Ravios pisze:
Zważ na to że jego psychika tak bardzo była negatywnie nastawiona do nazistów że nie zdziwiłbym się jakby ci powiedział że potajemnie otruli oni papieża.

Nah, ogólnie to bzdur nie gadał, mówił też rzeczy o których dużo ludzi nie wie, a ja wiedziałem wcześniej, więc skoro wszystko co do tej pory mówił było prawdą to czemu miałby powiedzieć co innego?

Miałby, bo tego nie robili. Może jeden narwaniec coś takiego odje**ł na jego oczach i poleciało to do głowy - tak jak już pisałem zryta psychika.

Randur pozwól że opowiem ci historię mojego dziadka, którą sam kiedyś mi opowiedział . Wspominał że gdy ziemie na których mieszkał okupowali Niemcy to co jakiś czas przychodził do nich jakiś żołnierz , dawał mojej prababci garnitur do wyprasowania, sprawdzał czy dziadek nie miał wszy, jeśli nie miał pozwał mu zostawać i dawał mu jakąś czekoladkę . Jednak gdy przyszli rosjanie moja Prababcia ścinała włosy na łyso żeby udawać że jest na coś chora, nie otwierała drzwi i udawała że nie ma jej w domu, rosjanie byli bardzo brutalni . Jeśli chcesz mogę ci też przytoczyć kilka innych opowieści ,niedawno odwiedziłem moją prababcię-ciocię która żyje już jako jedyna z tego pokolenia więc trochę się o rodzinie dowiedziałem .

jacek1s pisze:
Emocje są niezmienne od milionów lat u człowieka, co udowadnia, że bez nich człowiek nie jest w stanie przeżyć

Poprawka - Nie był. Teraz już jest.

jacek1s pisze:
jeśli nie czujesz strachu nie wytwarzasz adrenaliny, przez co łatwiej jest Cię złapać i zabić, filogeneza człowieka jest niezmienne, emocje u człowieka są idealne przez co nie mogą się zmienić, zmieniają się jedynie rzeczy które są szczątkowe, gdy człowiek w postaci małpy schodził z drzewa i nie używam ogona to mu się zmienił w organ szczątkowy czyli kość ogonową, na tym polega ewolucja, ona zmienia rzeczy niedoskonałe lub niepotrzebne, jeśli emocje u człowieka są niezmienne od milionów lat to są one idealne.

Jacuś - Nie ucz ojca dzieci robić. Emocje nie są idealne. Są sprawdzone. Pozwalały przetrwać, kiedy nawet najmniejsze zagrożenie mogło nas zabić. Teraz, w dobie technologii, jak myślisz, kto będzie miał większe szanse na przeżycie - Rozemocjonowany byczek, który wdaje się w bójkę za byle co, czy spokojny, trzeźwo patrzący na sytuację, inteligentny człowiek, który takich sytuacji unika?

Nie używaj ewolucji jako argumentu. Ludzie zabijają ewolucje. Na czym polega ewolucja? Na selekcji. Słabszy umiera, silniejszy triumfuje. Poprzez usiłowanie zachowania życia każdego człowieka (szpitale darmowe dla każdego, więzienia zamiast kary śmierci etc.) ludzki gatunek zniszczył ewolucję.

Poza tym - Hej. Miliony lat to krótko w skali kosmicznej. Analogia - DNA istnieje od początku istnienia życia i nie zmieniło się od tamtej pory. A mimo to nie jest idealne. Powstają choroby genetyczne i tym podobne świństwa. Zdradzę ci sekret - Nic nie jest idealne.

jacek1s pisze:
Ludzkie pragnienia, marzenia itp. są związane z emocjami jakie czują, z tym co myślą i jak żyją, w tym co piszesz jest trochę prawdy, ale człowiek wyzbywając się emocji przynajmniej dla mnie nie jest już człowiekiem, bo przepraszam Cię bardzo, ale jeśli nawet by Ci jedna łza z oczu nie poszła widząc śmierć własnego dziecka to dla mnie nie jesteś człowiekiem.

Co myślą i jak żyją - Dokładnie. Emocje wpływają na pragnienia i marzenia. Wypaczają je i zmieniają ich sens. Nie jestem dla ciebie człowiekiem? Przede wszystkim człowiekiem jest każdy, kto ma ludzki kod genetyczny.

Tu nie chodzi o rozpacz. Rozpacz jest środkiem. Karą za nieopatrzność. W człowieczeństwie nie chodzi o rozpacz. Jeśli zrobiłem wszystko co mogłem, by uratować dziecko, ale potem nie płaczę, to nie jestem człowiekiem? A jeśli ktoś inny nie zrobił nic, a potem płacze, to już jest? Masz zbyt proste, intuicyjne poglądy, Jacuś. Jeżeli ktoś jest martwy, to jest martwy. Nie ożywisz go. Płacz nic nie zmieni.

Prawda! Sam kiedyś próbowałem wejść na deepweb by skontaktowac się z zabójca na zlecenie, na moje nieszczęście - udało mi się. Nie podam wam jednak sposobu którego użyłem, gdyż nie chcę abyście przechodzili przez to co ja. Pewnej nocy jak już pisałem udało mi się z nim skontaktować. Po kilku dniach... stawił się w moim pokoju, ciężko mi nawet opisać jak wyglądał, powiem tylko, że nie chciałbym już zobaczyć tego, co wtedy widziały me oczy. Zbrodniarz usiadł na łóżku i spokojnym głosem przedstawił się - z wiadomych względów nie podam wam jednak jego imienia. Spytał czemu go wezwałem, a ja nie wiedziałem co odpowiedzieć, patrzyłem tylko na niego jak wystraszony szczeniaczek. Wtedy wstał i okazało się, iż jest żółty i gigantyczny, garbił się, aby zmieścić się w moim pokoju. Wydawało mi się, że zajmuje całe pomieszczenie, przytłaczał mnie swoją wielkością. Skoro mnie już wezwałeś, to może masz jakieś pytanie, pytaj śmiało - rzekł spokojnym głosem. Zebrałem się w sobie i zadałem pierwsze pytanie jakie wtedy przyszło mi do głowy. Spytałem mordercę: A srasz? Odpowiedział, że tak, czasami mu się zdarza, po czym zaczął się śmiać. Nie wytrzymałem i również wybuchnąłem gromkim śmiechem. Staliśmy tak i pękaliśmy ze śmiechu. Gdy się uspokoiliśmy, zabójca spytał czy może zajrzeć do lodówki, odpowiedziałem, że pewnie, nie ma problemu. Morderca otworzył lodówkę, wyciągnął i zjadł kremówkę po czym pożegnał się i wyszedł. Od tamtej pory nawiedzał mnie regularnie, otwierał lodówkę i opi***alał mnie z kremówek. Naprawdę nie polecam. Ostrożnie z deepwebem, z tego naprawdę nic dobrego nie wynika, możecie co najwyżej napytać sobie biedy.

Ciekawe konwersację tu się odbywają.-.

darcus pisze:
Poprawka - Nie był. Teraz już jest.


Jacuś - Nie ucz ojca dzieci robić. Emocje nie są idealne. Są sprawdzone. Pozwalały przetrwać, kiedy nawet najmniejsze zagrożenie mogło nas zabić. Teraz, w dobie technologii, jak myślisz, kto będzie miał większe szanse na przeżycie - Rozemocjonowany byczek, który wdaje się w bójkę za byle co, czy spokojny, trzeźwo patrzący na sytuację, inteligentny człowiek, który takich sytuacji unika?

Nie używaj ewolucji jako argumentu. Ludzie zabijają ewolucje. Na czym polega ewolucja? Na selekcji. Słabszy umiera, silniejszy triumfuje. Poprzez usiłowanie zachowania życia każdego człowieka (szpitale darmowe dla każdego, więzienia zamiast kary śmierci etc.) ludzki gatunek zniszczył ewolucję.

Poza tym - Hej. Miliony lat to krótko w skali kosmicznej. Analogia - DNA istnieje od początku istnienia życia i nie zmieniło się od tamtej pory. A mimo to nie jest idealne. Powstają choroby genetyczne i tym podobne świństwa. Zdradzę ci sekret - Nic nie jest idealne.


Co myślą i jak żyją - Dokładnie. Emocje wpływają na pragnienia i marzenia. Wypaczają je i zmieniają ich sens. Nie jestem dla ciebie człowiekiem? Przede wszystkim człowiekiem jest każdy, kto ma ludzki kod genetyczny.

Tu nie chodzi o rozpacz. Rozpacz jest środkiem. Karą za nieopatrzność. W człowieczeństwie nie chodzi o rozpacz. Jeśli zrobiłem wszystko co mogłem, by uratować dziecko, ale potem nie płaczę, to nie jestem człowiekiem? A jeśli ktoś inny nie zrobił nic, a potem płacze, to już jest? Masz zbyt proste, intuicyjne poglądy, Jacuś. Jeżeli ktoś jest martwy, to jest martwy. Nie ożywisz go. Płacz nic nie zmieni.

Twoja analogia i ogólny pogląd na życie jest tak skrajnie pozbawiona natury ludzkiej, że nawet nie wiem jak ją skomentować... Po prostu powiem Ci tyle, że kierujesz się do bycia nikim.

Mówisz tak, bo mnie nie rozumiesz.

I stracić kremówki.

darcus pisze:
Mówisz tak, bo mnie nie rozumiesz.

Nie da się zrozumieć człowieka który usiłuje uciekać od człowieczeństwa, to tak jakby orzeł nie chciał latać, lub kret kopać w ziemi.

Mylisz się.

O_o