Toralei11786 pisze:
*spojrzała na malucha* -Gdzie Whitefang poszedł? Zostawił Cię samego!
Toralei11786 pisze:
- Jak to nie chcemy? Chcemy... nie martw się, nie opuścimy Cię. Co do Whitefang'a, będę musiała z nim porozmawiać. *usiadła koło szczeniaka*
Toralei11786 pisze:
- Nie wiem, co mu odbiło, że tak Cię zostawił samego na tyle czasu, przecież jesteś jeszcze szczeniakiem...
Toralei11786 pisze:
- Co Ty na to, abym jutro poduczyła Cię trochę polowania? Przyda Ci się to w przyszłości.
Toralei11786 pisze:
- Ok.
//sorry, że mnie nie było
Toralei11786 pisze:
- C-co?! *była zszokowana*
Toralei11786 pisze:
*niby zawsze odważna wilczyca, tym razem była w szoku, nie wiedziała co zrobić* - Nie... nie uda im się, obronimy nasze stado!
Toralei11786 pisze:
- Dobrze...