Takie miejsce gdzieś w krainie...

Avatar
Konto usunięte
-Sam fakt, że nic Ci nie robi, jest dziwny.

Avatar
Konto usunięte
-Powiedźmy... Mój przyjaciel i tyle.

Avatar
Konto usunięte
Uśmiechnęła się.

Avatar
Konto usunięte
-Wiesz co... To ja już chyba pójdę...
Powiedziała Karou i powoli zaczęła się oddalać.

Avatar
Konto usunięte
Silent przyszedl tu, nie wiedzac dlaczego wybral akurat to miejsce, o ktorym nie znal nawet istnienia. Usiadl na jednym z kamieni i rozejrzal sie spokojnie, powoli ruszajac glowa. W tyk miejscu czul sie wolny, spokojny... Zaczal rozmyslac nad wygnaniem z obu swiatow.
-Zawsze jestem tym najgorszym, nieudacznikiem... Tym, ktoremu nikt nie ufa. Moje starania ida na marne... Nawet nie mam przyjaciela, takiego ktoremu mozna sie wyzalic. Co robie nie tak? Moze po prostu tak ma byc... Takie moje przeznaczenie? Przykluty... Pozniej wygnany... Milczalem... Trafilem do piekla, a tam co? Znow milczalem. Moje najgorsze przeklenstwo, samotnosc... Pewnie tez Ona ma mnie dosc i probuje uciec ode mnie w kazdej mozliwej chwili. Dlaczego moj los jest taki... Okropny? Czy za zycia robilem cos zlego? Nie pamietam... Moze to za zycie?
Po jego policzkach zaczely plynac pojedyncze lzy.

Avatar
Konto usunięte
//Idź się potnij :>
Teleportuje się za niego.
-Hahaha! Mam!
Majcha znalezionym wcześniej kluczem. Widzi, że Silent płavcze/płakal. Jej głos łagodnieje.
-Ejj... Idioto, ty. Co ci się stało?
Uklękła wciąż bawiąc się kluczem.

Avatar
Konto usunięte
-Nic sie nie stalo...
Otarl policzki.

Avatar
Konto usunięte
-Przecież widziałam. Nie musisz się wstydzić. Każdy płacze.
Uśmiechnęła się pocieszająco.
//Zmieniłam wygląd hahahahaha :D

Avatar
Konto usunięte
-Jestem samotny i nic mi ngidy nie wychodzi...
Spuscil glowe.

Avatar
Konto usunięte
-Taaa...? A kiedy ci coś nie wyszło?
Spojrzała na niego.
-I jeśli jesteś tak bardzo samotny to mogę naprawdę stać się twoim cieniem.

Avatar
Konto usunięte
-Wszystko! Czemu niby jestem tutaj?!
Podniosl energicznie glowe.
-A ty pewnie tu jestes, bo musisz...

Avatar
Konto usunięte
-A gdzie powinieneś być? W niebie? Nudno... W piekle? Tym bardziej.
Westchnęła.
-Nie muszę tu być by cię "kontrolować". Mogę być gdziekolwiek indziej, a i tak wiem co robisz i gdzie jesteś. Przecież inaczej bym cię tak szybko nie znalazła, prawda?

Avatar
Konto usunięte
-Hmm... W sumie racja...

Avatar
Konto usunięte
-Oczywiście! Zawsze mam rację.
Zaśmiała się.
-Patrz, co mam.
Pokazała złoty, oczojebny klucz.

Avatar
Konto usunięte
-A do czego on?
Zaciekawil sie.

Avatar
Konto usunięte
-Klucz do ósmego kręgu cierpienia. Pozwiedzamy sobie?

Avatar
Konto usunięte
-Czemu nie.
Uśmiechnął się.

Avatar
Konto usunięte
-Hah. Świetnie.
Klucz zabłysł gdy dziewczyna uniosła go do góry. Nagle wszystko pociemniało.

Avatar
Konto usunięte
-I co teraz? Na razie nic nie widzę...

Avatar
Konto usunięte
-Hm? A no tak. Już jesteśmy.
//Zrób temat.

Avatar
Konto usunięte
Szedł.
-Czy tutaj nikogo nie ma?!... Kiedyś było tu multum stworzeń!
Odszedł.

Odpowiedź

Pokaż znaczniki BBCode, np. pogrubienie tekstu

Dodaj zdjęcie z dysku