak szybko jak współczesne komputery) a ojciec najzdolniejszym w całym województwie dolnośląskim "złotą rączką" (wyłącznie jego zasługą było sprawne działanie wodociągów w Miliczu).

Przełomem w życiu doktora Pająka było wynalezienie komory oscylacyjnej i magnokraftu w latach 70., od tamtej pory wynalazł setki urządzeń (z tych od wieków poszukiwanych: perpetuum mobile, maszyna "free energy") i koncepcji (które znalazły zastosowanie we współczesnych komputerach i wynalazkach, np. programowanie totaliztyczne).

(...)

Obecnie Jan Pająk mieszka w Nowej Zelandii, gdzie jest jednym z najznakomitszych profesorów - informatyków. Prywatnie - jest mężem kobiety z królewskiego rodu i ojcem córki Karoliny."


Mylisz chrześcijaństwo z filozofią totalizmu, Darcus. Zauważ też, że coraz większa grupa badaczy zaczyna myśleć o istnieniu istot niematerialnych.

Aztek - może jest to forma okazywania wdzięczności, albo proszenie o rzeczy, na które człowiek nie ma wpływu, np choroba. Możemy tutaj jedynie gdybać.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku

Dodaj nowy temat Dołącz do grupy +
Avatar ZawiszaMikolow
Właściciel: ZawiszaMikolow
Grupa posiada 13195 postów, 320 tematów i 39 członków

Opcje grupy Forum dyskus...

Sortowanie grup

Grupy

Popularne

Wyszukiwarka tematów w grupie Forum dyskusyjne - czyli miejsce rozmów luźnych i