Angel_Kubixarius pisze:
Raczej będzie ładna wilczyca paraliżujàca wzrokiem i chyba jakiś bojowniczy warg chyba ....
-Aha. Nie znam... Chyba nie są źli co ? - Wtulił się do whitefanga.
Angel_Kubixarius pisze:
Raczej będzie ładna wilczyca paraliżujàca wzrokiem i chyba jakiś bojowniczy warg chyba ....
krzysbor pisze:
-Aha. Nie znam... Chyba nie są źli co ? - Wtulił się do whitefanga.
krzysbor pisze:
Obraził się na whitefanga i od niego odszedł i się położył.
Tigerka12 pisze:
Przychodzi. Staję na środku i widzi wilka z wczoraj który akurat śpi.
- Poczekam aż się obudzi...- położyła się przed krzakami, zaraz koło latającego wilka.
Tigerka12 pisze:
Podniosła głowę.
-Z całym szacunkiem, ja nie przyszłam się bawić, tylko najeść do syta...-mruknęła. Znów była w nerwach, przypomniała sobie swoje dawne stado...rezultatem tego było szybsze bicie serca.
- Nie dobrze...- wzięła głęboki wdech.
Tigerka12 pisze:
Kiedy usłyszała słowo: ,,wataha"- zrobiło jej się czarno przed oczami, zignorowała to. Zaczęła pożerać mięso bardzo zajadle.
Tigerka12 pisze:
Przestała jeść, swój wzrok przeniosła na ziemię, jej serce biło jak szalone, można było to usłyszeć. Jej oddech przyśpieszył, a źrenice się pomniejszyły.
- Uspokój się ! Uspokój !!!...- zamknęła oczy i próbowała jakoś opanować emocję, co przychodziło jej z trudem.
Tigerka12 pisze:
-Nic!!-wręcz warknęła, nie potrafiła innym tonem odpowiedzieć. Usiadła i walczyła z emocjami.
-Proszę...nie dziś...-po chwili zawyła głośno.
-Uspok...- nagle cisza...nic nie mówiła i nie ruszała się.
Tigerka12 pisze:
Zaśmiała się jakby, nawiązała kontakt wzrokowy z wilkiem, ów wilk poczuł: ogromny ból głowy i miał czarno przed oczami, stracił kontrolę nad ciałem. Eris kazała jego mięśniom zostać na ziemi, tak też się stało. Uśmiechnięta bardzo szeroko podeszła do niego. Jej oczy były jeszcze bardziej czerwone. Był bezbronny, nie mógł się ruszyć. Jedynie miał władzę nad oczami.
Tigerka12 pisze:
Warknęła głośno.
-Z-zabaw-wimy się...-zerwała z nim kontakt wzrokowy. Mógł uciekać.
-W-wolę jak jedzenie,które łapię było zdobyte bo biegłam za nią bardzo długo...-uśmiechnęła się krwiożerczo.
-Masz 10 sekund...-przygotowała się do ataku/biegu.
Tigerka12 pisze:
-A co Cię to obchodzi?!- zawyła po raz drugi głośno. Wskoczyła na drzewo i pazurami wspięła się w górę, następnie skoczyła w stronę latającego wilka, którego podrapała pazurami na brzuchu.
Tigerka12 pisze:
Ponownie skoczyła w stronę wilka, ogłuszyła go. Wylądowała na ziemi.
-Jeśli przeżyjesz...to powiem...-jeszcze szerzej się uśmiechnęła.
Tigerka12 pisze:
Wspięła się na koronę drzewa i skoczyła do wilka. Jej wielkie zęby wylądowały na jego łapie, ścisnęła mocno szczęki i tak wisiała ;-;
Tigerka12 pisze:
-Bo kocham wilczą krew!!!- wgryzła się tym razem w brzuch. Brzuch to bardzo czułe miejsce, przez co musiał chociaż coś poczuć.
Toralei11786 pisze:
*przychodzi wraz z jedzeniem* *patrzy na Alexa* -Co się stało, mały?